Z okazji 15 rocznicy istnienia, w każdym numerze Tygodnika będziemy przypominać nasze stare wydania wraz z fragmentami artykułów.
Listopad 2011
* „ Tak dużo zarabia, że zapomniał ile” – autorstwa Renaty R. Klucznej
Jeden z kompanów Krzysztofa Matyjaszczyka zapomniał podzielić się faktem z mieszkańcami i Urzędem Skarbowym, że ponad rok był asystentem prezydenta Częstochowy. Sprawa dotyczy zastępcy Prezesa ARR. W zeznaniu za rok ubiegły podaje, że od lutego 2011 roku pracuje w ARR w Częstochowie (wynagrodzenie ponad 110 tys. zł) oraz w Radomskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej (wynagrodzenie ponad 35 tys. zł). Z oczywistych powodów nie pamiętał o honorarium około „4 tys. zł”, które otrzymał z magistratu w ramach „asystowania” prezydentowi. Przy tak dużych zarobkach urzędniczych, nie dziwota, że zgubił „niewielką” kwotę.
* „Porażka powiatu częstochowskiego” – autorstwa PS
Urzędy powiatu częstochowskiego działają nieprzejrzyście, utrudniają dostęp do informacji publicznych i wykazują niską jakość obsługi klienta – to zatrważające wyniki raportu „Przyjazny urząd?…” przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Bona Fides z Katowic. W wynikach badań najlepiej z naszego regionu wypadły Konopiska, najgorzej – Blachownia. Na 167 jednostek, Częstochowa zajęła 108 miejsce. (…) W urzędach powiatu częstochowskiego uzyskanie informacji drogą elektroniczną jest w zasadzie niemożliwe. Jedynie kilka z nich odpowiedziało na przesłane tą drogą pytania, pozostałe w ogóle nie zareagowały. Mało tego, Częstochowa, Kamienica Polska i Koniecpol nie odpowiedziały również na wniosek przesłany listem poleconym. Ponadto pracownik Urzędu Gminy w Lelowie dopuścił się kłamstwa podczas rozmowy telefonicznej, informując osobę dzwoniącą, że gmina nie posiada uchwał, o które pytała osoba dzwoniąca.
* „Śmieciowa rewolucja” – autorstwa Ilony Matuszczak
Najpóźniej do 1 lipca poszukuje w Częstochowie musi powstać nowy system gospodarowania odpadami. Sposób, w jaki będzie naliczany podatek śmieciowy musi zostać zatwierdzony przez Rade Miasta do 31 grudnia 2011 r. Magistrat poszukuje najbardziej sprawiedliwego rozwiązania i w tym celu organizuje konsultacje społeczne. (…) Do wyboru są cztery metody naliczania podatku śmieciowego – żadna z nich nie jest doskonała, każda ma swoje wady i zalety. Najważniejsze żeby system wychwycił wszystkich zanieczyszczających – wtedy mieszkańcy nie będą musieli ponosić kosztów za osoby, które odpady produkują, a za ich gospodarowanie nie płacą. Niestety nie wiadomo, która z metod będzie najtańsza. Jedno jest jednak pewne – niższa opłata będzie obowiązywać mieszkańców, którzy zobowiążą się w specjalnej deklaracji do segregowania odpadów.
* „Niższe diety?” – autorstwa IM
29 października delegacja częstochowskiej Solidarności złożyła w biurze częstochowskiej Rady Miasta listy poparcia pod obywatelskim projektem uchwały o obniżeniu diet radnych oraz wniosek o wprowadzenie projektu uchwały do porządku najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie się w drugiej połowie listopada. Po ponad miesięcznej akcji zbierania podpisów pod społeczną inicjatywą obniżenia diet radnych, udało się zebrać 1407 głosów poparcia (wymagane było co najmniej 1000). Zbiórka podpisów prowadzona była w zakładach pracy oraz na ulicach miasta. Pomysłodawcy przedsięwzięcia oszacowali, że przyjęcie uchwały pozwoliłoby na zaoszczędzenie pól miliona złotych rocznie.
* „Konsultacje do …śmieci” – autorstwa Renaty R. Klucznej
Fiaskiem zakończył się pierwszy etap konsultacji społecznych w sprawie metody naliczania opłat za odbiór śmieci. Magistrat podjął decyzję o przedłużeniu spotkań z mieszkańcami, gdyż jak dotąd niewielu z nas wykazało zainteresowanie tematem. Do Biura Inicjatyw Lokalnych trafiło zaledwie 100 ankiet, a w samych konsultacjach wzięło udział niewiele więcej osób, co dla ponad 200- tysięcznego miasta stanowi zaledwie ułamek wszystkich objętych nową ustawą. (…) Spójrzmy prawdzie w oczy – konsultacje nie miały prawa się udać, zabrakło bowiem kampanii informacyjnej o samej ustawie. Dziś magistrat usprawiedliwia się brakiem funduszy. Miały być spotkania, ulotki, konkursy dla dzieci i młodzieży oraz film edukacyjny. Nie powstało nic.
Grudzień 2011
* „Czy będą wyrzucać z mieszkań komunalnych?” – autorstwa Renaty R. Klucznej
Obecnie radni i władze miasta prowadzą ożywioną dyskusję o bonifikatach przy wykupie mieszkań komunalnych (własność gminy). A jest o czym rozmawiać – temat dotyczy ponad 40 tysięcy mieszkańców Częstochowy. (…) Zaniepokojonych mieszkańców czynszówek uspokajamy. Na razie zmiany są w fazie projektu. Na akceptację rządu czekają przygotowywane przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej założenia do nowelizacji przepisów. Ustawa nie jest jeszcze gotowa, więc nie można wykluczyć zmian w jej zapisach. Ministerstwo chciałoby, by ustawa zaczęła obowiązywać na przełomie 2013 i 2014 roku. Każdy mieszkaniec lokalu komunalnego powinien właściwie wykorzystać dany mu czas: przejrzeć i uzupełnić dokumenty, uregulować stan prawny itp. A jeśli ktoś zastanawia się nad wykupem – lepiej nie zwlekać. Gdy ustawa wejdzie w życie i zaczną obowiązywać nowe przepisy, „nie będzie, że boli”.
* „Martwy płód na Zawodziu” – autorstwa PS
Rankiem 2 grudnia doszło do makabrycznego odkrycia – w pobliżu oczyszczalni przy ul. Srebrnej w Częstochowie odnaleziono półroczny płód. Trwa ustalenie okoliczności tragedii. Płód ludzki został zauważony przez pracownika Oczyszczalni Ścieków Warta niedaleko przepompowni ścieków. On też zawiadomił policję. Bezpośrednią przyczynę śmierci znalezionego płodu dziecka mają wykazać dalsze czynności policyjne oraz zarządzona przez prokuratora sekcja zwłok. To już drugi w tym roku tego typu przypadek. W maju br. odnaleziono zwłoki noworodka w kontenerze na śmieci przy jednym z wieżowców na Północy.
* „Kolejny cios w Stare Miasto” – autorstwa Łukasza Orzychowskiego
Częstochowskie remonty wprowadziły wiele zmian komunikacyjnych w dzielnicy Starego Miasta. Poważnym wariacjom uległ ruch na ulicy Nadrzecznej, która niedawno stała się jednokierunkowa, jak również w jej okolicach. Mieszkańcy skarżą się na chaos komunikacyjny i apelują o interwencję. Narzekają na zmianę organizacji ruchu, przez którą wielu kierowców, myląc się, wjeżdża pod prąd, co jest spowodowane złym oznakowaniem. Pojawia się też kwestia braku miejsc parkingowych. Niestety, piesi muszą pokonywać jeszcze inne trudności. Zlokalizowane przejścia przez ulicę, w dość niebezpiecznej jej części, powodują, że przechodnie korzystając z pasów na jezdni, prowadzących między innymi do szkoły, narażają swoje zdrowie, a nawet życie. (…) Żaden poważny przedsiębiorca nie podejmie ryzyka inwestowania w niepewny miejscu, które za jakiś czas może przestać być lokalizacja dochodową.