Nieco zapomnianym symbolem świąt Bożego Narodzenia jest jemioła zwana po staropolsku starzęślą, której popularność w naszym regionie powoli wraca. Jest rośliną w połowie pasożytniczą, co znaczy, że korzysta z wody dostarczanej przez Żywiciela, ale substancje odżywcze produkuje sama. Jest szczególna, bo zyskuje pełnię rozwoju w czasie przesilenia zimowego.
Ponieważ jemioła jest wiecznie zielona, dawniej wierzono, że drzewa w niej przechowują swe siły witalne i dzięki niej odradzają się na wiosnę. Była jemioła więc jakby azylem dla „duszy” drzew. Co ciekawe, wierzono, że największą moc ma jemioła rosnąca na dębie. O magicznych właściwościach jemioły miało świadczyć także to, że ścięta roślina nie zmienia koloru, jak inne, na brązowy, ale za to nabiera złotawego połysku. Od dawna była więc symbolem powtórnych narodzin i przetrwania duszy.
Udekorowany jemiołą dom jest, według wierzeń, chroniony przed złymi mocami, a ponadto jemioła ma moc spełniania życzeń – dlatego właśnie pod nią należy w Wigilię życzenia sobie składać.
Na naszych terenach występuje jeden gatunek jemioły i od zamierzchłych czasów różne jej części traktowane są jako cudowny lek, niemal panaceum, a na dodatek afrodyzjak. Obecnie wyciągi z pędów i liści jemioły są stosowane na obniżenie ciśnienie krwi, dzięki czemu używa się ich przy leczeniu niektórych chorób serca. Oprócz tego bywa wykorzystywana jako popularny składnik moczopędnych leków homeopatycznych. Stymuluje także układ odpornościowy organizmu Uwaga! Jemioły jednak nie wolno spożywać bezpośrednio, bo wszystkie jej części są dla człowieka trujące.
Zwyczaj całowania się pod jemioła jest angielski i pochodzi z XVII wieku. Ma związek z wierzeniami celtyckimi. Druidzi wierzyli, że jemioła przynosi radość, miłość i szczęście, a jej białe owoce to boskie nasienie. Już wtedy była więc symbolem płodności. Wierzono, że całowanie pod jemiołą zwiększa miłość w narzeczeństwie i małżeństwie. By to sobie zagwarantować, po każdym pocałunku jeden mężczyzna zrywał jedną jagodę i uważano, że ten, który zerwie ostatnią, otrzyma dar płodności.
Tradycja mówi, że by najlepiej wykorzystać może jemioły trzeba ją zawiesić nad wigilijnym stołem po pojawieniu się pierwszej gwiazdki. Po wieczerzy można ją przenieść i zawiesić nad kuchnią, lub nad frontowymi drzwiami. Po świętach jemioły nie należy wyrzucać, tylko zasuszyć i trzymać do następnego Bożego Narodzenia.