Trudno powiedzieć, czym trzeba sobie zasłużyć, by od prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD) lokal miejski wynająć, a są tacy, którym los sprzyja. W taki oto sposób, to co w większości miast w Polsce jest normą, w Częstochowie stało się przywilejem. Organizacje pozarządowe chętnie wynajmują lokale od miasta, bo nie tylko prawo jest im przychylne, ale i cena wynajmu jest zachęcająca, a nade wszystko realna dla podmiotów, które nie działają przecież dla zysku. Polityka magistratu użyczania lokali miejskich jednostkom „uprzywilejowanym” wcale nie jest oczywista, czego przykładem są pojawiające się nowe punkty zbiurokratyzowanych wydziałów i placówek, podległych urzędowi miasta. Kilka tygodni temu pisaliśmy…