Na Przemysława Klitę, radnego gminy Koniecpol padło podejrzenie o plagiat pracy magisterskiej. Postępowanie prowadzi Wydział dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. Czyn Klity – jeśli się potwierdzi – jest o tyle bulwersujący, że dotyczy osoby będącej nie tylko radnym gminy, ale też wykonującej zawód zaufania publicznego – pracownika Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Przemysław Klita nie jest jeszcze oskarżony. Dopóki prokuratura nie zakończy postępowania, nie można przesądzać o jego winie. Domniemanie plagiatu dotyczyło pracy magisterskiej złożonej przez Klitę w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. Smaczku sprawie dodaje fakt, że w procederze plagiatowania pracy uczestniczyło wiele osób. Nie będzie to więc łatwy orzech do zgryzienia dla częstochowskich organów ścigania.
O komentarz poprosiliśmy rzecznika prasowego częstochowskiej Policji:
„Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, działając na podstawie własnych ustaleń, w dniu 3 listopada 2015r wszczęli postępowanie przygotowawcze w sprawie przywłaszczenia autorstwa pracy magisterskiej przez mieszkańca powiatu częstochowskiego. tj. o czyn z art. 115ust.1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W sprawie tej wykonano czynności procesowe w postaci przesłuchań świadków oraz zabezpieczono oryginały pierwowzoru pracy inżynieryjnej oraz pracy magisterskiej, osoby wobec której zaistniało podejrzenie plagiatu. Postępowania przygotowawcze prowadzone przez policję mają różny charakter, nie ma stałych procedur postępowania, w zależności też od zebranego materiału dowodowego, prowadzący podejmuje decyzje o sposobie ich zakończenia.
W dniu 15 grudnia 2015r. referent postępowania wydała postanowienie o umorzeniu dochodzenia wobec stwierdzenia , że społeczna szkodliwość czynu jest znikoma.
Po analizie materiałów w tej sprawie, Kierownictwo Komendy Miejskiej Policji uznało, iż decyzja o zakończeniu tego postępowania była przedwczesna, dlatego też 2 lutego br. zwróciliśmy się do Prokuratury o podjęcie postępowania w trybie art. 327par.1 kpk, celem jego dalszego prowadzenia przez Policję.
Niezależnie też od postępowania karnego, działając zgodnie z Ustawą z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym, skierowaliśmy do Rektora Szkoły Wyższej wystąpienie o wdrożenie właściwego postępowania administracyjnego – art. 193.ustawy. (Organ właściwy, w drodze decyzji, stwierdza nieważność postępowania w sprawie nadania tytułu zawodowego, jeżeli w pracy stanowiącej podstawę nadania tytułu zawodowego osoba ubiegająca się o ten tytuł przypisała sobie autorstwo istotnego fragmentu lub innych elementów cudzego utworu lub ustalenia naukowego.)”.
Sprawą ewentualnego plagiatu Przemysława Klity zajmuje się również Dział Naukowo-Dydaktyczny i Studencki Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie.
Redakcja „7 dni” poprosiła uczelnię o komentarz:
„W sprawie toczy się w Uczelni postępowanie wyjaśniające zgodnie z przepisami prawa i uczelnianymi procedurami. Do czasu zakończenia postępowania w tej sprawie nie możemy ujawniać jego szczegółów. W przypadku stwierdzenia popełnienia plagiatu w pracy dyplomowej
absolwenta uczelnia (rektor) może unieważnić nadanie tytułu zawodowego.
Prorektor ds. Naukowo-Dydaktycznych i Studenckich”.
Nikt nikogo nie zmusza do starania się o tytuł magistra. Miejmy nadzieję, że szczególnie osoby pełniące funkcje publiczne są na tyle odpowiedzialne, by nie kraść cudzej własności intelektualnej.
2 komentarzy
Magistra winien dekretem nadawać prezio wszystkim chętnym za niewielką opłatą manipulacyjną…100% magistrów na koniec kadencji i po problemie z plagiatami.
Magistra winien dekretem nadawać prezio wszystkim chętnym za niewielką opłatą manipulacyjną…100% magistrów na koniec kadencji i po problemie z plagiatami.
bo to jest radny bezradny i sam nie moze nic wymyslic
bo to jest radny bezradny i sam nie moze nic wymyslic