„Długo się zbierałem, aby popełnić ten tekst, bo nie wiem czy warto i czy opiszę wszystko, o co mi chodzi. Spośród wszystkich znaczeń słowa ,,polityka” wybierałem określenie, a może sposób rozumowania, Arystotelesa, a jest to mianowicie, sztuka rządzenia państwem, dla dobra wspólnego i słowa Romana Dmowskiego: ,,Jestem Polakiem i mam obowiązki polskie”. Wychodząc z założenia tych stwierdzeń, o wiele łatwiej będzie nam posegregować dzisiejszy świat polskiej polityki i się w nim odnaleźć. Należy również przyjąć pewne założenie, że nie ma na świecie systemu politycznego dogodnego i sprawiedliwego dla wszystkich.
Obecnie w Polsce żyjemy w ustroju zwanym ,,demokracją parlamentarno-gabinetową”, a co za tym idzie, politycy wybrani przez Suwerena, powinni kierować się odnajdywaniem kompromisu, we wszystkich problemach społeczno-egzystencjonalnych, w celu realizacji wygodniejszego życia wszystkich obywateli i realizacji ich interesów. Często pierwotne założenie polityki jest sprowadzane, do niegodnych i wręcz niebezpiecznych form jej mutacji. A reprezentanci narodu zwani politykami, często stają przeciwko ludziom którzy ich wybrali. Zdrowa polityka staje się wręcz zakładnikiem, w rękach osób działających publicznie, którzy utracili moralne zrozumienie, przesłania Arystotelesa. Zdarza się często, że politycy wykorzystują uprzywilejowaną pozycję, przeciwko własnym wyborcom i realizują wyłącznie interesy wąskich, ale mocnych posadowo-finansowych grup wpływu, nie umieją się pogodzić z przegraną i stają się ,,totalną opozycją”. W medialnym natłoku często słyszymy: o wojnie na górze, o klanach partyjnych, o konfliktach wyreżyserowanych i służących polaryzacji sceny politycznej, a wszystko to, w celu marginalizacji mniejszych partii i innych organizacji pozytywnie rokujących. Partie działające na terenie Polski można podzielić w różny sposób np. ludowe, liberalne, prawicowe, lewicowe, komunistyczne, centrowe. Można je również podzielić, jak to zrobił J. Korwin-Mikke, na socjalistów wierzących i socjalistów niewierzących, ale najbardziej logiczny i prosty, będzie podział na partie polskie i anty-polskie, bo szczególnie dzisiaj, ta polaryzacja nabrała szczególnego znaczenia. Wszystkie inne określenia co to partie sobie uzurpują, można między bajki włożyć, ponieważ podziały te, są teraz zorganizowane według pewnych mikstów, czyli spojrzeń na kwestie społeczne i gospodarcze. Dlatego powstają specyficzne partyjne „hybrydy”. PiS, PO, Nowoczesna, KNP, Wolność, SLD, PSL, Razem i wiele innych, do których określenia, będzie potrzebne rozgraniczenie w jakiejś kwestii: np. PiS- gospodarczo-socjalizm, a społecznie, katolicka-prawica. PO, liberalizm obyczajowy i gospodarczy socjalizm, podobnie jak ,,Nowoczesna”, PSL to raczej związek zawodowy, dbający o własnych z Agencji Rolnych. SLD, to też dziwny przypadek, socjalistów antyklerykalnych, gospodarczo słabo określeni z przechyłem na wolny rynek.
I jak tu teraz w tym galimatiasie, odnaleźć ugrupowanie najbardziej korzystne dla rozwoju i dobrobytu naszej Ojczyzny?
Kogo ma wybrać średnio statystyczny Polak, który szykuje się do pierwszych lub kolejnych swoich wyborów i jak ma wybrać swojego przedstawiciela do Parlamentu lub Samorządu, skoro polityczne i tymczasowe korzyści ważnych grup wpływu, rozmyły kręgosłup moralny prawie każdej partii. Jak zrozumieć system wyborczy, gdzie nasz przedstawiciel, Poseł, Senator, Radny, zamiast dbać o swoich wyborców, dba tylko o swojego szefa i jemu nadskakuje, bo ten ustala listy i ma go w garści? Przecież, to jest chore i ciężkie do wyleczenia, przez co zaufanie do polityków spadło do 12 %, a to już prawie dno.
W tej sytuacji najbardziej logicznym wyborem, będzie wybór człowieka, tak, postawmy na człowieka, ale takiego, którego znamy, który swoim życiem, pracą, kreatywnością i postępowaniem, udowodnił, że jest godnym reprezentowania swoich wyborców i będzie dbał o ich dobro, to ma być lider, który w swoim życiu coś osiągnął, a nie ćwok z naszywką partyjną, płynący na fali tymczasowej popularności swojego bosa. Nie chodzi o to, aby wybrać wylansowanego polityka, który nic w życiu pozytywnego nie zrobił, no może poza noszeniem teczki za swoim pryncypałem partyjnym i nowomowie stosowanej w mediach i na wiecach.
Mówię tutaj do wyborców niezależnych, niesplamionych jeszcze politycznymi zależnościami, mówię tu do obywateli, którzy nie interesują się za bardzo „kuchnią” polityczną, a chcą się włączyć w proces demokratycznych wyborów.
Czy nie nurtuje Państwa pytanie: dlaczego w Polsce jest taka niska frekwencja wyborcza? Bo właśnie tym dużym partyjnym klanom, nie zależy na większej frekwencji, ich żelazny elektorat zawsze na wybory pójdzie, a reszta, ta niby obojętna, niech siedzi w domach i sączy przez ekrany, teatr bitwy politycznej i nabiera pewności, że polityka to bagno i lepiej od niej z daleka. To przecież celowe granie na zohydzenie, połowie Polaków, instytucji Wyborów.
A to właśnie czas wyborów, jest jedynym momentem jakiegokolwiek wpływu na stan naszej demokracji.
Oczywiście jest też elektorat zależny i to on na dzień dzisiejszy decyduje o bladym wyglądzie polskiej sceny politycznej, to elektorat uwikłany w partyjne struktury, posady, umowy, reklamy, towarzyskie i rodzinne zależności. Ci problemu z głosowaniem nie mają, bo „moja partia najlepsza, najuczciwsza, najmojsza” i choćby mu na jego liście z numerem jeden wystawić: złodzieja, kłamcę, alkoholika, ćpuna, ogiera, pawiana lub Kubusia Puchatka, to i tak pójdzie i na niego zagłosuje. I to się tyczy członków i fanów wszystkich partii.
Czas na zmiany w Konstytucji, czas na zmiany Ordynacji Wyborczej, bo to co dzisiaj mamy, to wypociny i buble prawne, byłych politycznych cwaniaków, malwersantów i frustratów. A nowe pokolenia obywatelskie dorastają i należy się im uczciwy, prosty i sprawiedliwy wybór swojego przedstawiciela.”
4 komentarzy
I te “cwaniaki, malwersanici i frustraci” wybrali partię kurdupla PiS i Kukiza15…
To trzeba zmienić.
I te “cwaniaki, malwersanici i frustraci” wybrali partię kurdupla PiS i Kukiza15…
To trzeba zmienić.
a co z tymi co teraz są “niezależni”, a wcześniej w partii byli
a co z tymi co teraz są “niezależni”, a wcześniej w partii byli
SLD PO PiS PSL to stary beton partyjny, w dużej mierze wywodzący się PZPR.
SLD PO PiS PSL to stary beton partyjny, w dużej mierze wywodzący się PZPR.
Od 27 lat ci sami cwaniacy pod szyldami partii PO PiS SLD PSL okradają Polskę i Polaków.Uwłaszczyli się na majątku,który latami budowany był przez cały naród Polski.
Ludzie wywalili po 8 latach od koryta
PO,zaufali PiS i mamy taką samą kaszane jak było.Liczy się tylko koryto,i to duże wygodne,żeby cała rodzinka mogła się nażreć.Kłamią,oszukują,Misiewicze to w PiS chleb powszedni.
Od 27 lat ci sami cwaniacy pod szyldami partii PO PiS SLD PSL okradają Polskę i Polaków.Uwłaszczyli się na majątku,który latami budowany był przez cały naród Polski.
Ludzie wywalili po 8 latach od koryta
PO,zaufali PiS i mamy taką samą kaszane jak było.Liczy się tylko koryto,i to duże wygodne,żeby cała rodzinka mogła się nażreć.Kłamią,oszukują,Misiewicze to w PiS chleb powszedni.