„Wyszedłem na spacer ulicą Kościelną na Stradomiu. Jest ciepło, wiele osób spaceruje. I co nagle widzę i czuję? W Centralnej Szkole Pożarniczej przy ulicy Sabinowskiej znowu ćwiczą pożar. Kłęby dymu unoszą się wysoko. Z oczu ciekną mi łzy. Drapie w gardle. Takie sytuacje są tutaj bardzo często.
Jak my, mieszkańcy Stradomia mamy tu żyć? Obok są trzy przedszkola i dwie szkoły podstawowe. Dzieciaki to wdychają. Latem takie kłęby czarnego dymu widać było bardzo często.
Nie znam się na prawie, ale czy takie ćwiczenia w środku dużego osiedla mieszkaniowego są dozwolone?
Czy to jest zgodne z Ustawą o ochronie środowiska?
Gdy byłem w wojsku, takie pożary ćwiczyliśmy nie w jednostce w mieście, tylko kilkanaście kilometrów poza miastem, na poligonie. Podobno w Warszawie nie można na własnym podwórku rozpalić grilla, ani palić drewnem w kominku. W Częstochowie można truć mieszkańców czarnym dymem w środku osiedla domów jednorodzinnych. Jak to jest możliwe?
Stały Czytelnik”.
Gdyby problem dotyczył „zwykłego” sąsiada, sprawa byłaby prosta. Można by zadzwonić na policję lub do straży miejskiej i zgłosić, że przeszkadza nam dym lub nieprzyjemna woń, co skończyłoby się dla „piromana” mandatem w wysokości 500 złotych. Tutaj sytuacja jest nieco inna, chociaż zasady przecież podobne.
Przepisy bowiem mówią, że powstały na posesji dym nie może się przedostawać na drogę, gdzie mógłby ograniczać widoczność i stwarzać zagrożenie w ruchu samochodowym, jak również nie może przechodzić na inne miejsca publiczne, w tym także na chodniki. Oczywiście zadymienie nie może stwarzać uciążliwości dla sąsiadów. Tę ostatnią kwestię reguluje art. 144 Kodeksu Cywilnego, nakazujący powstrzymanie się od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Skoro mieszkańcom dzielnicy Stradom przeszkadza dym ze szkoły pożarniczej, nie sposób jej nie zapytać o stanowisko.
Odpowiedzi na zapytania redakcji udzielił brygadier Dariusz Andryszkiewicz, rzecznik prasowy Komendanta Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie:
– Czy na terenie przed Centralną Szkołą Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie odbywają się ćwiczenia pożarnicze, jeśli tak, to jak często i na czym polegają?
– Na terenie Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie zlokalizowane są stanowiska do symulacji (pozoracji) akcji ratowniczych, teren ten zwany jest potocznie „poligonem”.
Ćwiczenia na stanowiskach odbywają zgodnie z programami nauczania oraz programami szkoleń. Ćwiczenia na poligonie odbywają się od wtorku do czwartku w tygodniowym rozkładzie zajęć. W poniedziałki i piątki realizowane są zajęcia teoretyczne lub laboratoryjne.
Podczas niektórych ćwiczeń pożarniczych dochodzi do spalania materiałów palnych, wykorzystywanym materiałem palnym jest drewno lub gaz ziemny w zależności od złożoności ćwiczeń i grupy ćwiczących. Ćwiczenia z ogniem realizowane są tylko w przypadku takiej konieczności, a ich celem jest jak najlepsze przygotowanie strażaków ratowników do walki z ogniem. Realistyczne warunki ćwiczeń mają na celu jak najlepsze przygotowanie strażaków w ratowaniu zagrożonego życia i zdrowia ludzkiego i wszelkiego mienia.
– Nasz Czytelnik sugeruje, iż bardzo często (zwłaszcza w okresie letnim) z terenu przy szkole wydobywają się kłęby czarnego dymu. Prosimy o komentarz.
– W okresie letnim mogły występować zdarzenia zadymienia, szczególnie przy bezwietrznej pogodzie.
– Nasz Czytelnik zapytuje także o to, czy tego typu poważne ćwiczenia z udziałem ognia, nie powinny odbywać się poza terenem zabudowanym, np. na obrzeżach miasta (a dzielnica Stradom to gęsta zabudowa jednorodzinna) i co na ten temat mówią przepisy, w tym przepisy o ochronie środowiska?
Szkoła, mając na uwadze ewentualne uciążliwości dla mieszkańców coraz gęściej zabudowywanej dzielnicy, będzie podejmować działania w celu ograniczania emisji dymów, pochodzących ze spalanych materiałów (poprzez wprowadzanie urządzeń technicznych, ograniczających emisję).
– Czy otrzymują Państwo skargi od okolicznych mieszkańców?
– W okresie minionym, incydentalnie były zgłaszane przez mieszkańców skargi na zadymienie. Przekazywane przez Szkołę wyjaśnienia, przyjmowane były ze zrozumieniem, aczkolwiek bez zadowolenia.
4 komentarzy
A jak mają ćwiczyć na symulatorze
A jak mają ćwiczyć na symulatorze
proponowałbym by mieszkańcy stradomia zaczęli walkę z zadymieniem (smogiem) od siebie, nie przeszkadza im ,że trują swoje dzieci kopciuchami i innymi wynalazkami. idzie zimma, ciekawy jestem czy ,,stały czytelnik,, zgłosi na sąsada donos obywatelski o palenie plastikiem czy innymi odpadami do strazy miejskiej lub na policje. a mamy niby przeisy antysmogowe.
zaniepokojony czytelnik
proponowałbym by mieszkańcy stradomia zaczęli walkę z zadymieniem (smogiem) od siebie, nie przeszkadza im ,że trują swoje dzieci kopciuchami i innymi wynalazkami. idzie zimma, ciekawy jestem czy ,,stały czytelnik,, zgłosi na sąsada donos obywatelski o palenie plastikiem czy innymi odpadami do strazy miejskiej lub na policje. a mamy niby przeisy antysmogowe.
zaniepokojony czytelnik