Według słów posłanki Bernadety Krynickiej (Prawo i Sprawiedliwość) osoby z niepełnosprawnością mogą podejmować w Polsce pracę i zarabiać nawet 3 tys. zł. Niestety, raczej nie w ministerstwach czy w Kancelarii Sejmu – według danych odsetek zatrudnionych osób z niepełnosprawnością w tych instytucjach rzadko przekracza 3%.
Według Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2011 roku liczba osób z niepełnosprawnością w Polsce ogółem wynosiła na koniec marca 2011 r. niemal 4,7 mln – ponad 12,2% ludności kraju, a prawne potwierdzenie tego faktu posiadało przeszło 3,1 mln osób. Wyniki Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności wskazują, że w 2017 roku około 29% niepełnosprawnych było aktywnych zawodowo, a wskaźnik zatrudnienia wynosił ponad 26%. Jednocześnie często była to praca w niepełnym wymiarze godzin i niskopłatna.
Na przełomie kwietnia i maja zeszłego roku szerokim echem odbiły się protesty rodziców osób z niepełnosprawnością. Szczególnie mocno wybrzmiały na tym tle słowa posłanki z Łomży, która zasugerowała, że osoby z niepełnosprawnością nie powinny domagać się dodatkowych świadczeń, bo przecież mogą sobie dorabiać. Jej zdaniem nawet 3 tysiące złotych miesięcznie. Ta wypowiedź zainspirowała naszą organizację – Sieć Obywatelska Watchdog Polska – by przyjrzeć się bliżej, jak wybrane naczelne organy państwa radzą sobie z prowadzeniem niewykluczającej polityki zatrudnienia.
Zapytaliśmy 11 ministerstw, a także Kancelarie: Sejmu, Senatu, Prezydenta RP i Prezesa Rady Ministrów:
1. Ile osób (średniorocznie) było związanych z ministerstwem w 2006, 2010, 2014 i 2017 roku stosunkiem pracy?
2. Z iloma stanowiskami łączył się zwrot kosztów zatrudnienia, szkoleń pracowników pomagających pracownikowi z niepełnosprawnością w pracy, o których mowa w art. 26d ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób z niepełnosprawnością?
3. Jakie stanowiska zajmowały osoby z niepełnosprawnością w ministerstwie?
4. Jakie rodzaje niepełnosprawności były reprezentowane na zajmowanych przez osoby z niepełnosprawnością stanowiskach?
5. Czy i jakie kwoty były odprowadzane do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w roku 2006, 2010, 2014 i 2017 z tytułu nieosiągnięcia właściwego wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnością?
Ministerstwa Zdrowia, Rolnictwa i Sprawiedliwości nie odpowiedziały na zadane pytania, podobnie jak kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Wszystkie pozostałe instytucje udostępniły przynajmniej część danych. Jedynym problematycznym punktem było pytanie 4. Część podmiotów obawiała się, że są to dane dotyczące stanu zdrowia ich pracowników, a mają obowiązek w szczególny sposób je chronić, ponieważ są to tak zwane dane wrażliwe. Poprzestawały więc na ogólnym wskazaniu, że osoby zatrudnione są na przykład niepełnosprawne w stopniu lekkim i umiarkowanym, nie wskazując konkretnych liczb.
To, co powinno cieszyć, to wzrost odsetka osób zatrudnionych w większości instytucji w kontrolowanym okresie. Często bardzo zauważalny – liczba osób w niejednej instytucji podwoiła się w tym okresie. Niestety jest tu pewien problem – te imponujące postępy w zapewnianiu szerokiego dostępu do zatrudnienia w publicznych instytucjach często sprowadzają się do zatrudnienia – na przykładzie Ministerstwa Edukacji między 2014 i 2017 r. … trzech dodatkowych osób – co przełożyło się na 100% wzrost zatrudnionych osób z niepełnosprawnością.
Ogólny poziom zatrudnienia osób z niepełnosprawnością jest niezmiennie bardzo niski. Z ministerstw i kancelarii, których dane umożliwiały wyliczenie procentowego udziału takich osób wśród zatrudnionych, najwyższy odsetek odnotowało Ministerstwo Środowiska – 2,88%.
Z zebranych danych wynika, że żadne ministerstwo nie osiągnęło w okresie objętym badaniem poziomu 6%, który pozwala na zwolnienie pracodawcy z obowiązku uiszczania wpłat do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Nie udało się to nawet Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które, jak czytamy na oficjalnej stronie, zajmuje się sprawami z zakresu „świadczeń socjalnych, zatrudnienia, rehabilitacji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych”, nadzoruje PFRON, w jego ramach działa również Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.
Ze zmian na lepsze warto zwrócić uwagę na to, że zatrudnia się coraz więcej osób ze stwierdzoną niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym i znacznym. Widać, że część ministerstw otwiera się na zatrudnienie osób z bardziej złożonymi problemami w codziennym funkcjonowaniu. Jednocześnie osoby z niepełnosprawnością często zatrudnia się na stanowiskach eksperckich, kierowniczych i doradczych.
Żadna z instytucji, które odpowiedziały na wniosek, nie wskazała, że z którymś ze stanowisk dla osób z niepełnosprawnością łączył się zwrot kosztów zatrudnienia, szkoleń pracowników pomagających takiemu pracownikowi w pracy. Niestety po części wiąże się to z błędnym zrozumieniem zadanego pytania pomimo wskazania wprost przepisów, do których pytanie się odnosiło – przykładowo w odpowiedzi z Ministerstwa Obrony Narodowej wskazano, że „w Ministerstwie Obrony Narodowej nie były zatrudnione osoby, które wykonywały zadania pomocnicze w stosunku do osób niepełnosprawnych”. Mogło oczywiście nie być potrzeby dokonywania takich dostosowań i z tego wynikł brak zwrotów – szkoda jednak, że ministerstwa nie korzystają z tego narzędzia kształtowania polityki równego dostępu do zatrudnienia.
Czas na zmiany?
Ministerstwa otwarcie odpowiadają na pytania związane z zatrudnianiem osób z niepełnosprawnością – w takim razie może to dobry moment na otwartą rozmowę o lepszej polityce zatrudniania w administracji publicznej, bo ta wydaje się wyjątkowo niepodatna na zmiany i niezmiennie niewystarczająca. Planowane jest wysłanie kolejnych wniosków dotyczących sytuacji osób z niepełnosprawnością.
źródło: Sieć Obywatelska Watchdog Polska