Takiej sprawy w Częstochowie (a być może w Polsce) jeszcze nie było…
Właścicielka mieszkania własnościowego złożyła zawiadomienie do prokuratury w Częstochowie na zarząd Wspólnoty bloku, w którym mieszka. Zarzuty dotyczą niegospodarności i działania na szkodę swoich członków. Zdaniem zawiadamiającej prokuraturę, zarząd Wspólnoty dopuszcza się świadomego wyprowadzania pieniędzy z budżetu Wspólnoty, bo z własnej woli płaci za sprzątanie terenu wokół bloku, mimo że jego właścicielem jest miasto, a nie Wspólnota. Posiadaczka mieszkania oznajmiła, iż „nie będzie swoich pieniędzy inwestować w cudzy grunt”. To pierwsza tego typu sprawa w Częstochowie, ale z całą pewnością nie ostatnia. Kolejni właściciele mieszkań zamierzają domagać się od swoich zarządów Wspólnot zwrotu pieniędzy wpłacanych przez lata, które zamiast na utrzymanie budynku są przeznaczane na porządkowanie gruntów miasta.
Właścicielka mieszkania wraz z zawiadomieniem złożyła do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ kilka załączników. Jest wśród nich akt notarialny (uchwała Wspólnoty z 2001 roku), który stwierdza, iż ta Wspólnota Mieszkaniowa nie jest w posiadaniu żadnych terenów wokół bloku, czy jakichkolwiek gruntów. Własność Wspólnoty ogranicza się wyłącznie do budynku po obrysie. Fakty przedstawione w zawiadomieniu oraz inne dokumenty potwierdzają, że zarząd Wspólnoty od lat opłaca z budżetu faktury na utrzymanie zieleni, chodników, parkingów wokół bloku. Co więcej, zarząd podpisuje umowy z firmami sprzątającymi i akceptuje rozliczenia przestawiane przez ZGM TBS. Zdaniem zawiadamiającej jest to jawne wyłudzanie pieniędzy z budżetu Wspólnoty, który pochodzi z wpłat wszystkich członków i mieszkańców: „wydatkowanie tych środków na utrzymanie terenów zielonych i innych, których Wspólnota nie jest właścicielem ani dzierżawcą, stanowi rażące naruszenie prawa przez zarząd Wspólnoty”.
Mieszkańcu! Czy wiesz za co płacisz?
W podobnej sytuacji jest ponad 300 Wspólnot Mieszkaniowych w Częstochowie. Mimo, że ich własność stanowią wyłącznie budynki po obrysie, zmuszani są dbać o czystość i tereny zielone w najbliższej okolicy bloków (wynajmując zewnętrzne firmy), bo w przeciwnym wypadku zarośliby brudem. Prócz systematycznego sprzątania, usuwania liści, odśnieżania, zlecają koszenie traw, przycinanie drzew i krzewów, a także nowe nasadzenia – wszystko za pieniądze Wspólnot. To swego rodzaju „prezent” dla władz miasta, w tym prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD), bo grunty są miejskie. Zgodnie z ustawą o porządku i czystości w gminach, Wspólnota powinna sprzątać tylko chodnik bezpośrednio przylegający do nieruchomości. I nic więcej. Obowiązek dbałości o pozostałe chodniki w pobliżu bloków, tereny zielone, parkingi i place zabaw spoczywa na spółce miejskiej ZGM TBS, której magistrat powierzył zarządzanie miejskimi nieruchomościami.
Tygodnik „7 dni” kilkakrotnie poruszał już ten temat. Wówczas ZGM odpowiadał: o co ten cały szum, przecież „ład i porządek cieszy oko, wzbudza też dobre nastroje. Ładnie utrzymane otoczenie służy nie tylko estetyce, ale też zdrowiu i dobremu samopoczuciu. Dyrektor Paweł Konieczny”. Nikogo nie dziwi dobry humor dyrektora, skoro fundusze na sprzątanie gruntów miejskich idą z kieszeni właścicieli mieszkań, a nie ZGM-u. Członkowie Wspólnot nie byliby tak zadowoleni, gdyby wiedzieli, że niektóre zarządy wespół ze spółką miejską tworzą nieuzasadnione koszty, którymi właściciele mieszkań są obciążani, a nigdy nie powinni ich ponosić.
O jakich pieniądzach mówimy? Wszystko zależy od wielkość budynku oraz przyległego gruntu. Na pytanie: dlaczego administrator terenów miasta (ZGM) przerzuca koszty sprzątania na Wspólnoty Mieszkaniowe, padła odpowiedź: „nie są to duże pieniądze”. Zależy dla kogo… Średnie koszty utrzymania terenów wokół budynku wahają się od 3.000 do 15.000 zł rocznie na jeden blok. Niemałą więc sumkę zaoszczędziło miasto Częstochowa przez ostatnich 15 lat na nie sprzątaniu swoich terenów, zwłaszcza że Wspólnot mamy ponad 300.
Każdy mieszkaniec, który płaci za sprzątanie miejskich gruntów mogłyby rocznie zaoszczędzić od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, a przez 15 lat robi się spora kwota.
Przestroga dla zarządów Wspólnot
Kilkanaście miesięcy temu właściciele mieszkań szukali pomocy u lokalnych polityków – parlamentarzystów i radnych. Były apele, petycje. Żaden nie zainteresował się tematem, być może dlatego, że dotyczy magistratu. I to by było na tyle, jeśli chodzi o wsparcie mieszkańców przez lokalnych działaczy politycznych.
Gdy jednym brak chęci lub odwagi, inni przejmują inicjatywę.
Właścicielka mieszkania, zawiadamiając prokuraturę przeciwstawiła się niegospodarności, jakiej dopuszcza się – jej zdaniem – zarząd Wspólnoty. Jeśli więc mowa o tym, że jakoby wszyscy ponoszą opłaty za sprzątanie miejskich terenów dobrowolnie (tego argumentu często używa ZGM), to nie jest to prawda. To nie właściciele mieszkań godzą się na taki stan rzeczy, lecz zarządy Wspólnot. Mieszkańcy nierzadko nie wiedzą za co płacą, zarządy nie informują, ZGM „siedzi cicho” i w teorii wszystkim jest dobrze. Przykład posiadaczki mieszkania, która odważyła się wystąpić przeciwko własnemu zarządowi oznacza jednak przełom. Zarządy muszą zdać sobie sprawę, że przewodniczenie Wspólnocie to nie tylko przywileje, ale przede wszystkim odpowiedzialność, a przy jej braku – konsekwencje.
Każdy, kto obraca cudzą kasą, musi się z niej rozliczyć. Kto źle gospodaruje powierzonymi pieniędzmi, będzie musiał je zwrócić.
12 komentarzy
Brawo dla tej Pani,pogonić psiapsiółki i zaufanych ZGMu,którzy nie szanują prywatnej własności,a Wspólnoty traktują jak dojne krowy.
Brawo dla tej Pani,pogonić psiapsiółki i zaufanych ZGMu,którzy nie szanują prywatnej własności,a Wspólnoty traktują jak dojne krowy.
Sprawdzać, demaskować kanciarstwo… bo tylko w takich warunkach pasożytnicza biurokracja może nauczyć się szacunku dla prawa i dobrej roboty…
Sprawdzać, demaskować kanciarstwo… bo tylko w takich warunkach pasożytnicza biurokracja może nauczyć się szacunku dla prawa i dobrej roboty…
Oby tak dalej,więcej takich członków
Wspólnot a w TBS ZGM będą przewietrzone kadry dyrektorskie.
Oby tak dalej,więcej takich członków
Wspólnot a w TBS ZGM będą przewietrzone kadry dyrektorskie.
Co za bzdury, jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach a te w praktyce zna tylko ten kto mieszka we wspólnocie. A jak widać redaktor nie mieszka… 1. zarządy robią to co zdecydują członkowie wspólnoty podczas zebrań wspólnoty mieszkaniowej.
2.Podczas każdego corocznego zebrania członkowie przegłosowują plan gospodarczy na cały rok, wszystkie dokumenty, plan zebrania i treść uchwał dostają z tygodniowym wyprzedzeniem, inaczej można by obalić głosowania. 3. członkowie wspólnot sami domagają się sprzątania terenu. każdy członek ma nieskrępowany dostęp do faktur i rachunków, dlatego bzdurą jest zarzut, że “nie wiedzieliśmy” 4. To nie kosztuje dużo, chyba że rosną tam drzewa. 5. Ludzie sami sobie zgotowali taki los i wybrali taka władzę jaką mają teraz – czerwono-różową. Czyli SLD z PO. Wybrali takich, którzy nie sprzątają koło bloków mimo, że mają obowiązek. JA BYM NA MIEJSCU REDAKTOR POSZUKAŁ PRZEPISÓW PRAWA KTÓRE ZMUSZĄ ZGM I GMINĘ DO SPRZĄTANIA, w sytuacji gdy wspólnota nie będzie chciała zająć się terenem i ZGM złośliwie (taką to mamy obecnie władzę) nic nie zrobi aż chwasty urosną na 2 metry. Na miejscu częstochowskiego PO wstydziłbym się, że biorą udział w takim procederze lekceważenia lokalnej społeczności (coś chyba do kupy kilkaset bloków), a zwłaszcza gdybym był pracującym tam synem posłanki PO na sejm RP.
Co za bzdury, jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach a te w praktyce zna tylko ten kto mieszka we wspólnocie. A jak widać redaktor nie mieszka… 1. zarządy robią to co zdecydują członkowie wspólnoty podczas zebrań wspólnoty mieszkaniowej.
2.Podczas każdego corocznego zebrania członkowie przegłosowują plan gospodarczy na cały rok, wszystkie dokumenty, plan zebrania i treść uchwał dostają z tygodniowym wyprzedzeniem, inaczej można by obalić głosowania. 3. członkowie wspólnot sami domagają się sprzątania terenu. każdy członek ma nieskrępowany dostęp do faktur i rachunków, dlatego bzdurą jest zarzut, że “nie wiedzieliśmy” 4. To nie kosztuje dużo, chyba że rosną tam drzewa. 5. Ludzie sami sobie zgotowali taki los i wybrali taka władzę jaką mają teraz – czerwono-różową. Czyli SLD z PO. Wybrali takich, którzy nie sprzątają koło bloków mimo, że mają obowiązek. JA BYM NA MIEJSCU REDAKTOR POSZUKAŁ PRZEPISÓW PRAWA KTÓRE ZMUSZĄ ZGM I GMINĘ DO SPRZĄTANIA, w sytuacji gdy wspólnota nie będzie chciała zająć się terenem i ZGM złośliwie (taką to mamy obecnie władzę) nic nie zrobi aż chwasty urosną na 2 metry. Na miejscu częstochowskiego PO wstydziłbym się, że biorą udział w takim procederze lekceważenia lokalnej społeczności (coś chyba do kupy kilkaset bloków), a zwłaszcza gdybym był pracującym tam synem posłanki PO na sejm RP.
Koszty, w tym także sprzątania, są ustalane w planie gospodarczym na zebraniu właścicieli Wspólnoty. Tak więc zarzut przeciwko Zarządowi jest całkowicie chybiony.
Koszty, w tym także sprzątania, są ustalane w planie gospodarczym na zebraniu właścicieli Wspólnoty. Tak więc zarzut przeciwko Zarządowi jest całkowicie chybiony.
november – czytałeś artykuł ale nie zrozumiałeś jego treści.Wyraźnie jest napisane,Wspólnota ma budynek po obrysie,to jaki plan gospodarczy
zawiera pozycje,sprzątanie terenów zielonych.Zarząd jest odpowiedzialny
za uchwały,które są przedstawione
członkom Wspólnoty do głosowania.
Jeżeli tego nie robią,oznacza że nie posiadają elementarnej wiedzy o funkcji,którą wykonują.
november – czytałeś artykuł ale nie zrozumiałeś jego treści.Wyraźnie jest napisane,Wspólnota ma budynek po obrysie,to jaki plan gospodarczy
zawiera pozycje,sprzątanie terenów zielonych.Zarząd jest odpowiedzialny
za uchwały,które są przedstawione
członkom Wspólnoty do głosowania.
Jeżeli tego nie robią,oznacza że nie posiadają elementarnej wiedzy o funkcji,którą wykonują.
zberezny co ty za głupoty opowiadasz.
Wspólnoty otrzymują karty do głosowania i plan roczny,ale są to dokumenty przygotowane przez ZGM.Ludzie myślą że tak musi być,mało który członek Wspólnoty ma wiedze,że teren w koło bloku nie jest terenem Wspólnoty.
Zapytaj swoich sąsiadów,czy znają ustawę o czystości i porządku w gminach.W artykule Redaktor poruszyła tą kwestie,ale widocznie sam nie posiadasz wiedzy na ten temat. Jesteś właścicielem w Wspólnocie,czy posiadasz akt notarialny w którym Wspólnota zawiera umowę z TBS ZGM o zarządzanie budynkiem?Jeśli nie,
to pobierz z ZGM taki dokument,a dowiesz się wielu ciekawych rzeczy na temat swojej Wspólnoty.
zberezny co ty za głupoty opowiadasz.
Wspólnoty otrzymują karty do głosowania i plan roczny,ale są to dokumenty przygotowane przez ZGM.Ludzie myślą że tak musi być,mało który członek Wspólnoty ma wiedze,że teren w koło bloku nie jest terenem Wspólnoty.
Zapytaj swoich sąsiadów,czy znają ustawę o czystości i porządku w gminach.W artykule Redaktor poruszyła tą kwestie,ale widocznie sam nie posiadasz wiedzy na ten temat. Jesteś właścicielem w Wspólnocie,czy posiadasz akt notarialny w którym Wspólnota zawiera umowę z TBS ZGM o zarządzanie budynkiem?Jeśli nie,
to pobierz z ZGM taki dokument,a dowiesz się wielu ciekawych rzeczy na temat swojej Wspólnoty.
Tygodnik 7 dni otrzyma kolejne pismo – Wzywam Redaktor Kluczną do zaprzestania publikacji artykułów o terenach zielonych,oraz nękania i stresowania oddanych i dobrze pracujących dla TBS ZGM Zarządów Wspólnot. dyReKtor
Tygodnik 7 dni otrzyma kolejne pismo – Wzywam Redaktor Kluczną do zaprzestania publikacji artykułów o terenach zielonych,oraz nękania i stresowania oddanych i dobrze pracujących dla TBS ZGM Zarządów Wspólnot. dyReKtor
DO ZŁOTEJ RYBKI:
Nie kompromituj się. 1. Jeśli ludzie myślą, że tak ma być jak im ZGM zagra to sami sobie są winni. Każdy posiada jakieś obowiązki ale i prawa. Jeśli ktoś mając własność nie chce się o nią zatroszczyć nie poznając swoich praw to jego wina. Dziś wogóle korzystanie z usług ZGM wydaje się anachronizmem. 2. Każdy członek wspólnoty wie co jest jego i co nie jest, za co płaci a za co płacić nie musi. Ma to w akcie notarialnym (udziały w gruncie). Sugerujesz, że jak się jest właścicielem to jest się idiotą? 3. Aktem notarialnym ustanawia się członków Zarządu a nie powierzenie budynku w zarząd. Takie jest prawo a nie czyjeś widzimisie.4. Z tego aktu się niczego nie dowiesz, bo to tylko dokument stwierdzający że taki i taki członek wsp. został po głosowaniu członkiem Zarządu :-)))). Niestety widać, że nie masz na ten temat zielonego pojęcia.
PODSUMOWANIE – widać, że takie głupie problemy mogą powstać tam, gdzie wspólnoty są zarządzane przez ZGM a nie jakąś inną firmę. Najlepiej jest powierzyć budynek w ADMINISTROWANIE a nie w ZARZĄD firmie, którą sami wybierzemy. Takich w Czwie jest sporo. Zarząd to nie jest to samo co zarządca. Zarząd to wybrani decydenci spośród czł. wspólnoty, ZARZĄDCA to firma, która administruje mając wszelkie kompetencje do działania (tę funkcję może także pełnić ktoś ze wspólnoty). Administrator robi tylko to, co zleci im ZARZĄD. Jak Złota Rybka to abecadło zrozumie to można dyskutować dalej.
DO ZŁOTEJ RYBKI:
Nie kompromituj się. 1. Jeśli ludzie myślą, że tak ma być jak im ZGM zagra to sami sobie są winni. Każdy posiada jakieś obowiązki ale i prawa. Jeśli ktoś mając własność nie chce się o nią zatroszczyć nie poznając swoich praw to jego wina. Dziś wogóle korzystanie z usług ZGM wydaje się anachronizmem. 2. Każdy członek wspólnoty wie co jest jego i co nie jest, za co płaci a za co płacić nie musi. Ma to w akcie notarialnym (udziały w gruncie). Sugerujesz, że jak się jest właścicielem to jest się idiotą? 3. Aktem notarialnym ustanawia się członków Zarządu a nie powierzenie budynku w zarząd. Takie jest prawo a nie czyjeś widzimisie.4. Z tego aktu się niczego nie dowiesz, bo to tylko dokument stwierdzający że taki i taki członek wsp. został po głosowaniu członkiem Zarządu :-)))). Niestety widać, że nie masz na ten temat zielonego pojęcia.
PODSUMOWANIE – widać, że takie głupie problemy mogą powstać tam, gdzie wspólnoty są zarządzane przez ZGM a nie jakąś inną firmę. Najlepiej jest powierzyć budynek w ADMINISTROWANIE a nie w ZARZĄD firmie, którą sami wybierzemy. Takich w Czwie jest sporo. Zarząd to nie jest to samo co zarządca. Zarząd to wybrani decydenci spośród czł. wspólnoty, ZARZĄDCA to firma, która administruje mając wszelkie kompetencje do działania (tę funkcję może także pełnić ktoś ze wspólnoty). Administrator robi tylko to, co zleci im ZARZĄD. Jak Złota Rybka to abecadło zrozumie to można dyskutować dalej.
zberezny – jak widać myślenie nie boli.Fajny komentarz i na temat,szkoda że za pierwszym razem było pomieszanie z poplątaniem.
Od lat sami zarządzamy budynkiem,współprace z TBS ZGM wspominamy jak jeden,wielki koszmar.Może po takich artykułach,ludziom otworzą się oczy,może zaczną patrzeć na ręce urzędasom z ZGM i swoim zarządom,na co wydawane są pieniądze wspólnoty.
zberezny – jak widać myślenie nie boli.Fajny komentarz i na temat,szkoda że za pierwszym razem było pomieszanie z poplątaniem.
Od lat sami zarządzamy budynkiem,współprace z TBS ZGM wspominamy jak jeden,wielki koszmar.Może po takich artykułach,ludziom otworzą się oczy,może zaczną patrzeć na ręce urzędasom z ZGM i swoim zarządom,na co wydawane są pieniądze wspólnoty.
w naszej wspolnocie zarzdca dokarmia wroble,golebie od 3 lat. Ciekawe za czyja kase?
w naszej wspolnocie zarzdca dokarmia wroble,golebie od 3 lat. Ciekawe za czyja kase?
To nie jest nic nowego.W naszej wspólnocie wykręca się jeszcze lepsze numery.A jak się człowiek upomni o prawdę “załatwiają mu oddział psychiatryczny”. I nie ma sie do kogo odwołać.Odwołałem sie do Kancelarii Pana Prezydenta Dudy to lokalna zitwa załatwiła mi jw. na 5 m-cy..
To nie jest nic nowego.W naszej wspólnocie wykręca się jeszcze lepsze numery.A jak się człowiek upomni o prawdę “załatwiają mu oddział psychiatryczny”. I nie ma sie do kogo odwołać.Odwołałem sie do Kancelarii Pana Prezydenta Dudy to lokalna zitwa załatwiła mi jw. na 5 m-cy..