“W poświąteczny, wiosenny dzień 2015 r., na ulicy Kopernika zauważyłem sporo śladów po obciętych konarach na niewielkich drzewach ozdobnych rosnących wzdłuż tej ulicy. Czyżby groziły wywróceniem podczas huraganu, albo atakowały gałęziami głowy przechodniów i samochody. Skąd taka ostrożność? Jeżdżę od wielu lat w odwiedziny do rodziny w Lublinie i widzę wyraźną różnicę między pracą tamtejszych konserwatorów drzew, a konserwatorami w Częstochowie – w Lublinie obcinają gałęzie jakby w nieco mniejszej ilości i jakby nieco bardziej rozumnie. W ubiegłym roku, wiosną „konserwatorzy zieleni” obcięli większość gałęzi z forsycji przed blokiem, uformowanej przeze mnie pracowicie w niewysoką, zgrabna kulę. Czyżby wykonywali jakiś…