Młodzi aktorzy z IX liceum im. C. K.Norwida wystąpili przedwczoraj w szkole nr 38 im. L Zamenhofa na konkursie małych form teatralnych „Młodość bez uzależnień”, a w ubiegłą środę, w ratuszu, uświetnili wernisaż wystawy fotografii nagrodzonych w konkursie „Uzależnieniom stop”. Alkohol, narkotyki, dopalacze i papierosy wciąż imponują części młodych ludzi, ale coraz większej części zaczynają wyraźnie przeszkadzać. Spektakl zatytułowany „Dług” pokazuje jak młodzież jest poirytowana tym, że koledzy i koleżanki ćpają.
– To trudny temat i wyzwanie aktorskie – mówi Piotr Mielczarek. – Gdy przeczytaliśmy scenariusz do końca, postanowiłem zagrać dilera, którego zachowanie w finałowej scenie mocno odbiega od tego, co uważamy za normalne – tłumaczy młody aktor i dodaje, że chciałby uczulić i uwrażliwić swoich rówieśników, by nie było znieczulicy i by młodzi ludzie nie bali się reagować, gdy ich koledzy popadają w konflikt z prawem i pogrążają się w nielegalnych interesach.
– Zadanie aktorskie było faktycznie wymagające – przyznaje Konrad Kowalczyk. – Temat jest być może wszystkim znany, ale wyraziste pokazanie ponurego, szarego, codziennego świata było niesłychanie trudne i chciałem sprostać temu zadaniu.
Uczeń „Norwida” dodaje, że niełatwa w odbiorze i kontrowersyjna sztuka jest doskonałym ostrzeżeniem i być może otworzy oczy tym, którzy w swoich wyborach kierują się presją grupy, czy chęcią dostosowania do środowiska.
Podobnego zdania jest Katarzyna Palacz. – Podoba mi się możliwość rzucenia nowego światła na kwestie wszystkim niby dobrze znane – mówi uśmiechnięta nastolatka. – Naszą grą uwypuklamy to, co nieoczywiste i patrzymy na codzienne problemy pod nietypowym kątem. To musi zmuszać odbiorców do zastanowienia. Chwile konsternacji na widowni i oszołomiony wyraz twarzy widzów najlepiej dowodzą, że świetnie nam się to udaje – komentuje uczennica.
Marta Garncarz, koleżanka Kasi, zwraca także uwagę na praktyczne walory widowiska. Młodzi ludzie dostrzegają bowiem brud na częstochowskich osiedlach, przeszkadza im szkło na chodnikach, czy niedopałki na klatkach schodowych. Marta posługuje się przykładem:
– Odwiedziła mnie niedawno kuzynka i przecięła oponę w rowerze na potłuczonej butelce. Było mi smutno, bo przecież przyjechała do mnie byśmy miło spędziły czas, a przez nieodpowiedzialnych ludzi miała kłopot – opowiada z niesmakiem licealistka i dodaje, że ma nadzieję, iż wystawiana przez młodych aktorów z „Norwida” sztuka nie tylko uratuje kilku ćpunów, ale i zwróci uwagę Częstochowian na kwestie higieny i porządku.
Spektakl „Dług” bezlitośnie obnaża prawdę o bandyckich mechanizmach rządzących półświatkiem narkomanów i szokuje sporą część dorosłej widowni.
– Tak być musi. Uzależnienia są brutalne i taka jest prawda – wyjaśnia Zbigniew Jadczak, terapeuta uzależnień. – w „Długu” nie ma żadnego zakłamania. Tych spraw nie da się wygładzić. Mówienie o tym całym szambie w ładnych słówkach po prostu nie miałoby sensu.