Ostatnim, wypowiadającym się posłem w naszym cyklu jest poseł ziemi częstochowskiej Grzegorz Sztolcman (Platforma Obywatelska). W kolejnych numerach „” przedstawimy opinie dwóch senatorów: Andrzeja Szewińskiego i Jarosława Laseckiego (obaj z Platformy Obywatelskiej).
Za kilka miesięcy będziemy wybierać naszych reprezentantów do Parlamentu. Za nim oddamy na kandydatów do Sejmu i Senatu nasz głos, sprawdźmy, co już obecni posłowie i senatorowie dla nas zrobili – po prostu rozliczmy ich.
– Dobiega końca kolejna kadencja Parlamentu. Prosimy wymienić trzy najważniejsze sprawy dla regionu częstochowskiego, które udało się Panu załatwić i jaka z nich wypływa korzyść dla mieszkańców ziemi częstochowskiej?
– Pociągi Intercity ze Stradomia. Przebudowa DK 1. Specjalne strefy Ekonomiczne. Te trzy wymienione są oczywiście wspólną pracą parlamentarzystów PO , natomiast pociągi Intercity ze Stradomia to współpraca ponadpartyjna, ale głównie PO, PSL i SLD. Do sukcesów w kategorii osobistej zaliczyłbym udział w rozwiązaniu konfliktu w Szpitalu na Parkitce pomiędzy Spółką Lekarzy a Dyrekcją. Przekonywałem UW do rozwiązań zgodnych z prawem i jednocześnie satysfakcjonujących środowisko lekarskie. Utworzenie Specjalnych Stref Ekonomicznych – to też wspólna praca parlamentarzystów.
I wreszcie dla mnie największy sukces osobisty to ustawa o in vitro. Jako przewodniczący podkomisji udało mi się sprawnie i dość szybko przeprowadzić ustawę, bez zmian powodujących znaczne pogorszenie jakości i dostępności do in vitro w Polsce i zdążyć przedstawić Sejmowi RP tak, aby z podpisem zdążył jeszcze Prezydent Komorowski. Największą wartością tej ustawy jest fakt, iż skończył się czas „samowoli” w tej kwestii, a zarodki otrzymały realną, prawdziwa ochronę prawną. Myślę także, że to dla wielu Polaków ważne i oczekiwali tej regulacji.
– Prosimy wymienić trzy sprawy, które niestety zakończyły się porażką, których nie udało się Panu załatwić i co było przyczyną niepowodzenia.
– Jedną z niezałatwionych spraw (chociaż nie zgodzę się z określeniem… „załatwionych…”, bowiem głównym zadaniem posła na Sejm RP jest praca przy tworzeniu ustaw czyli prawa, a nie „załatwianie” takich czy innych spraw. Bo co to znaczy „załatwić”? Obejść prawo, zrobić coś za czyimiś plecami, naginać przepisy, przekonywać ministrów, urzędników, że „moja” sprawa jest ważniejsza, a inne mogą czekać? Są odpowiednie procedury, wymagania, warunki i jeśli instytucja aplikująca spełnia je, to jej projekt jest realizowany i nie trzeba „pomocy” posła. Niemniej myślę, że budowa autostrady A1 do Pyrzowic i do Tuszyna jest taką „niezałatwioną” sprawą i to „boli” mnie najbardziej. Następna sprawa to powstanie Uniwersytetu w Częstochowie myślę równie „bolesna”.
I jeszcze jedna, o której może mało się mówi, ale jest nią brak dofinansowania do budowy Hali Poligonowej przy Wyższej Szkole Pożarnictwa w Częstochowie. To jest bardzo ciekawa inwestycja i inicjatywa komendanta szkoły – takich hal są na Świecie – 2! Ta Hala daje ogromne możliwości szkolenia strażaków nie tylko polskich, ale i zagranicznych i znakomicie podniesie poziom nauczania w Szkole Pożarnictwa z korzyścią dla Szkoły i nas wszystkich.
– Czy zamierza Pan kandydować w najbliższych wyborach parlamentarnych (do Sejmu czy do Senatu)?
– Oczywiście myślę o kandydowaniu do Sejmu RP, ale to nie do końca zależy ode mnie, ta decyzja podejmowana jest wspólnie tzn. ja jako członek PO RP i statutowe organy PO RP odpowiednich szczebli, podejmiemy ją razem w odpowiednim czasie.
– W przypadku otrzymania mandatu, prosimy wymienić trzy najważniejsze sprawy, którymi Pan zajmie się przez kolejne cztery lata. Prosimy także wskazać korzyści dla mieszkańców regionu częstochowskiego.
– Jeśli ponownie mieszkańcy Częstochowy i powiatów: kłobuckiego, myszkowskiego, lublinieckiego oraz ziemskiego częstochowskiego, zaufają mi i wybiorą na tę zaszczytną funkcję, to chciałbym oczywiście zajmować się sprawami zdrowia publicznego i sprawami dotyczącymi naszego regionu. Priorytetem jest sfinalizowanie budowy autostrady A1 do Pyrzowic i myślę niekoniecznie autostrady, ale np. Drogi Ekspresowej do Tuszyna, to dałoby znakomite skomunikowanie drogowe Częstochowy z północą i południem Polski i nie tylko, bo Europy też. Byłoby to świetnym uzupełnieniem poprawionej komunikacji kolejowej. A droga ekspresowa nie „odcinałaby” dostępu dla gmin, przez które będzie przebiegać (warto zauważyć, iż decyzje o budowie tych dróg już zapadły z odpowiednimi terminami!).
Ponadto działania na rzecz utworzenia Uniwersytetu Częstochowskiego, choć to zależy przede wszystkim od władz AJD, a wiem że pracują nad tym i są blisko sukcesu, na pewno warto w tym pomóc. I wreszcie pomoc w szukaniu inwestorów, którzy będą chcieli wybudować fabryki, zakłady w SSE. Myślę że ten ostatni punkt jest bardzo ważny, bo tylko miejsca pracy mogą zatrzymać ucieczkę młodych mieszkańców Częstochowy.
W następnym numerze opublikujemy wypowiedź kolejnego parlamentarzysty.
1 Komentarz
Nie oceniam Pana Posła ,ale wreszcie rozprawił się z tym słynnym “ja załatwiłem” użyawnym przez jego koleżanki. Słusznie stwierdził,że w Państwie gdzie działają sprawnie organy władzy słowo “załatwiłam” nie powinno być używane przez przedstawiciela żadnej władzy.
Nie oceniam Pana Posła ,ale wreszcie rozprawił się z tym słynnym “ja załatwiłem” użyawnym przez jego koleżanki. Słusznie stwierdził,że w Państwie gdzie działają sprawnie organy władzy słowo “załatwiłam” nie powinno być używane przez przedstawiciela żadnej władzy.