WESPRZYJ TYGODNIK 7 DNI NA ZRZUTKA.PL

Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

List Czytelnika: Czy musi paść trup na chodniku, a krew spływać do studzienki kanalizacyjnej, by uznano zasadność wycięcia drzewa?

„Na zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej Słowackiego 8 w lutym tego roku, podjęto uchwałę o wycięciu uschniętej topoli oraz pielęgnacyjnym przycięciu pozostałych drzew rosnących na terenie dzierżawionym przez Wspólnotę od gminy Częstochowa.

Wspólnota jako dzierżawca terenu ma ograniczone kompetencje i musi respektować warunki podpisanej umowy, w której jasno jest powiedziane co nam wolno, a czego nie wolno robić samodzielnie bez wiedzy i zgody właściciela – Gminy Częstochowa. Dotyczy to również zieleni, drzew i krzewów rosnących na dzierżawionym terenie.
W pierwszej kolejności zwróciliśmy się do urzędu miasta, do wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa o zgodę na przycięcie drzew i uzyskanie pozwolenia na skorygowanie wierzchołków dwóch drzew – krzywej topoli rosnącej od ul. Słowackiej i bardzo wysokiej wierzby przy ul. Ogińskiego.
Pismem z marca zostaliśmy poinformowani, że Wydział Ochrony Środowiska pozwala na cięcia pielęgnacyjne drzew, ale na radykalne przycięcie wierzby i topoli zgody nie ma. Za to zasugerowano nam wycięcie wierzby i dwóch topoli włoskich rosnących od ul. Ogińskiego. Ostatecznie wyszło na to, że przyciąć nie możemy, ale wyciąć tak.
Nam korygować i mocno przycinać drzew nie pozwalano, a pod blokiem Sobieskiego 13a, skrócono wierzbę o połowę jej wysokości. To samo zrobiono z wierzbami przed Szkołą Podstawową nr 33. Z tego wynika, że w Częstochowie są równi i równiejsi.
Kolejnym krokiem Zarządu Wspólnoty i administratora budynku była realizacja drugiego punktu uchwały – uzyskania zgody na wycięcie suchej topoli.
Wystąpiliśmy z pismem do Wydziału Ochrony Środowiska o opinię i zgodę na wycięcie obumarłej topoli. By nasz wniosek mógł być pozytywnie rozpatrzony musiała odbyć się wizja lokalna. Uczestniczyli w niej: przedstawiciel Wspólnoty, administrator i przedstawiciel wydziału
miejscowego urzędu. Pod koniec lipca otrzymaliśmy opinię potwierdzającą, że topola uschła i należy ją wyciąć. Na wydaniu tej opinii skończyły się kompetencje miejscowego urzędu. Okazało się, że mieszkańcy miasta na prawach powiatu muszą uzyskać zgodę na wycinkę drzew od marszałka województwa śląskiego. Po skompletowaniu wszystkich potrzebnych dokumentów wystąpiliśmy więc do urzędu marszałkowskiego o zgodę na wycięcie suchego drzewa.
Po dwóch miesiącach do administratora budynku zadzwoniła urzędniczka z delegatury marszałkowskiego z informacją, że podobno wniosek jest źle napisany i nie może być rozpatrzony, i podyktowała administratorowi treść pisma. Złożyliśmy więc wniosek po raz kolejny.
Jakież było nasze zdziwienie, kiedy na początku października otrzymaliśmy wiadomość od administratora, że powtórny wniosek też nie został przyjęty. Tym razem urzędnik z Katowic zażyczył sobie, aby we wniosku było napisane, że „Wspólnota przyjęła uchwałę o zamiarze złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew na dzierżawionym terenie”.
Zarząd Wspólnoty odmówił podpisania takiego wniosku, bo byłoby to potwierdzenie nieprawdy.
Urzędnicy marszałka powołują się jednak na ustawę o Ochronie Przyrody.
Jesteśmy oburzeni tym, że inne Wspólnoty z naszego miasta też występowały z wnioskami o wycięcie drzew i nie robiono im żadnych trudności, chociaż ich wnioski nie zawierały treści „o przyjęciu uchwały o zamiarze złożenia wniosku o wydanie zezwolenia”. O co tu chodzi? O nadgorliwość urzędników czy czystą złośliwość?
W tym miejscu nasuwa się inne pytanie, czym się kierowali urzędnicy marszałka, którzy tak hojnie wydają zezwolenia na masową wycinkę zdrowych drzew w Częstochowie w ciągu ostatnich trzech lat?
Może warto przypomnieć ulicę Kiedrzyńską 83, Staszica 40, Sobieskiego 33 i wiele innych. Kilka miesięcy wcześniej wycięto 29 topoli przy markecie Simply przy ul. Focha. Pod piłę poszły zdrowe dorodne drzewa.
Z góry znamy odpowiedź – miasto się zobowiązało zrobić nowe nasadzenia, tylko że wycięto duże, zdrowe drzewa, które produkowały olbrzymią ilość tlenu i skutecznie chroniły mieszkańców od hałasu i zanieczyszczeń. W zamian posadzono trzymetrowe „kijki” z kilkoma chudymi gałązkami. Kiedy te młodziutkie drzewa będą dla nas pożyteczne? Jesteśmy zdumieni „pracowitością” urzędników ze Śląska, że tak łatwo przychodzi im wydawanie zezwoleń na wycinkę zdrowych drzew, a z drugiej strony wykazują się taką skrupulatnością przy wydaniu zezwolenia na usunięcie suchego „badyla”, który zagraża życiu i zdrowiu ludzi.
W tym roku, na skutek warunków atmosferycznych, jak kwietniowa śnieżyca i huraganowe wiatry, straciliśmy dwa dorodne drzewa, które zostały wyrwane z korzeniami.
Z uschniętej topoli silniejszy wiatr odrywa kolejne gałęzie, które spadają na pobliski chodnik.
Naprzeciwko naszego bloku mieści się szkoła podstawowa. Każdego dnia koło tej topoli przechodzą dzieci w drodze do szkoły.
Czy musi paść trup na chodniku, a krew spływać do studzienki kanalizacyjnej, aby urzędnicy ze Śląska uznali zasadność wycięcia suchej topoli?

Dowiedzieliśmy się, że urzędnicy podobno zarzucają nam zaniedbanie obowiązków, bo drzewa nie obumierają z dnia na dzień i jest to proces długotrwały. Zapomniano tylko o tym, że my nie jesteśmy ogrodnikami, ani nie wykonujemy zawodu dendrologa. Poza tym jest to teren urzędu miasta Częstochowy, my dzierżawimy go od niedawna. Ta uschnięta topola jeszcze w ubiegłym roku miała kilka zielonych gałązek. Mamy smutne i przykre doświadczenia z poprzednich lat, kiedy zwracaliśmy się do miejscowego urzędu z prośbą o zezwolenie w sprawie innego drzewa, zawsze była odpowiedź negatywna.
Nie wiemy, jakim tokiem rozumowania podążają urzędnicy marszałka województwa, ale dla przeciętnego człowieka jest jasne, że suche drzewo stwarza większe zagrożenie i jest bardziej łamliwe niż drzewo zdrowe, w którym krążą życiodajne soki.
Na dzień dzisiejszy jesteśmy na etapie korespondencji z urzędem marszałkowskim. Nasz przykład pokazuje, że wystarczy we wniosku napisać o zagrożeniu życia i mienia, a także o zaciemnieniu mieszkania i już usłużni urzędnicy wydają glejt na wycinkę. W ten sposób wycięto we wrześniu dwa klony srebrzyste na ul. Hoene-Wrońskiego. Jesteśmy ciekawi, ile osób było podpisanych pod wnioskiem i czy reszta mieszkańców ulicy została prawidłowo powiadomiona?
Nad suchą topolą tak się urzędnicy trzęsą, niczym osika, ale ręka im nie zadrży nad wydaniem wyroku śmierci na zdrowe drzewa…
Czytelniczka”.

***

Redakcja Tygodnika 7 dni zwróciła się do Urzędu Marszałkowskiego w imieniu Czytelniczki z prośbą o wyjaśnienia. W następnym numerze opublikujemy odpowiedzi.

Udostępnij:

5 komentarzy

  • Mika

    Urząd Marszałkowski i Gmina Miasto Częstochowa ul.Słowackiego 8 jest traktowana jako Rezerwat Przyrodniczy i nie wolno wycinać suchych topoli,gdyż wszystkim wiadomo,że Rezerwat rządzi się prawami natury,a nasi rządzący w ratuszu,nie maja pojęcia co to znaczy czyste miasto i zdrowa zieleń w dzielnicach,sucha topola powinna być dawno ścięta jako odpad,który szpeci ulice i dzielnice i nie potrzeba żadne zgody na oczyszczanie terenu,powinni to dawno zrobić porządkowi,którzy przycinają drzewa i krzewy,ale wcale się nie dziwię,że jakiś “geniusz”,który nie ma pojęcia co to jest uschnięte drzewo,ale ja miałam podobny przypadek,a mianowicie pod moim oknem rósł świerk 1,2 m od okna sięgał do trzeciego pietra,więc napisałam z sąsiadami pismo do administracji o ścięcie drzewa z pod mojego okna bo mi zasłania światło,no i czekałam 7 lat na ścięcie świerka,a Bozia się zlitowała przyszła burza i piorun uderzył w drzewo i w połowie świerk ułamał,drugie i trzecie piętro miał jasno w mieszkaniach,a ja na pierwszym pietrze i dalej było ciemno w pokoju,więc pomyślałam sobie,że już na pewno administracja bez problemu zetnie ten odpad,bo kikut straszył,a nie zdobił,nic bardziej mylnego w całej mojej naiwności,oczywiście poszłam do administracji i mówię już nie macie,głupich argumentów,o wycięcie odpadu świerka i zostanie z cięty, pracownica powiedziała,że musi zgłosić do ochrony środowiska czy pozwolą z ciąć,więc zadzwoniłam do ochrony środowiska do Warszaw i opowiedziałam,cała historie z tym świerkiem i co pracownica administracji powiedziała cała procedurę wycięcia odpadu,a ten facet ze śmiechu nie mógł się powstrzymać i pyta z kond ja dzwonię powiedziała,że z Częstochowy,aha wcale nie był zdziwiony,ale powiedział,żebym poszła do administracji i tej pani powiedziałam,że zaraz po uderzeniu pioruna w drzewo,administracja na drugi dzień powinna była ściąć ten odpad,a nie drzewo i nie potrzeba żadne zgody ochrony środowiska,a żeby było jeszcze śmiesznie, ta za ten odpad wspólnota zapłaciła 324zł ,a faktyczny koszt to 150zł i co wy drodzy WŁODARZE tak dbacie i wygląd miasta i dzielnic? tak to prawda zdrowe piękne drzewa nikomu nie przeszkadzają są wycinane,a suche najlepiej zdobią ulice i miasto ósemko powiedz komu się naraziliście się,że macie takie problemy z sucha topolą co?a może zadzwonimy do telewizji przyjadą pokażą na cała Polskę i pokażemy jak w Częstochowie decydenci dbają o sucha topolę,to dopiero zrobimy reklamę jak pracownicy opieki społeczne zaprosili TVPinfo i pokazali swoje problemy ,których Krzysztof Matyjaszczyk nie widzi ,bo on zarabia kilkanaście tysięcy zł miesięczne,a jego żona jako zastępca prezesa Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zarabia kilkadziesiąt tysięcy zł miesięczne i wszyscy są szczęśliwi oczywiście Państwo Matyjaszczyk

  • Mika

    Urząd Marszałkowski i Gmina Miasto Częstochowa ul.Słowackiego 8 jest traktowana jako Rezerwat Przyrodniczy i nie wolno wycinać suchych topoli,gdyż wszystkim wiadomo,że Rezerwat rządzi się prawami natury,a nasi rządzący w ratuszu,nie maja pojęcia co to znaczy czyste miasto i zdrowa zieleń w dzielnicach,sucha topola powinna być dawno ścięta jako odpad,który szpeci ulice i dzielnice i nie potrzeba żadne zgody na oczyszczanie terenu,powinni to dawno zrobić porządkowi,którzy przycinają drzewa i krzewy,ale wcale się nie dziwię,że jakiś “geniusz”,który nie ma pojęcia co to jest uschnięte drzewo,ale ja miałam podobny przypadek,a mianowicie pod moim oknem rósł świerk 1,2 m od okna sięgał do trzeciego pietra,więc napisałam z sąsiadami pismo do administracji o ścięcie drzewa z pod mojego okna bo mi zasłania światło,no i czekałam 7 lat na ścięcie świerka,a Bozia się zlitowała przyszła burza i piorun uderzył w drzewo i w połowie świerk ułamał,drugie i trzecie piętro miał jasno w mieszkaniach,a ja na pierwszym pietrze i dalej było ciemno w pokoju,więc pomyślałam sobie,że już na pewno administracja bez problemu zetnie ten odpad,bo kikut straszył,a nie zdobił,nic bardziej mylnego w całej mojej naiwności,oczywiście poszłam do administracji i mówię już nie macie,głupich argumentów,o wycięcie odpadu świerka i zostanie z cięty, pracownica powiedziała,że musi zgłosić do ochrony środowiska czy pozwolą z ciąć,więc zadzwoniłam do ochrony środowiska do Warszaw i opowiedziałam,cała historie z tym świerkiem i co pracownica administracji powiedziała cała procedurę wycięcia odpadu,a ten facet ze śmiechu nie mógł się powstrzymać i pyta z kond ja dzwonię powiedziała,że z Częstochowy,aha wcale nie był zdziwiony,ale powiedział,żebym poszła do administracji i tej pani powiedziałam,że zaraz po uderzeniu pioruna w drzewo,administracja na drugi dzień powinna była ściąć ten odpad,a nie drzewo i nie potrzeba żadne zgody ochrony środowiska,a żeby było jeszcze śmiesznie, ta za ten odpad wspólnota zapłaciła 324zł ,a faktyczny koszt to 150zł i co wy drodzy WŁODARZE tak dbacie i wygląd miasta i dzielnic? tak to prawda zdrowe piękne drzewa nikomu nie przeszkadzają są wycinane,a suche najlepiej zdobią ulice i miasto ósemko powiedz komu się naraziliście się,że macie takie problemy z sucha topolą co?a może zadzwonimy do telewizji przyjadą pokażą na cała Polskę i pokażemy jak w Częstochowie decydenci dbają o sucha topolę,to dopiero zrobimy reklamę jak pracownicy opieki społeczne zaprosili TVPinfo i pokazali swoje problemy ,których Krzysztof Matyjaszczyk nie widzi ,bo on zarabia kilkanaście tysięcy zł miesięczne,a jego żona jako zastępca prezesa Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zarabia kilkadziesiąt tysięcy zł miesięczne i wszyscy są szczęśliwi oczywiście Państwo Matyjaszczyk

  • kornik drukarz

    Czego się ludzie dziwicie,przecież marszałek Saługa to peowska miernota,która za pieniądze samorządowe pozwolił wystawić w teatrze Rozrywki spektakl “klątwa”,który swoja treścią jawnie obraża wartości chrześcijańskie.
    Gdybyście należeli do “tęczowej”
    elity to Saługa osobiście dokonałby wycinki.

  • kornik drukarz

    Czego się ludzie dziwicie,przecież marszałek Saługa to peowska miernota,która za pieniądze samorządowe pozwolił wystawić w teatrze Rozrywki spektakl “klątwa”,który swoja treścią jawnie obraża wartości chrześcijańskie.
    Gdybyście należeli do “tęczowej”
    elity to Saługa osobiście dokonałby wycinki.

  • lara###lara

    Mika###dlaczego wasza wspólnota zapłaciła 324zł za wycinkę?Czy świerk rósł na gruncie wspólnoty czy gminy Częstochowa? Jeśli gminy,to oznacza, że wspólnota została okradziona na kwotę 324zł. Pozdrawiam !!

  • lara###lara

    Mika###dlaczego wasza wspólnota zapłaciła 324zł za wycinkę?Czy świerk rósł na gruncie wspólnoty czy gminy Częstochowa? Jeśli gminy,to oznacza, że wspólnota została okradziona na kwotę 324zł. Pozdrawiam !!

  • obserwator

    Głupota nie boli,ale ma różne oblicze,tym razem Urzędu Marszałka Województwa Śląskiego.

  • obserwator

    Głupota nie boli,ale ma różne oblicze,tym razem Urzędu Marszałka Województwa Śląskiego.

  • kewis24@gmail.com

    Jakoś doskonale sobie poradzila Śródmiejska Spółdzielnia Mieszkaniowa, na ulicy Nadrzecznej z uzyskaniem zgody na wycinke zdrowych drzew

  • kewis24@gmail.com

    Jakoś doskonale sobie poradzila Śródmiejska Spółdzielnia Mieszkaniowa, na ulicy Nadrzecznej z uzyskaniem zgody na wycinke zdrowych drzew

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Partnerzy: Serwis drukarek i laptopów Optima-MD
Przejdź do treści