KłobuckSporo anegdot i plotek krąży po powiecie kłobuckim o tym, kto startuje w najbliższych wyborach samorządowych. Komitety Wyborcze prześcigają się w pomysłach na przyciągnięcie uwagi elektoratu.
Prawo i Sprawiedliwość
Zdaniem przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości z terenu powiatu kłobuckiego ich struktury są, w przeciwieństwie do częstochowskich, bardzo silne. Na poparcie tej tezy PiS podaje przykłady: – w mijającej kadencji ulokował aż 32 swoich przedstawicieli łącznie, w powiecie i gminach. Członkowie kłobuckiego PiS uważają, że nie będą mieć większych problemów ze skompletowaniem list wyborczych. Nie obawiają się także kłopotów organizacyjnych. Obawiają się jednak, że Szymon Giżyński “może zadziałać w złą stronę” i tym samym podkopać dobrą pozycję wyjściową w listopadowych wyborach.
Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych
Mają, jak twierdzą, silnego kandydata na burmistrza Kłobucka – Marka Włodarczyka. Zdaniem ich przedstawicieli jest on niezależny, samodzielny, myślący i prospołeczny. SiS obawia się głównych partii politycznych, które posiadają duże środki na kampanię, przez co znacznie większe szanse na uzyskanie dobrego wyniku w wyborach. Na dniach ustalone zostaną ostatecznie listy wyborcze, ze złożeniem których ugrupowanie nie ma problemów.
Platforma Obywatelska
Mają już kandydata na burmistrza Kłobucka, lecz w związku z tym, że typowana osoba nie wyraziła jeszcze swojej zgody, informacja o tym nie jest jeszcze upubliczniona. Z kolei rozpowszechniane pogłoski o niedawnym rozłamie w PO Iwona Sadek, kwituje następująco – Jeden z radnych przeszedł do PiS i taki to był rozłam. Przewodnicząca PO w powiecie kłobuckim uważa, że partia nie obawia się żadnej konkurencji o czym ma świadczyć fakt wystawienia swoich kandytatów do samorządów wszystkich szczebli. Peowcy liczą się natomiast z tym, że w północnej części powiatu sympatie polityczne wyborców sprzyjają bardziej innym partiom prawicowym ,liczą też że wyborcy w tamtych gminach zagłosuja na osoby, a nie na partie. Wszystko wskazuje na to, że partia skompletuje listy wyborcze na dzień przed upływem ustawowego terminu, czyli 27 października.
Samoobrona
Nie bierze czynnego udziału w zbliżających się wyborach samorządowych. Jedyni kandydaci tego ugrupowania mogą, jeśli taka będzie wola wyborców, znaleźć się w Sejmiku Wojewódzkim. Samoobrona nie jest zainteresowana pozostałymi strukturami powiatu kłobuckiego. Sejmik Wojewódzki też nie pojawił się bez przyczyny. Szef partii, Andrzej Lepper też startuje do sejmiku. Nie dziwi więc fakt, że jego towarzysze wybrali drogę wojewódzką. Osłabiebnie struktur Samoobrony jest powodem braku kandydatów na różnych szczeblach samorządu terytorialnego. W powiecie kłobuckim po prostu tych struktur brak. Pozostali przy politycznym “życiu” działacze, mimo sympatyzowania z Samoobroną startują w wyborach z innych list.
Polskie Stronnictwo Ludowe
“Jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik…” – brzmi to prawie jak słowa piosenki, ale jak dotąd są to tylko wypowiedzi działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Partia nie skompletowała jeszcze list wyborczych i nie ma co oczekiwać oficjalnego komunikatu. Jak zapewniają jednak, nie będą mieć problemu z liczbą kandydatów. PSL nie obawia się nikogo. Mówią o sobie: “mamy sto lat, mamy doświadczenie, jesteśmy silni na terenie powiatu kłobuckiego”. Liczą natomiast podczas tegorocznych wyborów, że startujące ugrupowania będą się nawzajem szanować. Listy zarejestrują w najbliższych dniach.
Koalicja Samorządowa
To najbardziej zaskakujący komitet wyborczy w tegorocznych wyborach samorządowych. Teoretycznie żadne ugrupowanie nie przyznaje się, że obawia się Koalicji, lecz w praktyce wszyscy zaciskają pięści. Koalicja Samorządowa jako pierwsza zarejestrowała już listy w dwóch okręgach wyborczych powiatu kłobuckiego. Ich kandydat – Józef Batóg, może nie budzi respektu, ale z całą pewnością nie można odmówić mu popularności. Ostatnie lata spędził jako przewodniczący rady miejskiej w Kłobucku. Czy rzeczywiście będą “czarnym koniem” okaże się 22 listopada.
Sojusz Lewicy Demokratycznej
Partia nie zamierza się spieszyć ze składaniem list swoich kandydatów. A startuje we wszystkich szczeblach samorządu terytorialnego. SLD przyznaje, że trwają uzgodnienia i pod lupę brane są wszystkie kandydatury, dlatego partia uważa, że w tak ważnej sprawie nie należy się spieszyć. Władze ugrupowania chwalą się dużą ilością osób, które chciałyby się znaleźć na ich listach. Problem tylko w tym, że “jedynki” są tylko jedne. Podczas najbliższej rady powiatowych struktur SLD podjęte zostaną decyzje personalne. Od dawna wiadomo, że główną lokomotywą wyborczą SLD jest urzędujący burmistrz Kłobucka Krzysztof Nowak. Jest on więc naturalnym kandydatem SLD, ubiegającym się o reelekcję. Przez kolegów partyjnych uznawany jest za idealnego kandydata, przede wszystkim dlatego, że jest wrażliwy na problemy społeczne.
2 komentarzy
Ale z tego Giżyńskiego to łobuz! Mieszać mu się chce…
Dobry kandydat