Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Karmnik? – to za proste…


Pisaliśmy tydzień temu o problemie związanym z niekontrolowanym dokarmianiem gołębi. Mieszkańcy Częstochowy skarżą się na zafajdane balkony, parapety, ławki i piaskownice. Skargi trafiają do różnych instytucji, administracje osiedli wywieszają zakazy dokarmiania, sanepid szuka potencjalnego zagrożenia epidemiologicznego, lekarze na oddziałach zakaźnych twierdzą, że nie ma zagrożenia pandemią, ale jednocześnie trudno wykluczyć, czy do roznoszenia niektórych chorób przyczyniają się gołębie.

O sposoby na rozwiązanie problemu spytaliśmy fachowców mających z obecnością ptaków w miastach do czynienia na co dzień.

Nie burzyć równowagi

Robert Drogosz, śląski inspektor okręgowy Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami w Polsce wyraża opinię, że w kwestiach dotyczących ekosystemu bardzo ważny jest umiar i rozważne przewidywanie skutków ludzkich poczynań.

– Nie można radykalnie pozbywać się pewnych gatunków – uważa inspektor. – Jeśli przepędzimy gołębie całkiem, to grozi nam plaga much i komarów. Jeśli zastosujemy pustułki polujące na gołębie, to drapieżne ptaki mogą się nadmiernie rozmnożyć i zagrozić bardziej lubianym przez ludzi gatunkom ptaków.

Trudno też jego zdaniem podzielić ptaki na lepsze i gorsze, chociaż sam zauważa, że gołębie to wybitne brudasy, z racji czego są nierzadko nazywane „świniami wśród ptaków”. Drogosz opowiada, że niejednokrotnie dokonywał inspekcji budynków, gdzie nagromadzone przez wiele lat w szczelinach murów odchody gołębi powodowały kłopoty właśnie natury budowlanej. Jeśli odchody są wyschnięte, to problem jest mniejszy, ale jeśli dostanie się do nich woda, to mogą pęcznieć i rozsadzać mury. Z tego powodu gospodarze budynków mają alergię na gołębie, bo to oni odpowiadaliby za ewentualne doprowadzenie do katastrofy budowlanej. (Kominiarze także potwierdzają, że ptaki stanowią właśnie takie zagrożenie, choć zauważają, żę jeszcze większą zmorą administratorów bywają kawki gnieżdżące się w przewodach kominowych i wentylacyjnych, co powoduje ryzyko zaczadzenia mieszkańców.)

Zdaniem Roberta Drogosza problem dokarmiania należy przede wszystkim ucywilizować. Starszych ludzi nie oduczy się dokarmiania ptaków, można jednak wyznaczać odpowiednie do tego miejsca, na skwerach, w parkach, z daleka od placów zabaw dla dzieci.

– Estetyczne i utrzymywane w czystości karmniki z pewnością nie będą nikomu przeszkadzać – uważa inspektor. Podkreśla jeszcze raz, że każdy problem trzeba zbadać ze wszystkich możliwych stron i przewidywać wszelkie możliwe skutki.

Stworzyć przestrzeń dla wszystkich

Podobnego zdania jest również Irena Stępień, prezes Biura Obrony Zwierząt w Częstochowie

– Gołebie mają pełne prawo do życia obok nas i można pogodzić dokarmianie ich z rozsądkiem, czystością i estetyką – mówi Irena Stępień. – Jesteśmy przeciwni zakazom i stajemy po stronie gołębi, ale chcemy, aby ich dokarmianie odbywało się w odpowiedni sposób z zachowaniem higieny i zdrowia tych zwierząt.

Pani prezes wyjaśnia, że obwinianie gołębi za to, że po prostu są i zanieczyszczają nasze otoczenie, w tym wywieszane wszędzie zakazy dokarmiania ich, jest błędnym kołem. Irena Stępień tłumaczy, że gołębie, jak każde inne dzikie zwierzęta są objęte ochroną i z prawnego punktu widzenia wywieszane przez administracje zakazy dokarmiania ich nie mają racji bytu.

– Zgodzić się jednak musimy, że ludzie karmią ptaki w nieodpowiedni sposób. Karmienie gołebi chlebem, makaronem, ziemniakami czy innymi resztkami jest po prostu ich powolnym truciem – przestrzega miłośniczka przyrody.

Rozsypywanie resztek „gdzie popadnie”, też jest jej zdaniem nieodpowiednie, ale uważa, że wbrew pozorom, rozwiązanie tego problemu nie jest ani niemożliwe, ani trudne.

– Wystarczą chęci i rozsądek obu stron, czyli karmicieli i administracji, jednak nasze doświadczenie pokazuje, że właśnie administracje wolą wywieszać zakazy, niż realnie rozwiązać problem – mówi pani Irena. – Należy zaproponować karmiącym im rozwiązanie, które uczyni ich sposób okazywania miłości zwierzętom mniej uciążliwy dla pozostałych mieszkańców. Proponujemy więc budowę specjalnych platform do karmienia ptaków, czyli wyznaczonych do tego miejsc. Mamy odpowiednie projekty i można to zrobić za przysłowiowe grosze – argumentuje prezes Stępień i dodaje, że miejsca te powinny być i estetyczne i praktyczne, a Spośród karmicieli danego osiedla powinny zostać przez administrację wyznaczone osoby, odpowiedzialne za utrzymanie czystości w danym punkcie.

– Niestety ludzie roszczą sobie prawo do całej przestrzeni wokół siebie I dla własnego komfortu i wygody nie potrafią a przede wszystkim nie chcą współistnieć ze zwierzętami, które są stałym elementem infrastruktury miast i podobnie jak ludzie, mają pełne prawo do życia – podsumowuje Irena Stępień.

Postawienie karmnika może się wydawać rozwiązaniem prostym, a wręcz banalnym. Wydaje się też rozwiązaniem skutecznym, więc czekamy które osiedle zastosuje tę metodę pierwsze. Prosimy Czytelników o dzielenie się uwagami. Do tematów związanych ze zwierzętami powrócimy w kolejnych numerach, a za tydzień znów przyjrzymy się rowerom w Częstochowie.

 

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template
Materiały audio
Materiały wideo

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content