Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Kto wywala pacjentów z systemu?

Pani Halina nie mogła dostać się do lekarza pierwszego kontaktu, bo – zdaniem przychodni – nie ma ubezpieczenia zdrowotnego.- Nie wiem, kto odpowiada za ten burdel, czy księgowość w zakładzie mojego męża, czy ZUS, a może NFZ lub przychodnia? – pyta pani Halina.

Mieszkanka dzielnicy Trzech Wieszczów w Częstochowie od „zawsze” korzysta z pomocy lekarskiej w przychodni przy ul. Zana (przychodnia powstała w 1985 roku). Pani Halina nie pracuje, jest przypisana do ubezpieczenia męża, który od 40 lat ma zatrudnienie w tym samym zakładzie. 
– Poszłam do przychodni na Zana, bo tego dnia nie najlepiej się czułam, a tak w ogóle jestem osobą schorowaną. W rejestracji podałam swoją kartę czipową i wtedy usłyszałam, że nie mogę być zarejestrowana do lekarza, bo system mnie „wyrzucił”, podobno z braku ubezpieczenia, którego nie mam od prawie roku. Wściekłam się strasznie i zażądałam swojej karty lekarskiej. Okazało się, że jej nie ma. Wmawiano mi, że przepisałam się do innej przychodni, że nie mam ubezpieczenia, bo pewnie podjęłam jakąś pracę lub mój mąż zmienił zakład. Przyznaję… doszło do karczemnej awantury, ale bzdury, które opowiadano mi przy okienku ruszyłyby nawet świętego. W rejestracji zrobiło się zamieszanie. Kilku pracowników przychodni zaczęło poszukiwania mojej karty lekarskiej. O dziwo znalazła się spakowana w jakimś pudle. Z karty wynikało, że przez ostatni rok byłam kilkakrotnie w przychodni – u lekarza, na badaniach, czyli ubezpieczenie miałam. W tym czasie byłam również w poradni okulistycznej po nowe okulary w części refundowane przez NFZ – opowiada pacjentka przychodni na Zana.

Odbijanie piłeczki
Pani Halina jest nie pierwsza i nie ostatnia, której przydarzyła się tego typu historia. Elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego, którymi posługujemy się (wyłącznie na śląsku) od ładnych 15 lat, zastąpiły tradycyjne książeczki zdrowia. Od 3 lat w całej Polsce obowiązuje system eWUŚ (Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców). Nowoczesne systemy elektroniczne miały ułatwić pacjentom kontakt z lekarzem i przede wszystkim zmniejszyć biurokratyzacje. Dlaczego kosztujące miliony złotych programy wykazują wciąż liczne błędy?
– To nie my. Może ZUS nie wprowadził tej pani do systemu? Czasami mamy oczywiście sytuacje, że wystąpi jakiś błąd techniczny – zdarza się. Jednak każdy tego typu sygnał sprawdzamy i na bieżąco poprawiamy. Poza tym ta pani powinna zostać przyjęta przez lekarza po złożeniu w przychodni stosownego oświadczenia, w którym stwierdza, że jest ubezpieczona. My potem takie oświadczenie weryfikujemy i jeśli rzeczywiście ubezpieczenie dana osoba ma to płacimy przychodni za usługę, jeśli nie ma – pacjent musi pokryć koszty leczenia z własnych pieniędzy – informuje kierownik częstochowskiego oddziału NFZ.
Inne doświadczenia ma pani Halina. – Dopiero po wielkiej awanturze panie z rejestracji w przychodni pozwoliły mi wypełnić oświadczenie. Tego samego dnia kazałam mężowi przywieść z pracy zaświadczenie o moim zgłoszeniu do ZUS-u. Stoi tam jak byk, że jestem „uprawiona do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego” jako członek rodziny „płatnika składek ZUS” – dopowiada mieszkanka Trzech Wieszczów.
ZUS przyznaje, że sytuacja z panią Haliną nie jest odosobnionym przypadkiem. – Z tego co nam wiadomo, przychodnie przyjmują oświadczenia od pacjentów, których system pominął. Można też – na co szczególnie zwracam uwagę – pobrać z ZUS-u zaświadczenie o tym, że dana osoba podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu – twierdzi pracownik ZUS-u. 
Jakby na problem pani Haliny nie patrzeć, żadna instytucja nie poczuwa się do odpowiedzialność za powstałą sytuację.
– Nie zgadzam się z oskarżeniami, że to nasza wina. Tego typu reklamacje od razu kierujemy do NFZ. Z doświadczenia wiemy, że zdarzają się awarie systemu eWUŚ, ponadto szwankuje komunikacja pomiędzy ZUS-em, a NFZ-tem. Sytuacja z panią Haliną jest dla nas szczególnie trudna. Karta lekarska tej pani została spakowana, bo NFZ kazał nam wycofać jej deklarację. Nie mamy złej woli. Na dowód powiem, że od roku nie dostajemy ani złotówki z NFZ-tu za usługi lekarskie, z których ta pani korzysta. Proszę nas zrozumieć… – wyjaśnia pracownik przychodni przy ul. Zana.

Droga przez mękę
Wyprostowanie czyjegoś błędu przez panią Halinę wymagało będzie z jej strony nie lada determinacji. Musi ona bowiem ustalić, która z instytucji publicznych zawaliła. Pani Halina najpierw powinna pofatygować się do zakładu pracy męża i sprawdzić, czy księgowość prawidłowo zgłosiła ją do ZUS-u. Potem czeka ją wizyta w ZUS-ie i kontrola urzędników pod kątem właściwego przekazania jej dokumentów do NFZ-etu. Kolejną instytucją, którą pani Halina musi odwiedzić jest NFZ. Tam powinna upewnić się, czy figuruje w systemie eWUŚ. Na tym nie koniec wycieczki po częstochowskich placówkach. Ostatnim przystankiem powinna być przychodnia. Dopiero, gdy komputer na Zana pokaże, że pacjentka jest w systemie, pani Halina poczuje satysfakcję z załatwienia sprawy. Ale do tego droga daleka.
– Żądam, by tematem błędów super nowoczesnych, koszmarnie drogich systemów komputerowych i losem zwykłych ludzi zajęli się lokalni parlamentarzyści. Niech skończą z załatwianiem sobie i członkom swoich rodzin stołków w spółkach miejskich i gdzie się da – jak poseł Giżyński [PiS]. Niech skończą z lansowaniem się na marszach KOD-u – jak poseł Leszczyna [PO], która krzyczy o niesprawiedliwości, a to jej rząd i jej koledzy partyjni przez ostatnie 8 lat doprowadzili do upadku służby zdrowia – puentuje pani Halina.

Udostępnij:

2 komentarzy

  • sas

    Słusznie pani Haliny nie ma w systemie, bo jest zwyczajnie antysystemowa.

  • sas

    Słusznie pani Haliny nie ma w systemie, bo jest zwyczajnie antysystemowa.

  • obserwator

    sas Wywalili Panią Halinę z systemu
    ale płaconymi składkami NFZ nie wzgardził.
    To się nazywa”oszczędności i ograniczenie deficytu”
    Ile takich osób zostało usuniętych z systemu w 2015r? sto,tysiąc,milion w całym kraju, jak to pomnożymy przez 8 zł.bo tyle NFZ przesyła za pacjenta do przechodni co miesiąc,to mamy sumę o której zwykły człowiek może tylko pomarzyć.

  • obserwator

    sas Wywalili Panią Halinę z systemu
    ale płaconymi składkami NFZ nie wzgardził.
    To się nazywa”oszczędności i ograniczenie deficytu”
    Ile takich osób zostało usuniętych z systemu w 2015r? sto,tysiąc,milion w całym kraju, jak to pomnożymy przez 8 zł.bo tyle NFZ przesyła za pacjenta do przechodni co miesiąc,to mamy sumę o której zwykły człowiek może tylko pomarzyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template
Materiały audio
Materiały wideo

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content