– Kamienica przy ulicy Słowackiego 11 za chwilę się zawali i nikt nic z tym nie robi. Przechodzę tamtędy codziennie i za każdym razem mam duszę na ramieniu, czy budynek przypadkiem na mnie nie runie. Teraz ulicą Słowackiego puścili ciężkie autobusy MPK i gdy przejeżdżają wszystko drga, aż mam wrażenie, jak patrzę na ten budynek, że cegły się ruszają.Czy Tygodnik „” mógłby zapytać kogo trzeba w tej sprawie, zanim dojdzie do nieszczęścia?
Na pierwszy rzut oka, od strony ulicy Słowackiego, kamienica wygląda jako tako. Nikt nie przypuszczałby, że budynek w zasadzie trzyma się dzięki przedniej ścianie. Od tyłu ukazuje się obraz ruiny budowlanej, która rozpadnie się lada moment, bo w ścianach brakuje cegieł i znacznej części dachu. Teren, który bezpośrednio sąsiaduje z blokowiskiem osiedla Trzech Wieszczów jest nieogrodzony. Każdy może wejść nie tylko na działkę, ale do wnętrza budynku. Skoro nie ma zabezpieczeń, ruiny chętnie „zwiedzają” dzieci, którym kamienica służy za osobliwy plac zabaw.
Tygodnik „7 dni” podjął próbę ustalenia, kto jest odpowiedzialny za stwarzanie niebezpieczeństwa, bodaj tylko dla przechodniów. Bo chociaż fasada z pozoru wygląda nie najgorzej, to z grawitacją nie wygra.
Jak to zazwyczaj w takich sprawach bywa, póki krew nie cieknie i trup nie ściele się gęsto – winnych (po pierwsze, braku zabezpieczenia terenu przed dostępem osób niepowołanych, po drugie, samej rozbiórki) ze świecą szukać.
Najpierw, lata całe, toczyły się sprawy własnościowe. Gdy już stanęło na tym, że kamienica miała dwóch właścicieli, rozpoczął się pomiędzy nimi spór o to, czy burzyć czy naprawiać. Wówczas do akcji wkroczył Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który wydał nakaz rozbiórki z uwagi na to, że budynek grozi zawalaniem. Ponieważ jeden z właścicieli nalegał na remont obiektu, odwołaniom do różnych instancji nie było końca. Obecnie kamienica ma jednego właściciela, który od początku apelował o jej wyburzenie. Skoro tak, decyzja o nakazie rozbiórki wydana przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego przestała obowiązywać, gdyż właściciela nie trzeba przymuszać do zburzenia kamienicy. Żałosna by to była opowieść z dreszczykiem, gdyby nie pojawili się nowi bohaterowie. Pierwszoplanowe role odgrywają teraz urzędnicy magistratu z Wydziału Administracji Architektoniczno-Budowlanej. Na wniosek właściciela kamienicy zostanie wydane pozwolenie na rozbiórkę budynku.
Niecierpliwych przechodniów uspokajamy: niebawem. Może zdążycie przejść…
1 Komentarz
Fajnie że jest artykuł,teraz pora na służby miejskie /
Policja,Straż Miejska,Inspektor nadzoru budowlanego,facet od wiosny
chałupniczym sposobem rozbiera kamienice,teren w koło budynku nie zabezpieczony,ogólnie dostępny.
Należy też sprawdzić co zrobiono z gruzem, z już rozebranych ścian tego domu.
Fajnie że jest artykuł,teraz pora na służby miejskie /
Policja,Straż Miejska,Inspektor nadzoru budowlanego,facet od wiosny
chałupniczym sposobem rozbiera kamienice,teren w koło budynku nie zabezpieczony,ogólnie dostępny.
Należy też sprawdzić co zrobiono z gruzem, z już rozebranych ścian tego domu.