Z dniem 15 listopada w życie weszła poprawiona ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Jest to dla wielu osób przełomowy dzień. Wprowadzono zakaz palenia w miejscach publicznych. Zakaz ten jest dyskryminacją dla osób palących, zaś niepalący twierdzą, że to dobry pomysł, bo w końcu inni nie będą się truć lub część osób rzuci palenie. Są też tacy, którzy uważają, że pomysł jest chybiony bo niektóre puby zbankrutują.
Posłowie postanowili, że ustawa o ochronie zdrowia tworzy wolne od dymu papierosowego strefy.
Palenie zakazane jest od szkół i szpitali, przez przystanki komunikacji miejskiej, plaże, po puby i restauracje, jak również place zabaw dla dzieci.
Zgodnie z nowym prawem, palarnia musi być oddzielnym, odpowiednio oznaczonym, szczelnie zamykanym pomieszczeniem z mechaniczną wentylacją lub systemem filtracyjnym. Musi działać tak, aby dym nie przenikał do innych pomieszczeń. Pomieszczenie to musi być w takim miejscu, by osoby nie chcące do niego wejść nie musiały tego robić oraz nie może być np. częścią korytarza albo przedsionkiem toalety. Lokale, w których jest jedno pomieszczenie nieprzystosowane dla palących, bezpowrotnie żegnają się z papierosami. Właściciel lub zarządzający obiektem jak również środkiem transportu, w którym obowiązuje zakaz palenia, musi umieścić widocznych miejscach odpowiednie oznaczenia słowne i graficzne informujące o zakazie palenia.
W poprzedzający weekend palacze uroczyście żegnali się z dymkiem w pubach w całym regionie.
W naszym kraju prawie jedna czwarta populacji mężczyzn i mniej więcej tyle samo kobiet pali.
Ustawa o zakazie palenia wzbudza u polaków duże emocje. Zwolennicy zakazu wskazują na szkodliwe działanie palenia na zdrowie, a przeciwnicy argumentują, że nie mogą być dyskryminowani, przecież w większości pubów jest tylko jedna sala. Złamanie zakazu palenia dla palacza wynosi 500 zł, natomiast właściciel lokalu za nieumieszczenie informacji o zakazie palenia zapłaci 2000 zł.
Osoby pracujące w restauracjach czy pubach, pracując po 8 godzin dziennie poruszały się w strefie dymu. Bierne palenie jest również szkodliwe. Osoby palące wchodzą do lokalu na godzinę, dwie, dym papierosowy zostaje, szybko wchłania się w ubranie, włosy. Klienci niepalący idąc do lokalu, gdzie jest szaro od dymu papierosowego nie zostają w nim długo ze względu na nieprzyjemny zapach oraz szkodliwe substancje. Palacze ucierpią na zakazie palenia w lokalach, gdzie nie będzie wyznaczonego do tego miejsca równocześnie straci wielu klientów palących i co niesie za sobą czysty lokal od dymu papierosowego z nową klientelą.
Być może zakaz będzie dobrą okazją do wyjścia z nikotynizmu. Na rynku jest bardzo dużo środków zamiennych oraz wspomagających pozbycie się nałogu np. elektroniczne papierosy, w aptekach można spotkać plastry, pastylki, gumy do rzucia oraz inhalatory. Nie można nikogo zmusić do odstawienia papierosów, ale również nie można poprzez substancje smoliste, które są w papierosach szkodzić zdrowiu innym ludziom.
Jeśli palacz zostanie „złapany” przez straż miejską, dostanie skierowanie … do sądu. Przepisy ustawy spowodują napływ drobnych spraw związanych z łamaniem zakazu palenia. Przyczyną tego jest m.in. brak możliwości nakładania na palaczy mandatów przez strażników miejskich. Karę może nałożyć policjant lub inspektor sanitarny, a strażnik miejski może jedynie upomnieć, jeśli to nie poskutkuje może skierować sprawę do sądu. Po nowelizacji strażnicy miejscy nie mają jednak uprawnień do wystawiania mandatów dla osób palących w miejscach zabronionych. Czy to kolejny bubel prawny?
Według ustawy zabrania się palenia wyrobów tytoniowych:
– na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne;
– na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej;
– na terenie uczelni
– w pomieszczeniach zakładów pracy;
– w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego;
– w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych;
– w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych;
– na przystankach komunikacji publicznej;
– w pomieszczeniach obiektów sportowych;
– w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci;
– w innych pomieszczeniach przeznaczonych do użytku publicznego.
Właściciel lub zarządca może wyznaczyć palarnię:
– w domach pomocy społecznej lub domach spokojnej starości;
– w hotelach;
– w obiektach służących obsłudze podróżnych;
– na terenie uczelni;
– w pomieszczeniach zakładów pracy;
– w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych.
Właściciel lub zarządzając lokalem gastronomiczno-rozrywkowym z co najmniej dwoma pomieszczeniami przeznaczonymi do konsumpcji, może wyłączyć zamknięte pomieszczenie konsumpcyjne, wyposażone w wentylację zapewniającą, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń.