Zaledwie 15-centymetrowa warstwa śniegu o powierzchni 1 m2 waży aż 50 kg. Zagrożenie, jakie niesie ze sobą zalegający na dachu śnieg, rośnie wraz z upływem czasu, nawet przy braku dalszych opadów i zwiększa się dodatkowo w czasie odwilży. Podczas gdy metr sześcienny świeżego puchu waży 200 kg, metr sześcienny śniegu mokrego to już 800 kg, a topniejącego aż 900 kg. Jak uchronić budynek przed katastrofą budowlaną spowodowaną naporem śniegu?
Jak duże zagrożenie niesie ze sobą nieusunięty śnieg przekonaliśmy się szczególnie boleśnie w 2006 r., gdy pod naporem śniegu zawaliła się śląska hala MTK. W katastrofie zginęło 65 osób, a ponad 170 zostało rannych.
Według długoterminowych prognoz pogody, w tym roku możemy spodziewać się wyjątkowo mroźnej zimy z temperaturami sięgającymi nawet 30 stopni poniżej zera. Opady śniegu nieodzownie wiążą się z koniecznością odśnieżania, także dachów. Problem ten dotyczy w szczególności obiektów wielkopowierzchniowych (m.in. supermarkety, hale, magazyny).
Zasady, którymi każdy przedsiębiorca powinien kierować się podczas odśnieżania dachu określone są przepisami BHP dla prac na wysokości (czyli prac wykonywanych co najmniej 1 m nad ziemią).
Każdy pracownik odśnieżający dach powinien być wyposażony w sprzęt do asekuracji: odpowiednią uprząż i liny. Ponadto bezpieczeństwo powinna zapewniać lina kotwicząca mocowana do stałych elementów konstrukcji. Pracownik taki musi mieć zapewniony ochronny kask, a także odpowiednie ubranie i obuwie oraz pomieszczenie, w którym ogrzeje się po zakończeniu pracy, i gorące napoje. Odśnieżanie powinno być zawsze nadzorowane przez osoby do tego wyznaczone, a teren prac musi być odpowiednio zabezpieczony i oznaczony. Pracownicy odśnieżający muszą przedstawić orzeczenie lekarskie dopuszczający ich do pracy na wysokości. Aby ograniczyć ryzyko, pracodawca powinien także wprowadzić imienny podział pracy, przedstawić kolejność wykonywanych czynności, zapoznać pracowników z konstrukcją dachu (rozkładem kominów wentylacyjnych itp.). Powierzchnia znajdująca się na wysokości, na której odbywają się prace, powinna być otoczona ochronną barierką, co jest często trudne do osiągnięcia w wypadku dachów. Przestrzeganie wszystkich zaleceń i przepisów bezpieczeństwa minimalizujących ryzyko wypadku jest więc tym bardziej istotne.
– Każdy, kto jest odpowiedzialny za budynki powinien zimą pamiętać nie tylko o odśnieżeniu chodników i ulic, ale także o dachach, oczyszczając je sukcesywnie ze śniegu. W myśl art. 5 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w okresie zimowym, na właścicielu nieruchomości spoczywają obowiązki związane z uprzątnięciem błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Zgodnie z orzecznictwem sądów, obowiązek dbałości o zdrowie i życie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia życiowego, które nakazują również unikanie niepodyktowanego koniecznością ryzyka, a także podjęcia niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka. Właściciel lub zarządca nieruchomości są zatem zobowiązani do podejmowania wszelkich środków, mających na celu minimalizację zagrożenia – mówi Marcin Pabiś, dyrektor jednego z Biur Ubezpieczeń.
Należy także zadbać o usunięcie zwisających z dachu sopli, które mogą uszkodzić np. zaparkowany przed budynkiem samochód. Pamiętajmy też o usunięciu śniegu i lodu z chodnika przed obiektem.
Jeśli przechodzień poślizgnie się przed obiektem lub spadnie na niego z dachu śnieg albo lód, wówczas odpowiedzialność za to zdarzenie spoczywa na właścicielu lub zarządcy nieruchomości, który może być zmuszony pokryć koszty leczenia i rehabilitacji, a czasem też wypłacić zadośćuczynienie.