„W teorii wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że w miastach potrzebne są duże drzewa, a nie tylko ich sadzonki. Tym bardziej skandaliczna jest decyzja częstochowskiego magistratu, skutkująca wycinką drzew przy ulicy Kiedrzyńskiej!
Niestety w Polsce nastał czas „lex Szyszko” tj. legalizacji samowolnej wycinki drzew, z której skwapliwie skorzystał nasz „lewicowy” Urząd Miasta Częstochowy wraz z MZDiT w Częstochowie. Pretekstem do wydania decyzji o wycince drzew jest inwestycja, polegająca na przebudowie ulicy Kiedrzyńskiej. Jest tylko jedno ale… – remont nie zakłada poszerzenia drogi ani o centymetr. Zatem dlaczego została podjęta tak skandaliczna decyzja o wyrżnięciu 84 dużych drzew w naszym mieście?
Zdaniem rzecznika prasowego MZDiT w Częstochowie Macieja Hasika powodem tej rzezi drzew było to, iż „drzewa były chore i zagrażały otoczeniu.” W rozmowie z TVP padła również deklaracja o zasadzeniu ponad 70 nowych drzew i krzewów.
Dla porównania: „(…) duży buk produkuje tyle tlenu, co tysiąc siedemset 10-letnich, małych buków. To właśnie duże drzewa tak naprawdę są potrzebne w miastach, a nie ich małe sadzonki” – podkreśla w rozmowie z PAP dr Dominik Drzazga z Katedry Zarządzania Miastem i Regionem na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Drzewa w infrastrukturze miejskiej pełnią kilka kluczowych funkcji: nawilżają i oczyszczają powietrze, a także odgrywają istotną rolę w retencjonowaniu wody oraz obniżaniu temperatury w czasie upalnych dni i rzecz jasna produkują tlen! Oczywiste są korzyści, jakich dostarcza zieleń w miastach. Jednym z priorytetów w walce ze smogiem jest utrzymywanie jak największych obszarów zieleni wysokiej, parkowej, a nawet leśnej. Obecnie w nowoczesnych miastach obserwujemy trend, polegający na tworzeniu systemów zieleni miejskiej.
Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk wielokrotnie zapewniał, iż wycięte drzewa będą kompensowane młodymi nasadzeniami. Niestety żadna to rekompensata. Prawda natomiast jest taka: funkcje, które realizuje zieleń – estetyczna, związana z retencjonowaniem wody, ochładzaniem powietrza, czy produkcją tlenu – są realizowane przez duże, dorodne drzewa. Zatem biorąc pod uwagę nieuzasadnione wyrżnięcie takiej ilości drzew przy ulicy Kiedrzyńskiej, szczytem hipokryzji określić należy deklaracje prezydenta Matyjaszczyka, będące tylko pozorowaną zmianą polityki wobec zieleni przyulicznej.
Hubert Pietrzak – Częstochowski Alarm Smogowy.”
Kampania informacyjna