Oryginalny na skalę krajową projekt wydawniczy adresowany jest przede wszystkim do mieszkańców małych miejscowości i wsi. Publikacja pod tytułem „Wspólnie BUDUJEMY PRZYSZŁOŚĆ bez smogu” dotarła do społeczności subregionu częstochowskiego. Pionierski projekt powstał z potrzeby szybkiej reakcji na zagrożenia jakie niesie ze sobą zjawisko smogu. Na 32 stronach poradnika antysmogowego, w prosty i bardzo przystępny sposób edukujemy właścicieli nieruchomości – którzy ogrzewają domy przydomowym piecem – o tym jak groźny jest smog.
Skąd bierze się „chmura” zanieczyszczeń?
Mimo, że go nie widzimy i nie czujemy to smog cały czas nam zagraża.
Prawda jest taka, że każde wyjście z domu, gdy na dworze jest smog, wiąże się z ryzykiem utraty zdrowia. A przecież nie da się żyć bez oddychania!
Wokół powodów zanieczyszczania powietrza urosło wiele mitów.
Nieprawdą jest, że smog występuje tylko w dużych miastach. Wręcz przeciwnie. Przekonanie o czystym powietrzu na terenach wiejskich jest fałszywe, bo to właśnie tam jest najwięcej budynków jednorodzinnych, ogrzewanych piecami.
Nieprawdą jest również to, że najwięcej smogu wytwarzają zakłady przemysłowe lub samochody wydalające spaliny.
Aż 80 procent smogu wytwarzają instalacje grzewcze (kotły, piece, kominki), służące do ogrzewania domów jednorodzinnych i starych kamienic. W Polsce mamy około 6,5 miliona budynków, w tym aż 5 milionów to domy jednorodzinne. Połowa tych domów nadal używa przestarzałych kotłów i pieców, w których da się spalić praktycznie wszystko co się do nich wrzuci. To właśnie te kopciuchy wydzielają ogromne ilości dymu, w którym zawarte są substancje trujące i rakotwórcze.
Ludzie palą czym popadnie: słabej jakości węglem, również mułem i miałem węglowym, mokrym drewnem, a także płytami paździerzowymi, gumą i zwykłymi śmieciami, w tym folią, plastikiem lub innymi tworzywami sztucznymi.
Zatrzymajmy się na chwilę przy węglu. Im gorszej jakości węgiel, tym mniej trzeba za niego zapłacić. Cena mułu węglowego – wilgotnej mieszaniny pyłu węglowego i okruchów skał będącej w zasadzie odpadem po procesie oczyszczania węgla – jest dwa razy niższa od ceny, np. ekogroszku. To wystarczy, aby taki opał cieszył się dużym powodzeniem. Tymczasem muł węglowy ma bardzo dużą zawartość pyłów zawieszonych, a co gorsza, jest źródłem metali ciężkich, przede wszystkim rtęci. To wszystko idzie do kotła ogrzewającego dom, a później wydostaje się kominem na zewnątrz, by ostatecznie osiąść na powierzchni ziemi w pobliżu domu.
Jeszcze bardziej szkodliwe dla ludzkiego zdrowia, są spalane w piecach śmieci. Pod wpływem wysokiej temperatury powstają m.in. toksyczne dioksyny, furany, cyjanowodór – niebezpieczne związki chemiczne rujnujące zdrowie człowieka. Liczby nie kłamią, a w przypadku spalanych w piecach odpadów – przerażają. Polacy pozbywają się 2 milionów ton śmieci rocznie, spalając je we własnych domach. Co gorsza, jesteśmy społeczeństwem niedouczonym. Aż 1/3 Polaków uważa, że spalanie śmieci jest zachowaniem proekologicznym – co jest całkowitą nieprawdą. To właśnie palenie śmieciami powoduje smog.
Wrzucenie do pieca 5 plastikowych butelek wydziela więcej toksycznych substancji, niż gdyby w pokoju o powierzchni 20 m kw. cztery osoby w tym samym czasie zapaliły papierosy.
Jeżeli myślisz, że sprawa Ciebie nie dotyczy, to jesteś w błędzie. Paląc niskiej jakości węglem, plastikiem, gumą lub innymi paskudztwami trujesz siebie i swoich najbliższych. Szkodliwe substancje osadzają się na Twojej ziemi. Gdy wychodzisz z domu oddychasz więc trucizną, którą sam wyprodukowałeś we własnym piecu lub kominku.
Wielu osobom wydaje się, że kupując miał węglowy lub paląc śmieciami oszczędzają. Otóż nie! Po pierwsze dlatego, że wcześniej czy później, poniosą ogromne koszty leczenia, zakupu lekarstw i wizyt u specjalistów, nie wspominając o cierpieniu wywołanym np. rakiem. Po drugie, to co osadza się w kominie podczas spalania można porównać do gęstej i lepkiej smoły. Przewody grzewcze i kominowe z czasem będą wymagały kosztownej naprawy.
To nie mit – smog naprawdę zabija!
Praktycznie w całym kraju stężenie trucizn w atmosferze znacznie przekracza granice norm. Na tle Europy, Polska wypada fatalnie, a jednym z najgorszych regionów jest województwo śląskie. Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że na 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej aż 33 znajdują się w Polsce, a większość z nich leży właśnie w województwie śląskim. Ocena stanu zanieczyszczeń powietrza na terenie subregionu częstochowskiego też nie jest dla mieszkańców pozytywna – wnioski są bezlitosne.
Dopuszczalna średnia dobowa norma emisji pyłu zawieszonego w powietrzu PM10 to 50 mikrogramów na metr sześcienny. Przekroczenie wartości 200 mikrogramów musi być podane do publicznej wiadomości, natomiast przekroczenie 300 mikrogramów oznacza stan alarmowy. W ciągu jednego zaledwie roku na naszym terenie poziom alarmowy jest przekraczany bardzo często i sięga nawet 600 mikrogramów na metr sześcienny.
Nad oceną jakości powietrza nieustannie czuwają stacje pomiarowe. W Częstochowie są trzy. Przy ul. Baczyńskiego, przy skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Armii Krajowej oraz przy ul. Zana. Stacje zlokalizowane są również w innych miejscowościach subregionu częstochowskiego: w Złotym Potoku, Lublińcu i w Myszkowie.
System monitoringu jakości powietrza na bieżąco jest uzupełniany i można go w każdej chwili sprawdzić na stronie internetowej: http://powietrze.katowice.wios.gov.pl/
W przypadku, gdy poziom smogu jest zbyt duży należy ograniczyć przebywanie na wolnym powietrzu. Najlepiej byłoby nie wychodzić wtedy z domu albo – jak Chińczycy – poruszać się w masce antysmogowej.
CHWILA PRAWDY!
Panuje opinia, że nie interesujemy się tym, co spala w piecu lub w kominku nasz sąsiad. Nie ma też zwyczaju zwracania komuś uwagi, że nie powinien ogrzewać swojego domu byle czym, np. śmieciami. Powodem jest zbyt mała wiedza o tym, że ulatująca z komina chmura – jest śmiercionośnym smogiem.
Bądź – chociaż raz – szczery wobec siebie i odpowiedz na pytania:
* Czy kiedykolwiek w swoim domu paliłeś w piecu mułem lub miałem węglowym, mokrym drewnem bądź śmieciami?
* Czy wrzucałeś do pieca plastik, gumę lub inne paskudztwo?
* Czy przy wyborze materiału do ogrzewania domu, znaczenie ma dla Ciebie tylko niska cena?
* Czy ktokolwiek z Twoich bliskich bądź Ty sam odczuwasz już skutki smogu w postaci kaszlu, bólu głowy, łzawienia oczu?
* Czy mimo tego, że wiesz o spalaniu plastiku lub gumy przez sąsiada i zatruwaniu okolicy smogiem – nigdy nie zwróciłeś mu uwagi i nie zawiadomiłeś organów kontrolnych np. urzędu gminy?
Jeśli na jedno chociaż pytanie odpowiedziałeś „tak”, to oznacza, że jesteś współwinny tworzenia się smogu w okolicy, a przez to narażasz siebie, swoich najbliższych i sąsiadów na poważne choroby, prowadzące do śmierci. Każdy z nas musi zacząć od siebie.
Smog nie jest wymysłem – jest realnym problemem.
To czy my, nasze dzieci i wnuki będziemy żyć w świecie bez smogu – zależy wyłącznie od nas!
Poradnik wydały Fundacja CEMEX Budujemy Przyszłość oraz Fundacja 7 dni.