Wszechobecna reklama zachęca nas do kupowania coraz to bardziej wymyślnych przedmiotów codziennego użytku. Dopiero po wydaniu często niemałej kwoty, okazuje się czy urządzenie warte jest swojej ceny i czy rzeczywiście się sprawdza. Dwa razy w miesiącu przetestujemy wybrane gadżety i przedstawimy ich słabe i mocne strony. Zanim wydasz krocie na być może nieużyteczną rzecz, sprawdź u nas opinię o niej.
Podgrzewacz z kubkiem na USB
Plastikowa podstawka z metalowym środkiem. Do podstawy na stałe przymocowany jest kabel z końcówką USB. Do kompletu dołączony jest metalowy kubeczek z uchem.
Podstawka ma za zadanie podgrzewać napój w kubku.
Mocne strony:
– urządzenie podłącza się do USB, w związku z tym jest idealne do biura lub w domu przy pracy z komputerem,
– zaraz po włączeniu zapala się zielona dioda, dzięki czemu wiemy, że urządzenie działa,
– podstawka z tyłu korpusu posiada włącznik ciągłego podgrzewania. Potwierdza to zapalenie się czerwonej lampki. Kiedy go wyłączymy, to urządzenie powinno podtrzymywać stałą temperaturę,
– podstawka posiada cztery wejścia USB, dzięki którym możemy podłączyć do niej np. pendrive lub naładować telefon,
– do podgrzewacza dołączony jest kubek
– urządzenie jest lekkie, nie zajmuje wiele miejsca, w związku z tym mieści się nawet w damskiej torebce,
– urządzenie wykonane jest estetycznie i ogólnie ładnie się prezentuje na biurku.
Słabe strony:
– gadżet niestety nie spełnia podstawowej funkcji, dla której został stworzony. Po napełnieniu kubka gorącą herbatą lub kawą, ciecz szybko stygnie. Urządzenie ani nie podgrzewa, ani nie utrzymuje temperatury, mimo że producent zapewnia, iż ciecz osiągnie 40 C.
– zaskakujące jest to, że metalowa podstawa urządzenia osiąga dość wysoką temperaturę – po długim nagrzewaniu można się nawet oparzyć. Natomiast kubek z kompletu jest chłodny, więc i ciecz w nim jest zimna.
Cena:
15-30 zł, w zależności od producenta.
Nasza ocena:
Absolutnie nie polecamy zakupu podgrzewacz z kubkiem na USB.