Larwy muchy czarnej (Hermetia illucens) hoduje się w celu stworzenia z nich paszy dla zwierząt. Wszystko to – jak podają liczne źródła – z uwagi na wysoką jakość białka owadów i ta wartość najwyraźniej ma w oczach władz miasta Częstochowy większe znaczenie, niż jakość powietrza jaką niedługo będą oddychali mieszkańcy dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza, czyli sąsiedzi nowo powstającego zakładu hodowli much.
W piątkowy wieczór (5. marca) na parkingu przy jednym z gnaszyńskich marketów, zrobiło się tłoczno. Wszystko za sprawą postu, umieszczonego na jednym z portali społecznościowych przez Łukasza Wawrzykowskiego, przewodniczącego rady dzielnicy. To on zmobilizował pokaźną grupę mieszkańców do stawienia się na proteście przeciw planowanej na terenie byłej tapetowni hodowli larwy muchy czarnej. Nerwowa momentami dyskusja, pokazała jak silny jest sprzeciw mieszkańców wobec kontrowersyjnego pomysłu. Członkowie rady dzielnicy w asyście radnego miasta Częstochowy Piotra Wrony (PiS) długo nie mogli przekonać mieszkańców o skuteczności swych działań. Nieco nadziei w serca mieszkańców wlało wystąpienie Huberta Pietrzaka z Częstochowskiego Alarmu Smogowego, który przytoczył przykład podobnej inwestycji planowanej w dzielnicy Stradom. Powstanie zakładu produkcji paliw alternatywnych przez firmę Fortum udało się zatrzymać.
Mieszkańcy dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza ustalili sposoby walki w swojej sprawie. Sporządzili pismo do urzędu miasta Częstochowy oraz pozostają w gotowości do dalszych protestów, które zamierzają zaostrzyć.
Oto pismo, które w poniedziałek wystosowała rada dzielnicy do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Częstochowy:
„Jako Rada Dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza po przeanalizowaniu otrzymanej dokumentacji z Wydziału Ochrony Środowiska na temat charakterystyki inwestycji oraz po konsultacjach społecznych z mieszkańcami, wyrażamy swój sprzeciw w sprawie mającej powstać w Naszej dzielnicy hodowli larw muchy czarnej.
Lokalizacja planowanego przedsięwzięcia budzi Nasz niepokój, a także strach wśród mieszkańców w wielu kwestiach.
Nasze obawy to m.in.:
– zakład zlokalizowany jest wśród zabudowy mieszkalnej, co może skutkować odorem wydostającym się z zakładu podczas transportu, rozładunku, przetrzymywania odpadów roślinnych i zwierzęcych;
– brak tego typu hodowli w kraju, by móc zapoznać się z bezpieczeństwem i skutecznym powstrzymywanie much przed ich ucieczką, a co za tym idzie ingerencji ich w Nasze najbliższe środowisko;
– spadek wartości nieruchomości znajdujących się w pobliżu tej kontrowersyjnej inwestycji;
– brak rozwoju dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza ze względu na strach ludzi, którzy mogliby się tu sprowadzić budując domy, a zniechęceni pobliską lokalizacją zakładu przetwórstwa odpadów wybiorą inny rejon na przeprowadzenie się czy otwarcie działalności.
Sprzeciw mieszkańców jest ogromny, tak samo Naszej Dzielnicy, jak i sąsiednich dzielnic Lisiniec i Stradom.
W ocenie wielu osób inwestycja jest niewiarygodna, źle zlokalizowana i spowoduje wiele uciążliwości w życiu codziennym mieszkającym tu ludziom.
Takie inwestycje powinny być lokalizowane na terenach poza gęstą zabudową mieszkalną.
Zastrzeżenie budzi także fakt, że mimo braku pozwolenia poczyniono już inwestycję mającą na celu dostosowanie budynku do prowadzenia hodowli. W naszym mniemaniu na dzień dzisiejszy działa ona nielegalnie.
Rada Dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza rozmawiała z wieloma mieszkańcami Naszej dzielnicy, Radą Dzielnicy Stradom oraz mieszkańcami dzielnicy Lisiniec, którzy nie mają swojej rady i wszyscy jednogłośnie obawiają się powstania takiej hodowli w Naszym otoczeniu.
Wysłuchawszy mieszkańców nie możemy zgodzić się na zlokalizowanie tejże kontrowersyjnej inwestycji w dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza. Po wieloletnich problemach z jakością powietrza spowodowanych działaniem nieopodal zakładu produkującego pustaki ceramiczne, nie możemy pozwolić teraz na działalność w Naszej dzielnicy zakładu, przetwarzającego odpady roślinne czy zwierzęce, nie wspominając już o hodowli na olbrzymią skalę larw czy much, które mogą nie zostać dopilnowane i przedostać się do Naszego ekosystemu poza kogokolwiek kontrolą.”
Istnieje znane powiedzenie: „pokaż mi swego najbiedniejszego obywatela, a powiem Ci jak bogaty jest Twój kraj”. Stosując tę zasadę w odniesieniu do Częstochowy można by rzec: „Pokaż mi swe przedmieścia, a powiem Ci, jakie jest Twoje miasto”. Naszym oczom wówczas ukaże się obraz dzielnicy z krzywymi chodnikami oraz dziurawymi drogami, dopełniony przez unoszący się w powietrzu odór.
1 Komentarz
Matyjaszczyk- “Władca much”
Matyjaszczyk- “Władca much”