
Należę do tej zdecydowanej, białej, heteroseksualnej większości, która lubi jeść czekoladę, a nie tylko ją kontemplować. Trudno, nikt nie jest idealny; trudno się powstrzymać przed kosztowaniem słodkiego atłasu z pobudzającym kubeczki smakowe posmakiem kakao. Nowy styl towarzyski, co mnie cieszy, preferować ma wesoły styl świętowania uroczystości oficjalnych. Orzeł z czekolady na Święto Konstytucji, tort dzielony na Dzień Unii Europejskiej… Jestem za, a nawet jeszcze bardziej. Niech się to upowszechni jak kiełbaski na 1 maja czy bombonierki na Dzień Matki. Z dzieciństwa pamiętam radość, jaką przynosiło lizanie cukrowego baranka w Wielkanoc. Fakt, że pochodzę z domu niespecjalnie bogatego, sprawił, iż ten…