Zgodnie z zapowiedzią, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaskoczył listami wyborczymi, także w Częstochowie. Niekwestionowany dotychczas lokalny lider PiS-u poseł Szymon Giżyński, nie jest już numerem jeden. Od wielu miesięcy wewnątrz częstochowskich struktur PiS-u toczył się bój o przywództwo w regionie. Zwycięstwo odniosła posłanka Lidia Burzyńska, bowiem to ona otwiera listę Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu. Niespodzianek jest znacznie więcej, nie tylko w PiS-ie…
W piątek, na placu Biegańskiego w Częstochowie dziennikarze i mieszkańcy byli świadkami niecodziennego pokazu. Za drobną postacią posłanki Lidii Burzyńskiej ustawił się szpaler działaczy PiS-u, którzy zamierzają ubiegać się o fotele posłów. Nie dziwią pierwsze trzy nazwiska po Burzyńskiej: Szymon Giżyński, Andrzej Gawron czy Mariusz Trepka. Wszyscy wykazali się wiernością wobec partii, jako posłowie obecnej kadencji.
Na piątym miejscu jest natomiast obecny wiceprezes spółki Skarbu Państwa Tauron Polska Energia, Artur Warzocha. Zresztą o staraniach Warzochy, by znaleźć się na listach do Parlamentu mówiło się już od dawna, choć wielu obserwatorów powątpiewało w polityczną aktywność wiceprezesa.
Czyżby Warzocha zamierzał zrezygnować ze stanowiska w spółce Tauron? Z pewnością nie, chyba że PiS przegra wybory do Parlamentu, a wówczas Warzocha będzie musiał pożegnać się z pracą. Start w wyborach to raczej forma przypomnienia o sobie w obawie przed odejściem w polityczny niebyt.
Warzocha jest zapamiętany przez mieszkańców, jako dwukrotny kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Częstochowy, któremu nie udało się pokonać kandydata lewicy Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD). W 2015 r. Warzocha został wybrany głosami mieszkańców naszego miasta na senatora, jednak w 2019 r. funkcję senacką odebrał mu inny członek lewicy, obecny senator Wojciech Konieczny (wówczas z SLD, dziś z Lewicy Demokratycznej). Mimo sympatii, którą podobno darzą Warzochę na „górze”, były senator może mieć problem z pokonaniem, aktywnych przez ostatnie 4 lata, konkurentów z własnej partii. Ale oczywiście wszystko w rękach wyborców.
Na liście PiS-u pojawiła się także radna sejmiku województwa śląskiego – Beata Kocik. Jest też lekarz internista z Wręczycy Wielkiej – Wojciech Oczkowski; radny powiatowy z Kłobucka i nauczyciel – Dariusz Wojnowski oraz wójt gminy Miedźno – Piotr Derejczyk. Listę zamyka obecny radny miasta Częstochowy i dyrektor jednej ze spółek Tauron – Piotr Wrona. Miejsce na liście do Sejmu Wrona dostał od partii w ramach zadośćuczynienia, gdyż jako przewodniczący klubu radnych PiS był naturalnym kandydatem na senatora. Jednak w miejsce Wrony, kandydaturę senacką dostał ktoś inny – radna Monika Pohorecka (PiS).
Na liście PiS-u do Sejmu z okręgu częstochowskiego nie znalazł się natomiast żaden reprezentant Suwerennej Polski (kiedyś Solidarnej Polski). Prezes Kaczyński wyciął z list w całej Polsce członków partii Zbigniewa Ziobry, mimo zawartej Koalicji Zjednoczonej Prawicy. Dziś już się nie dowiemy, czy Monika Fajer, z którą zarząd Solidarnej Polski pożegnał się kilka miesięcy temu, znalazła by się na liście PiS-u, gdyby w partii Ziobry nadal była. Obecnie szefem struktur Suwerennej Polski w regionie częstochowskim jest Paweł Stochel. Przez wiele miesięcy mówiono, że dostanie miejsce na liście PiS w naszym okręgu, i to wysoko. Okazało się jednak, że partyjni koledzy z Warszawy nie zawalczyli o swojego człowieka z okręgu częstochowskiego. Suwerenna nie ma więc żadnego kandydata do Sejmu.
Pełna lista kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do sejmu z okręgu częstochowskiego:
1. Burzyńska Lidia
2. Giżyński Szymon
3. Gawron Andrzej
4. Trepka Mariusz
5. Warzocha Artur
6. Kocik Beata
7. Wojnowski Dariusz
8. Mikulska Ewelina
9. Wierzbińska Edyta
10. Oczkowski Wojciech
11. Dorosz Karolina
12. Zaleska Urszula
13. Derejczyk Piotr
14. Wrona Piotr
***
Częstochowska lewica wciąż nie upubliczniła pełnej, aktualnej listy swoich kandydatów, co potwierdza, że atmosfera wewnątrz lokalnych struktur jest gorętsza niż w krajowym PiS-ie. Jedyne co jest pewne to kandydatura obecnego posła Zdzisława Wolskiego, który otwiera listę.
Na tym nie koniec problemów częstochowskiej lewicy. Wśród zarejestrowanych kilka dni temu komitetów wyborczych, na pozycji numer 85 znalazł się Komitet Wyborczy Wyborców Wspólnie Dla Częstochowy. Co to oznacza? Otóż niewiele, bowiem komitet najprawdopodobniej nie złoży do Państwowej Komisji Wyborczej list z nazwiskami kandydatów do Sejmu i Senatu. Krzysztofowi Matyjaszczykowi (SLD), który powołal do życia lokalną grupę polityczną “Współnie dla Częstochowy” zapewne chodziło o to, by pogrozić palcem swoim partyjnym kolegom i tym samym udowodnić lewicy, że może się bez niej obejść. To z kolei może mieć ogromne znaczenie w zbliżających się wyborach samorządowych.
I mamy jeszcze jedną sensację. Poważnym wzmocnieniem listy lewicy do Sejmu jest osoba radnej Jolanty Urbańskiej, która właśnie potwierdziła, że będzie ubiegać się o mandat poselski. Urbańska, kilka tygodni temu odeszła z Klubu Radnych Wspólnie dla Częstochowy. Wcześniej, w 2020 roku odeszła z Platformy Obywatelskiej. Urbańska znana jest w Częstochowie z aktywności na rzecz obrony praw kobiet oraz równości praw osób LGBT, prowadzi działania zmierzające do delegalizacji ONR, jest także społecznym konsultantem prezydenta Częstochowy ds. społeczności żydowskiej.
Tak więc lista lewicy wciąż ewoluuje, ale już w środę będzie musiała być w całości skonstruowana ze względu na termin rejestracji list do Państwowej Komisji Wyborczej, która upływa 06. września.
**
Powrót z „zaświatów” zameldował Marcin Maranda. Odszedł w niesławie po tym, gdy dwukrotnie kandydował na funkcję prezydenta Częstochowy i dwukrotnie jego kontrkandydatami byli Krzysztof Matyjaszczyk (SLD) i Artur Warzocha (PiS), z którymi dwukrotnie przegrał, zajmując trzecie miejsce w wyścigu o prezydencki fotel. Gwoździem do politycznej trumny Marandy była porażka utworzonej przez niego grupy „politycznej”, na której czele stanął, pod nazwą Mieszkańcy Częstochowy. W wyborach samorządowych w 2018 roku Marandzie nie udało się wprowadzić do rady miasta ani jednego radnego. A przecież zaledwie kadencję wcześniej “marandowcy” mieli znaczącą reprezentację w osobach radnych: Marcin Maranda, Piotr Strach, Krzysztof Świerczyński i Zbigniew Mizgalski.
W tegorocznych wyborach Parlamentarnych będzie on kandydatem Bezpartyjnych Samorządowców na senatora z miasta Częstochowy.
Bezpartyjni samorządowcy zarejestrowali już listę kandydatów do Sejmu z okręgu częstochowskiego:
1. Michalska-Wierusz Iwona
2. Socha Jerzy
3. Kościański Dominik
4. Kukułka Elżbieta
5. Samborski Wojciech
6. Biernacki Norbert
7. Bogus Beata
8. Dutkiewicz Tomasz
9. Mielczarek Magdalena
10. Zabawa Marek
11. Stefaniak Zuzanna
12. Anzorge Damian
13. Maranda Martyna
14. Sztajner Dawid
7 komentarzy
Tylko PIS
Tylko PIS
PIS ma pomysły, chce coś zrobić i coś robi.Cała reszta to krętacze.Szczególnie ta Trzecia Droga.Co to jest?
PIS ma pomysły, chce coś zrobić i coś robi.Cała reszta to krętacze.Szczególnie ta Trzecia Droga.Co to jest?
Pomysły ??? No rzeczywiście !!! Wizy na targu w Afryce, to rzeczywiście trzeba mieć pomysły ! Wstyd !!! Gdzie są odpowiedzialni i kto tu kręci ?
Pomysły ??? No rzeczywiście !!! Wizy na targu w Afryce, to rzeczywiście trzeba mieć pomysły ! Wstyd !!! Gdzie są odpowiedzialni i kto tu kręci ?
PIS tylko chce coś zrobić
PIS tylko chce coś zrobić
Ile pisiory płacą za dobre komentarze,uje na kaczych nogach nawijają wam makaron na uszy a wy im wierzycie.
Ile pisiory płacą za dobre komentarze,uje na kaczych nogach nawijają wam makaron na uszy a wy im wierzycie.
Można wierzyć Tuskowi i TVN.
Można wierzyć Tuskowi i TVN.
Realista z TVN i Wyborczej.Cała prawda całą dobę
Realista z TVN i Wyborczej.Cała prawda całą dobę