Pod koniec października w Parku Piastów w Częstochowie odbyła się konferencja pod hasłem„Bulwary w centrum, przyroda na Mirowie”. Pomysłodawcą zorganizowania konferencji było Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP) Oddział Częstochowa, z jego prezesem Hubertem Wąskiem na czele. Na konferencji obecni byli także przedstawiciele Fundacji Rething, Ruchu Polska 2050, Inicjatywy Częstochowskie Bulwary oraz Częstochowskiego Alarmu Smogowego.
Niedaleko miejsca, gdzie rzeka Warta spotyka się ze Stradomką, u wylotu ulicy Krakowskiej na „gierkówkę”, dyskutowano o planach częstochowskiego magistratu na rewitalizację terenów wzdłuż Warty – od ul. Mirowskiej po dzikie przyrodniczo tereny na Mirowie. Przedstawiciele przybyłych na konferencję organizacji, zdecydowanie sprzeciwili się działaniom miasta i Centrum Usług Komunalnych. Poniżej prezentujemy skróty wystąpień.
Małgorzata Terrero-Rozmus, Fundacja Rething
„Nie starajmy się poprawiać przyrody! Zamiast tego skupmy się na renaturyzacji i rekultywacji otoczenia rzeki na Starym Mieście. Zamiast asfaltowania ścieżek postulujemy oczyszczenie starorzeczy ze szkodliwych osadów oraz ich renaturyzację, a także likwidację i rekultywację gruzowisk/dzikich wysypisk śmieci.”
Piotr Strach, Polska 2050, projekt Częstochowa na Zielonym Szlaku
„Przywróćmy rzekę miastu! Przez lata Warta wraz z jej zurbanizowanym i industrialnym otoczeniem podlegały procesowi degradacji. Dziś mamy szansę przywrócić i wykorzystać jej naturalny potencjał, by warunki życia w centralnych dzielnicach Częstochowy stały się dla mieszkańców bardziej przyjazne. Ruch Polska 2050 w programie ekologicznym dla miasta „Częstochowa na zielonym szlaku” przedstawił wiele propozycji jak to zrobić. Jednym z nich jest błękitna infrastruktura oraz wykorzystanie naturalnych cieków wodnych do rozwoju terenów zielonych, parkowych i rekreacyjnych.
Pseudo-konsultacje społeczne, które aktualnie przeprowadza magistrat, są działaniem pozorowanym. Okazuje się bowiem, że wszystkie kluczowe sprawy zostały już rozstrzygnięte i mieszkańcy oraz organizacje pozarządowe o niczym istotnym nie mogą współdecydować. Następuje proces likwidacji realnych instrumentów społeczeństwa obywatelskiego w mieście.”
Dawid Sztajner, Inicjatywa Częstochowskie Bulwary
„Mimo, iż terenów zielonych w Częstochowie zwłaszcza w centrum jest jak na lekarstwo, to magistrat zdaje się zupełnie nie przywiązywać uwagi do tego, że w sąsiedztwie ścisłego centrum znajdują się 2 zapomniane zielone zagajniki – Park Gabriela Narutowicza oraz Park Piastów.
O niniejszych Parkach warto wspomnieć dlatego, że w dużej mierze właśnie one skorzystają na realizacji koncepcji rewitalizacji terenów przyrzecznych, nie na peryferiach jak proponują częstochowscy włodarze, a w centrum Częstochowy jak chcą i potrzebują mieszkańcy. Koncepcja ta zakłada dwuetapową rewitalizację terenów wzdłuż Warty i w mniejszym zakresie Stradomki.
Pierwszy etap objąć miałby odcinek od pomnika Jezusa do Galerii Jurajskiej ze szczególnym uwzględnieniem Parku Narutowicza. Natomiast drugi etap to rewitalizacja odcinka od Galerii w stronę Stradomia wzdłuż Stradomki i w stronę Rakowa wzdłuż Warty. Tutaj ważnym elementem byłby właśnie Park Piastów.
Proponowana od lat koncepcja jest swoistą kontrpropozycją do pomysłu prezydenta i jego pracowników, którzy chcą przeznaczyć – uwaga – 40 mln złotych na infrastrukturę w cenne przyrodniczo, dzikie tereny Mirowa.
40 mln zł! Chcą to zrobić mimo, iż mieszkańcy tego nie chcą. Chcą „ładować się” z koparkami, betonem, kostką brukową i inną infrastrukturą typu sieć kanalizacyjna, wodociągowa czy energetyczna w miejsce, które nie potrzebuje takich „ulepszeń”. Za to tereny w centrum jak najbardziej, aż się proszą o uporządkowanie i doinwestowanie. Pytanie, więc dlaczego magistrat tak uparcie stoi przy swojej wizji?
W odpowiedzi miasta na pismo SARP Oddział Częstochowa przeczytamy, że włodarze nie planują zmiany lokalizacji o co postulowali mieszkańcy na konsultacjach społecznych zorganizowanych przez Urząd Miasta i Centrum Usług Komunalnych. Należy zadać sobie zatem pytanie, po co te konsultacje były organizowane? Mieszkańcy z wiarą w to, że ich głos zostanie wysłuchany, przyszli i jednoznacznie wygłosili swoje potrzeby podważając sens planów UM. Niestety ich głos nikogo wśród decydentów nie zainteresował…
W 2019 roku Tomaszów Mazowiecki oddał do dyspozycji mieszkańców zrewitalizowany teren wzdłuż lokalnej rzeki sąsiadujący z centrum. W ramach tej inwestycji powstały: plaże, tor do jazdy ekstremalnej na rowerze, park linowy, fontanny, podesty widokowe, nowe kładki pieszo-rowerowe wraz z oświetleniem i inne atrakcje. Ponadto posadzono ponad 300 drzew, 41000 krzewów i ponad 30000 bylin i innych roślin. Dla zwiększenia poczucia bezpieczeństwa i w celu ograniczenia aktów wandalizmu teren objęto monitoringiem miejskim.
Dzięki inwestycji wspomniane tereny służą mieszkańcom. Na tę inwestycję przeznaczono 13 mln zł z czego 11,5 mln było unijnym dofinansowaniem. Widzicie Państwo tę dysproporcję? W Tomaszowie Mazowieckim 13 mln zł zainwestowano w centrum miasta, a my jako bardzo bogaty samorząd, który ma już wszystko w centrum miasta ogarnięte, lekką ręką chce przeznaczyć 40 mln zł na peryferia – to bogatemu zabroni – inwestując w miejsce, które tej inwestycji nie potrzebuje!
13 ml zł zainwestowane przez Tomaszów Mazowiecki w zdegradowany teren w centrum zrobiło kolosalną różnicę w odbiorze tego miejsca przez mieszkańców i co równie ważne przyjezdnych.
A co z naszym centrum? Dalej ma to być miejsce, które odstrasza? Dalej ma to być miejsce zapomniane?
Mieszkańcy Częstochowy nie mniej od mieszkańców 60-tysięcznego Tomaszowa Mazowieckiego (czyli miasta 3,5 razy mniejszego od Częstochowy) zasługują, potrzebują i oczekują zadbanej przestrzeni, zieleni, parków, skwerów i innych atrakcji. Tylko nie przy granicy miasta na peryferiach! Tylko w centrum! W centrum chcemy wprowadzić piękno i zieleń! To tu chcemy widzieć życie i tak bardzo potrzebną temu miastu energię!
APELUJEMY! Zostawmy piękną, dziką przestrzeń w Mirowie zwaną Mirowskim Przełomem Warty, a zajmijmy się tym bałaganem, który mamy pod nosem.”
Hubert Pietrzak, Częstochowski Alarm Smogowy oraz Hubert Wąsek, Stowarzyszenie Architektów Polskich Oddział Częstochowa
„Żadnych ingerencji w cenne przyrodniczo tereny Przełomu Warty. Mocno ograniczone zaufanie do pięknych słów opisujących propozycje Centrum Usług Komunalnych.”