Stało się. Wiktor Węgrzyn nie tylko podzielił środowisko motocyklistów, ale dodatkowo poróżnił je z Jasną Górą.
Wiktor Węgrzyn, szef stowarzyszenia Rajdu Katyńskiego i organizator Zlotu Gwiaździstego, przeniósł uroczystości pielgrzymkowe z Jasnej Góry do sanktuarium maryjnego w Gietrzwałdzie. Powodem lub pretekstem tej decyzji była organizacja imprez muzycznych przez władze miasta w przededniu nabożeństw jasnogórskich. Za Węgrzynem pojechało zaledwie dwa tysiące jednośladów, do Częstochowy zjechało ich siedem tysięcy – pomimo deszczowej pogody i cichego poparcia podziału ze strony Jasnej Góry (kopia obrazu Czarnej Madonny pojechała do Gietrzwałdu, a biuro prasowe klasztoru przypominało, że 9. Motocyklowy Zlot Gwiaździsty nie odbywa się tutaj, a na Warmii). Motocykliści zjawili się pod klasztorem paulinów i tak jak w latach ubiegłych oczekiwali na mszę polową na błoniach połączoną z poświęceniem motocykli. Nie doczekali się. Paulini konsekwentnie czekali na motocyklistów w bazylice, a planów ich nie zmieniły nawoływania wiernych – ani hałasy klaksonów, ani warczenie silników. Radość z otwarcia sezonu zastąpiła złość na jasnogórski klasztor, który – zdaniem niektórych uczestników zlotu – włączył się w spór polityczny między Węgrzynem a władzami miasta. W ubiegłorocznej inauguracji sezonu wzięło udział 50 tys. motocyklistów.