Czy to wiosna, czy może z innych powodów, mnożą się w Częstochowie absurdy, szczególnie drogowe. Ostatnio rozpisywaliśmy się o „roztańczonym chodniku” przy ulicy Jagiellońskiej – dziś przyszedł czas na znaki drogowe.
– Dojechałam do skrzyżowania na Pułaskiego, a tu nagle wyrósł mi znak, że nie mogę skręcić w lewo. Kilka metrów wcześniej, gdy byłam na prawym pasie, przy ulicy stała tablica informacyjna, że jednak mogę. Niechcący zrobiłam zamieszanie… – mówi Agnieszka z Częstochowy.
Decyzję o tym, gdzie w naszym mieście stoją znaki podejmuje Wydział Inżynierii Ruchu Drogowego Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie. – Pułapki, które fundują nam urzędnicy są chyba po to, by w ogóle zniechęcić nas do jeżdżenia. Zupełnie nie rozumiem jak można postawić dwa sprzeczne znaki – mówi częstochowianka. Rzeczywiście, niejeden kierowca może mieć problem z poruszaniem się ulicą Pułaskiego w okolicach skrzyżowania z ulicą 7 Kamienic. Znak ustawiony po prawej stronie (a najczęściej stoją po tej właśnie stronie), informuje o możliwości skrętu w lewo – z Pułaskiego w 7 Kamienic. Natomiast znak po lewej stronie dwupasmowej jezdni zakazuje tego w dni powszednie. – Przyznaję, moja wina, nie zauważyłam znaku zakazu skrętu, ale dlatego, że obok jechał wysoki samochód dostawczy i go zasłonił – mówi mieszkanka Częstochowy. Rzecz w tym, że znaki ustawione są – czemu trudno zaprzeczyć – zgodnie z prawem i przepisami. Wprowadzają jednak sporo zamieszania i niepotrzebny chaos myślowy kierowców, szczególnie z innych miast. Rozwiązanie spornej kwestii jest proste – przeniesienie znaku zakazu z lewej strony jezdni, na prawą, tuż przy znaku „kierunków na pasach ruchu” – Trudno, by kierowca oglądał się dookoła siebie w poszukiwaniu ukrytych znaków drogowych. Ten, kto zajmuje się ich rozmieszczeniem, zupełnie nie przemyślał rozwiązań na tym skrzyżowaniu. – mówi Agnieszka.
Obowiązkiem kierowcy jest stosowanie się do przepisów ruchu drogowego, w tym do oznaczeń ustawianych przez administratora drogi. Nie jest to jednak możliwe, gdy ten ostatni robi wszystko, by proste skrzyżowanie udekorować sprzecznymi znakami, stwarzając tym samym sytuacje zagrożenia.