NASZ TEMAT– Nie chcemy Galerii Śródmiejskiej, domu handlowego czy jakiegokolwiek innego obiektu wielkopowierzchniowego o takich gabarytach, które proponuje inwestor. Koniec. Kropka. – Tak na wieść o sprzedaży kamienicy wraz z działką przy Al. NMP 49 zareagowały okoliczne Wspólnoty Mieszkaniowe z Szymanowskiego i Nowowiejskiego.
Mieszkańcy bloków sąsiadujących z planowaną inwestycją budowy tzw. Galerii Śródmiejskiej nie zamierzają składać broni, mimo że nieruchomość przy Al. NMP 49 zmieniła właściciela z Agencji Rozwoju Regionalnego na prywatną firmę. Członkowie Wspólnot Mieszkaniowych nie tylko nie zmienili zdania, ale liczą że zbliżające się wybory samorządowe skłonią prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka do zastanowienia, a ten z kolei wpłynie na inwestora.
Zdanie mieszkańców w skrócie streścił nam przedstawiciel reprezentujący jedną ze Wspólnot – Wspólnotę Mieszkaniową przy ul. Nowowiejskiego 2.
– Czy Wasze stanowisko uległo zmianie?
– Nie. Wiemy, że coś w tym miejscu powstać musi, ale nie chcemy, nie zgadzamy się na obiekt, który będzie ingerował w naszej życie. Mieszkańcy chcą, aby budynek postawiony przez inwestora zachował ład przestrzenny z przed zburzenia tyłu kamienicy Aleja 49 Gdyby tam był budynek dwa razy mniejszy od tego, jaki zamierza inwestor wybudować, my byśmy nie mieli pretensji, ale jeśli on zamierza wybudować kolos typu galeria z podziemnym dwukondygnacyjnym garażem, to my nie możemy się na to zgodzić, bo to wpłynie destrukcyjnie na nasze funkcjonowanie.
– Co to znaczy, że ingeruje w Wasze życie…?
– Chodzi o kilka elementów: o hałas, o dostęp światła, o brak miejsc parkingowych. Zabiera nam się nawet dostęp do śmietnika. Chcielibyśmy wyraźnie zaznaczyć, że ten stan nie będzie przejściowy. Wszystkie te niedogodności zaczną się dla nas już na etapie budowy i nie skończą się nigdy. Do galerii będą przyjeżdżać samochody dostawcze, najczęściej w godzinach porannych i klienci – cały dzień. Tych argumentów użyliśmy przed sądem w Częstochowie, jednak sąd odrzucił nasze motywy. Zupełnie inaczej potoczyła się sprawa w sądzie w Gliwicach, który z kolei przyznał nam rację. Zdaniem sądu gabaryty tej budowli są zbyt duże, a to spowoduje zasłonięcie nam światła, nie mówiąc o cyrkulacji powietrza.
– Inwestor podobno zmienił projekt…
– Z tego co mam wiadomo będzie to obiekt rozbudowany kaskadowo. To jednak absolutnie nie zmienia postaci rzeczy – problem z hałasem pozostaje i niezależnie od tego, jak będzie wyglądał budynek samochody i tak przecież będą podjeżdżały. Kolejna sprawa to brak miejsc parkingowych, który całkowicie dezorganizuje nam życie. Kilka dni temu ARR wystosowała do wszystkich mieszkańców pismo, w którym informuje nas, że mamy zabrać wszystkie swoje samochody.
Dlaczego inwestor w internecie pokazuje obiekt tylko od strony III Alei? Czy ma sens odbudowa frontu kamienicy przy Alei 49, jeżeli nad jej dachem będzie wyrastał budynek galerii?
Nam chodzi o obiekt 21 metrowy, który ma stanąć 10 metrów od naszego bloku Nowowiejskiego 2,
gdzie postawią swoje auta mieszkańcy osiedla, gdy parkingi znajdujące się przy ul. Szymanowskiego również znikną,?
– A powiedzieli gdzie macie teraz parkować?
– Oczywiście, że nie. Miasto zapomniało jednak, że te parkingi były wybudowane z naszych pieniędzy, z pieniędzy Wspólnoty Mieszkaniowej. Kilka lat temu ponieśliśmy koszty budowy parkingów i wiat śmietnikowych, a teraz po prostu nam się je zabiera. Co to w ogóle jest…?
Chciałbym przypomnieć, że my o nasze prawa walczymy z miastem i spółką miejską ARR już od 2014 roku, chociaż temat jest jeszcze starszy. To dzięki publikacjom w tygodniku 7 dni dowiedzieliśmy się o tej budowie.
– Teraz sytuacja skomplikowała się, już nie możecie występować, zwłaszcza do sądu, przeciwko miejskiej spółce, ale jeśli to przeciwko prywatnemu przedsiębiorcy…
– Nie tak dawno ARR ogłosiła przetarg i kamienicę wraz z działką sprzedała, a to znaczy że wcześniejsze ustalenia z inwestorem w ramach Dialogu były nieprawidłowe. Wspólnota nasza nie została poinformowana o tym przetargu. Nie podjęto do tej pory rozmów z Zarządem ZGM na temat podstawowych zabezpieczeń funkcjonowania budynku przy ul. Nowowiejskiego 2.
– Nie ma co do Dialogu wracać – już nie obowiązuje
– Tak, tylko że przez cały ten czas, przez te wszystkie lata wmawiano nam, że tamto zobowiązanie z Dialogu spółki miejskiej z inwestorem jest ważne. Sam inwestor na łamach prasy odgrażał się, że nie odpuści, bo zbyt dużo zainwestował. Niech mi to ktoś wyjaśni, jak można inwestować w nieruchomość, gdy w związku z tą nieruchomością toczą się właśnie postępowania sądowe? Inwestor nie mógł mieć przecież pewności, że uda mu się pod adresem Al. NMP 49 wybudować dom handlowy, a mimo to – jak sam się przyznał – włożył w tę inwestycję masę kasy. Teraz był przetarg więc nie wiem, czy ten wcześniejszy Dialog jest nieważny? Poza tym jedynym podmiotem, który wystartował w przetargu jest ta sama firma z Dialogu. Przecież to jest śmieszne…
– Ale nie jest nielegalne…
– Sam Dialog budził poważne wątpliwości. Poza tym chciałbym dodać, że ani jedna ze Wspólnot Mieszkaniowych, ani z Szymanowskiego ani z Nowowiejskiego nie zostały poinformowane o przetargu. Zresztą, nas jako sąsiadów bezpośrednio graniczących z działką nigdy nie pytano o zdanie, dlatego uważamy że zostały pogwałcone nasze prawa, w tym naruszone zostały stosunki międzysąsiedzkie.
Nasze bloki są stare, budowano je w latach 50-tych. Mamy więc podstawy do obaw, czy wytrzymają wstrząsy, nie tylko powodowane przez samochody dostawcze, ale przede wszystkim przez maszyny budowlane, i jak zachowają się nasze fundamenty podczas budowy, zwłaszcza brama wjazdowa na ul Szymanowskiego. Przypomnę, że pod galerią mają powstać dwupoziomowe garaże. I kolejna kwestia – ten teren jest bagnisty, widzimy to po naszych piwnicach, w których nie przechowujemy ziemniaków, bo zgniją. Jaki wobec tego będzie wpływ prac budowlanych na wody gruntowe? Ktoś kiedyś wydał zgodę na postawienie tego molocha, tylko czy ma wszystkie ekspertyzy? Dlaczego gmina sądzi się z nami o należną nam służebność drogi dojazdowej, stojąc po stronie inwestora?
– Czy wiecie, kiedy wielkopowierzchniowy budynek powstanie?
– Mamy pewne niespodzianki dla inwestora i dla urzędu miasta, a że jesteśmy zdesperowani może być ciekawie… A tak na serio. Zgodnie z tym, co jest w dokumentach przetargowych inwestor w ciągu 2 lat zamierza zakończyć inwestycję. I jeszcze ciekawostka. Plan jest taki, że ulica Szymanowskiego po zakończeniu tej budowy ma być drogą jednokierunkową w stronę bramy, w stronę placu Biegańskiego.
2 komentarzy
Jak się to czyta, to cholera człowieka bierze,że jeden kabotyn zwany prezydentem może zmarnować życie innym ludziom i nie poniesie za to żadnej odpowiedzialności.
Chciwość i głupota to oblicze Częstochowskich polityków.
Jak się to czyta, to cholera człowieka bierze,że jeden kabotyn zwany prezydentem może zmarnować życie innym ludziom i nie poniesie za to żadnej odpowiedzialności.
Chciwość i głupota to oblicze Częstochowskich polityków.
Mam nadzieję, że zainteresowani mieszkańcy, widząc jak prezydent ich traktuje, podczas głosowania, wyrażą swoje zdanie na temat takiego działania. I nie pomoże sprzedaż prywaciarzowi. Takiego prezydenta nie chcemy!!!
Mam nadzieję, że zainteresowani mieszkańcy, widząc jak prezydent ich traktuje, podczas głosowania, wyrażą swoje zdanie na temat takiego działania. I nie pomoże sprzedaż prywaciarzowi. Takiego prezydenta nie chcemy!!!