W ubiegłym tygodniu byli kandydaci na prezydenta Częstochowy: Warzocha, Kokot, Maranda oceniali własne kampanie wyborcze. Czas na trzech kolejnych i ich chłodną ocenę. Skoro minęło 100 dni od wyborów samorządowych i emocje opadły, zapewne spojrzenie kandydatów też jest zupełnie inne.
Zadaliśmy pięć pytań:
1. Co było powodem Pańskiej przegranej w wyborach prezydenckich w Częstochowie?
2. W czasie kampanii padały obietnice ze strony kandydatów – czy mimo tego, że nie został Pan prezydentem miasta, te obietnice próbuje Pan realizować? Jeśli tak – to jak? Jeśli nie – to dlaczego?
3. Czy po wyborach Pańskie relacje z Częstochową się zacieśniły, czy rozluźniły? Czy jest Pan w Częstochowie?
4. Jakie jest obecnie Pana główne zajęcie zawodowe?
5. Czy Pańska kandydatura będzie się pojawiała w kolejnych wyborach? Jeśli tak to w których? Z ramienia jakiego ugrupowania?
Andrzej Szewiński – kandydat na prezydenta miasta z listy Platformy Obywatelskiej
1. – Podczas rozmów z mieszkańcami naszego miasta w okresie powyborczym przeważały opinie, że doceniają moją pracę i rolę jako parlamentarzysty i uważają, że więcej mogę pozyskać dla miasta jako Senator RP niż jako samorządowiec. Cieszy mnie ta opinia, bo dowodzi ona mojej aktywności i skuteczności w działaniu. Mieszkańcy docenili wszystkie inwestycje dla Częstochowy, o których niejednokrotnie mówiłem podczas kampanii wyborczej. Dziękuję za te wszystkie opinie i uwagi, które są motywacją do dalszego działania.
2. – Dzięki porozumieniu z Prezydentem, poprzez Klub Radnych Platformy Obywatelskiej RP możemy realizować wiele zadań oraz inwestycji wynikających z programu wyborczego. Obniżyliśmy w znaczący sposób podatek od środków transportowych oraz inne podatki dla mieszkańców. Budujemy boiska przy szkołach, zwiększyliśmy liczbę inwestycji w dzielnicach peryferyjnych, przeprowadzone zostaną termomodernizacje obiektów oświatowych, a także podczas najbliższej sesji rady miasta dzięki staraniom naszego zastępcy prezydenta zostaną zakupione trzy nowe karetki dla pogotowia.
3. – Dziwi mnie pytanie dotyczące zacieśniania lub rozluźniania relacji z moim miastem. Jak każdy parlamentarzysta pracę wykonuję w mieście spotykając się z mieszkańcami, podejmując interwencje, ale również pracuję podczas posiedzeń Senatu w Warszawie, co jest moim obowiązkiem.
4. – Wypełniam mandat Senatora RP służąc mieszkańcom naszego miasta od dwóch kadencji.
5. – Jest za wcześnie, aby o tym rozmawiać. Przyjdzie czas wyborów, wówczas będą podejmowane stosowne decyzje.
Armand Ryfiński – kandydat na prezydenta miasta z listy „Wolne Miasto Częstochowa”
1. – Przegrana była spowodowana brakiem kampanii i moją niewielką aktywnością, na co miały wpływ moje sprawy osobiste. Nie wziąłem udziału w żadnej debacie mimo wielu zaproszeń i nie zrobiłem po za 1 przypadkiem konferencji prasowej. Mimo tego znalazły się osoby, które mimo tego zdecydowały się oddać na mnie głos, za co serdecznie dziękuję i przepraszam wszystkich tych, których zawiodłem – niestety życie płata nam różne figle.
2. – Moje obietnice dotyczyły konkretnie Częstochowy, ale moje poglądy są niezmienne i mimo bycia posłem niezrzeszonym będącym w opozycji, pracuję na rzecz mieszkańców nie tylko Częstochowy, ale wszystkich rodaków, którym bliskie są ideały społecznego, obywatelskiego, przyjaznego, nowoczesnego i świeckiego Państwa.
3 i 4. – Moja sympatia i relacje z miastem pozostają niezmienne, podobnie jak moje poglądy i przekonania. Pełnię mandat poselski, jestem od września 2014 roku posłem bezpartyjnym, niezrzeszonym. Jestem aktywny, dużo pracuję i staram się dokończyć prowadzone przeze mnie sprawy przed upływem obecnej kadencji, aby nie zawieść tych, którzy zwrócili się do mnie o pomoc.
5. – Trudno powiedzieć, co będzie za kilka miesięcy czy lat, skupiam się na bieżącej pracy, ale sporo osób z rozmaitych środowisk zwracało się do mnie z różnego rodzaju propozycjami dotyczącymi współpracy. Wiele osób chce także, abym rozpoczął budowę nowej partii politycznej. Jak to wszystko się skończy, dzisiaj nie wiem, ale czas pokaże.
Grzegorz Boski – kandydat na prezydenta miasta z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego
1. – Wynik wyborów na fotel Prezydenta nie okazał się dla większości częstochowian zaskoczeniem. Nie uprawnia jednak do tego, żeby mówić, że jako Kandydat poniosłem klęskę. Polskie Stronnictwo Ludowe nie jest bowiem kojarzone z działalnością miast ale polskiej wsi. Dlatego też, mieszkańcy nie wsłuchiwali się w stawiane przeze mnie propozycje, patrząc na moją kandydaturę przez pryzmat partii. Chcę być jednak politykiem, który wyciąga wnioski z każdego doświadczenia. Start w wyborach był dla mnie wielką lekcją życia. Co więcej, nie porażka jest tym wielkim doświadczeniem politycznym, a to, że znalazłem się blisko wyborców i poznałem ich problemy.
2. – Do wyborów samorządowych podchodziliśmy z pełnym zaangażowaniem, przygotowaliśmy profesjonalny program wyborczy, który skutecznie i krok po kroku realizowaliśmy. Nie zabrakło różnych akcji, happeningów czy otwartości na udział w debatach. Bardzo mocno uaktywnili się młodzi działacze z Forum Młodych Ludowców. Moim priorytetem był i nadal jest dynamiczny rozwój gospodarczy Częstochowy, więcej miejsc pracy, wyższe dochody budżetowe, oraz nowe inwestycje. Jestem częstochowianinem i poprzez moją działalność w Polskim Stronnictwie Ludowym aktywnie angażuję się w rozwój naszego miasta. Ze względu na wynik wyborów niektóre obietnice stawiane w programie wyborczym są niemożliwe do spełnienia. Cieszę się natomiast, że z wielu naszych propozycji aktualna władza korzysta i je realizuje.
3. – Jak już wspomniałem wybory były dla mnie wielką lekcja życia. Dzisiaj, bogatszy o doświadczenie, wiedzę o problemach naszej społeczności jestem jeszcze bliżej częstochowian, co siłą rzeczy więzy zacieśnia.
4. – Od 1998 r. jestem pracownikiem Ośrodka Doradztwa Rolniczego, w 2008 r. zostałem powołany na stanowisko zastępcy dyrektora, natomiast aktualnie pełnię funkcję Dyrektora Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Częstochowie.
5. – Kolejne wybory to kolejna szansa walki o wpływ na przyszłość naszych małych ojczyzn. Polskie Stronnictwo Ludowe po raz kolejny osiągnie sukces i będzie trzecią siłą polityczną w Polsce. A czy jako kandydat będę widniał na listach? Nie mówię „NIE”.
Powodów przegranej kontrkandydatów Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD) jest zapewne znacznie więcej, niż sami przyznają. Niezależnie od oceny, decyzję podjęli mieszkańcy.
2 komentarzy
Ten Szewiński potwierdza, że to mocno ograniczony typ. I dalej pitoli jak potrzaskany. Przegrał bo słaby jak herbatka z torebki po trzecim parzeniu. Absolutne nic. „Dzięki staraniom naszego zastępcy prezydenta zostaną zakupione trzy nowe karetki dla pogotowia” – to mówi kandydat na prezydenta miasta Częstochowy. Ten gostek nadał by się co najwyżej na członka rady sołeckiej. Szewiński i częstochowska PO to sromota.
Ten Szewiński potwierdza, że to mocno ograniczony typ. I dalej pitoli jak potrzaskany. Przegrał bo słaby jak herbatka z torebki po trzecim parzeniu. Absolutne nic. „Dzięki staraniom naszego zastępcy prezydenta zostaną zakupione trzy nowe karetki dla pogotowia” – to mówi kandydat na prezydenta miasta Częstochowy. Ten gostek nadał by się co najwyżej na członka rady sołeckiej. Szewiński i częstochowska PO to sromota.
Szewińskiemu nic już nie pomoże nawet lewatywa.—————
Rany boskie panie Boski. Trzym się chłopie gruntu.
Szewińskiemu nic już nie pomoże nawet lewatywa.—————
Rany boskie panie Boski. Trzym się chłopie gruntu.