Kandydat na urząd prezydenta miasta Częstochowy, który przez kilka tygodni skrywał się za pseudonimem „Ostry Dzidek” nie zarejestrował żadnego sztabu wyborczego w częstochowskiej komisji wyborczej.
Do tej zaskakującej informacji dotarliśmy niejako przy okazji – zbierając materiały o radnych do rad dzielnic. Przyczyny radykalnego kroku Dzidka są nieznane – jego numer komórkowy jest od piątku „poza zasięgiem”, ale wysłaliśmy do niego maila z prośbą o wyjaśnienie tej kuriozalnej sytuacji. Dostaliśmy tylko lakoniczną odpowiedź, że zobaczymy się jeszcze w tym tygodniu. Ponieważ Ostry Dzidek planował w najbliższym wydaniu „7 dni” kontynuować przedstawianie swoich planów na uzdrowienie sytuacji w mieście, mamy nadzieję, że uda nam się jeszcze z nim skontaktować. Chcemy spytać komu zamierza przekazać swoje poparcie i jakie ma plany.