Po długich tygodniach oczekiwania – wreszcie jest! Olimpiada? A gdzie tam… Lato! Od poniedziałku grzeje aż miło i grzać ma „aż” do piątku. Bo weekend zapowiada się tradycyjnie, jak od dwóch miesięcy, gdzie temperatura ledwo ocierała się o 20 stopni i lało jak z cebra cały czas. Czerwiec dla przykładu był najbardziej mokrym miesiącem od około dwustu lat, czyli od czasu, kiedy zaczęto prowadzić jakieś pomiary. Na razie jest upalnie.
A od olimpiady uciec się oczywiście nie da, bo jest obecna wszędzie. Brytyjczycy dosłownie oszaleli na punkcie igrzysk, liczą na worek medali (przewidują, że samych złotych zdobędą ponad 20), emocje, świetną zabawę i jeszcze lepszy zarobek. I zawzięcie dyskutują. Tematem numer dwa jest Bradley Wiggins, numer trzy – David Beckham. Ten pierwszy wygrał właśnie – jako pierwszy Brytyjczyk w historii – Tour de France i „ożywił” przykurzony nieco wizerunek typowego Brytyjczyka (zwłaszcza Anglika): wysoki, chudy, z długimi bakami. Kto dzisiaj jeszcze nosi baki? Kto? Obecnie cała Anglia! W każdym niemal sklepie można kupić sztuczne baki, upodobniające nabywcę do kolarskiego bohatera. Noszą je młodzi i starzy, panowie i… panie!!! Te ostatnie rzecz jasna wyłącznie w ramach solidnego wsparcia dla Wigginsa i jako niezbędny gadżet podczas przyszłego wręczania medali olimpijskich dla kolarzy. Złoto oczywiście przeznaczone jest dla triumfatora Tour de France.
Tematem numer trzy jest David Beckham, haniebnie potraktowany przez byłego kolegę z reprezentacji, a obecnego menadżera reprezentacji piłkarskiej Wielkiej Brytanii, zwanego powszechnie „Psycholem”– Stuarta Pearce’a. „Psychol” nie znalazł miejsca dla Beckhama w składzie zespołu, co spotkało się z ostrą krytyką prasy i kibiców. Błyskawicznie zareagował na tę zniewagę szef komitetu organizacyjnego olimpiady Lord Coe, zapowiadając, że znajdzie dla Davida coś specjalnego. Nikt nie wie, co to będzie, ale podobno Beckham jest zachwycony pomysłem Lorda.
Tymczasem małżonka piłkarza, Victoria, zgodziła się wystąpić – wraz z reaktywowanym na okoliczność olimpiady zespołem Spice Girls – na uroczystej gali zamykającej igrzyska. Pod warunkiem wszakże, że będzie to ostatni koncert grupy. Sensacją nie jest to, że się zgodziła, bo lubi marudzić – wiadomo, ale to że inna z członkiń zespołu przyciągnęła tym razem uwagę mediów. Chodzi o Mel B. Otóż przedstawiła ona organizatorom listę swoich żądań, bez spełnienia których jej udział w koncercie 12 sierpnia będzie wykluczony. Choć nie ujawniono żądań, media i tak nazwały całą sytuację absolutnie absurdalną, a samą Mel B. określono kapryśną „Divą”.
A co z tematem numer jeden? Oto i on. W jakimś sensie też olimpijski. Bo to właśnie z okazji igrzysk loteria Euro Milion (wciąż dostępna jedynie w kilku krajach Europy Zachodniej), a ściślej: jej brytyjski oddział, przygotował specjalne losowanie olimpijskie. Spośród wszystkich kuponów, biorących udział w normalnych zakładach, dodatkowo wylosowanych będzie w najbliższy piątek aż 100, których każdy szczęśliwy posiadacz otrzyma po milionie funtów! Istne szaleństwo. Trzeba zagrać! Kto wie…