Kolejna częstochowska firma ma poważne problemy – grozi jej likwidacja. Jeśli negocjacje kierownictwa przedsiębiorstwa z przedstawicielami rządu nie powiodą się, to Best Work będzie musiał zwolnić ponad 700 osób, w tym około 500 niepełnosprawnych.
Best Work to lokalna firma, powstała w 1996 roku, zajmuje się pośrednictwem pracy, a także podwykonawstwem oraz produkcją m.in. chemii gospodarczej, działa na terenie województwa
śląskiego. Częstochowska firma jest jedną z niewielu w Polsce, która daje szanse na zatrudnienie osobom niepełnosprawnym. To szczególnie ważne, gdyż region częstochowski charakteryzuje się wysokim bezrobociem (w Częstochowie – 13,6 proc., w regionie – 20,7 proc. – dane za maj br.).
– Niestety – co mówię z przykrością – z tą sprawą szarpiemy się sami. Nikt z władz miasta, ani też parlamentarzystów nas nie wspiera, mimo iż zwracaliśmy się do nich z prośbą o pomoc – mówi pracownik Best Work.
Problemy firmy zaczęły się już w roku 2010, gdy płatności ze strony PFRON-u, które miały wpływać na konto firmy, zostały wstrzymane. Do tego nałożyły się kontrole innych urzędów, bez litości byli pracownicy ZUS-u i Urzędu Skarbowego. Wtedy to realnej pomocy udzielił ówczesny poseł SLD Krzysztof Matyjaszczyk. Dziś prezydent Matyjaszczyk nie jest zainteresowany tematem.
Posłowie i senatorowie ziemi częstochowskiej także nie chcą angażować się w ratowanie zakładu – nikt nie odpowiedział na prośby o pomoc ze strony zarządu firmy. Kierownictwo Best Work szczególny żal ma do Marka Balta (poseł SLD), który – zdaniem zarządu – bardziej firmie zaszkodził niż pomógł. Pozostałym parlamentarzystom również zabrakło wyobraźni o skutkach zamknięcia tak dużego przedsiębiorstwa.
– Likwidacja zakładu odbije się przede wszystkim na pracownikach. Od grudnia 2012 roku (a przecież mamy sierpień 2013) nie otrzymujemy z PFRON-u należnych nam środków, stąd nasze kłopoty finansowe. Jeśli nie dojdziemy w Warszawie do porozumienia – będziemy musieli firmę zamknąć – kontynuuje jeden z pracowników.
W przeciwieństwie do częstochowskich parlamentarzystów i władz Częstochowy, w sprawę naszej lokalnej firmy zaangażował się poseł z Wrocławia Sławomir Piechota (PO) oraz poseł Marek Plura (PO) z Chorzowa. Obaj zabiegają w Biurze Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych przy Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej o korzystne dla firmy Best Work rozstrzygnięcie. Wszystko dziś w rękach pełnomocnik Teresy Hernik. Zdaniem zarządu firmy sprawa jest na dobrej drodze, potrzeba jedynie dobrej woli urzędników.
Jeśli negocjacje ministerialne nie przyniosą pozytywnego wyniku, to Best Work podzieli los nieistniejącego już Mleczgalu i podupadającej Huty Częstochowa.
1 Komentarz
Syty nie zrozumie GŁODNEGO!!!
Syty nie zrozumie GŁODNEGO!!!