Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Czemu zając znosi jajka?

Równonoc wiosenna to przesilenie, gdy Słońce i Księżyc dzielą się dobą po połowie. To symboliczny moment, gdy światło wygrywa z ciemnością. Według pogańskich tradycji Słowian jest to początek okresu płodności i rozmnażania się. Tradycyjnym symbolem tego dnia było jajko, w którym żółtko i białko, jak słońce i księżyc, dzielą się przestrzenią po połowie. Jajko było też od niepamiętnych czasów symbolem płodności i życia.

Według wierzeń skandynawskich Równonoc to też wiccańskie święto Ostary (Ostery, albo Eostry). Ta bogini odrodzenia i odnowy całej przyrody wyobrażana jest jako młoda kobieta odziana w biel, z wiankiem z kwiatów na głowie, promienna i radosna jak pierwsze ciepłe, wiosenne dni. Wraz z nią pojawia się światło i życie, by zwyciężyć nad ciemnością i śmiercią. Druidzi wierzyli, że Równonoc to moment kiedy bóg poślubia i zapładnia powracającą z zaświatów boginię, a owocem ich miłości jest odradzające się na ziemi życie.

Atrybutem bogini jest zając, będący, ze względu na ogromną zdolność rozrodczą, symbolem płodności, odrodzenia i nieśmiertelności. W czasach wczesnego chrześcijaństwa pogański zając był więc w oczach Kościoła uosobieniem grzesznego pożądania, zwierzęcej chuci i rozwiązłości. W średniowieczu wierzono nawet, że czarownice praktykujące czarną magię zamieniają się nocami w zające, by pod ich postacią brać udział w orgiach podczas sabatów.

Ostara przez Słowian zwana była Pergrubią, Jej święto, przypadające w pierwszą niedzielę po równonocnej pełni Księżyca, nazywali Jarym Świętem, Festiwalem Drzew lub Dniem Pani. Sadzili wtedy drzewa, a między ich korzeniami zakopywali w ziemi kolorowe malowane jajka, symbole początku życia. Zakopywali je też na polach uprawnych. To magiczne przekazanie płodności ze świata zwierzęcego do roślinnego miało zapewnić ziemi płodność i zwiększać urodzaj. Najstarsze pisanki znajdowane przez archeologów na ziemiach polskich pochodzą z X wieku.

Według pradawnego germańskiego mitu bogini znalazła podczas pierwszego wiosennego spaceru na śniegu rannego ptaka. By ptak nie zamarzł, Ostara zamieniła go w zająca, zwierzę pokryte grubym futrem, potrafiące wygrzebać pożywienie spod śniegu i dające sobie na mrozie radę lepiej niż ptak. Zającowi pozostała jednak tęsknota za lataniem w przestworzach i za znoszeniem jajek. Ostatnie jajko, które zniósł będąc jeszcze ptakiem, przyozdobił pięknie i podarował bogini w podzięce za uratowanie życia. Wzruszona bogini obdarowała go w zamian ogromną szybkością, by pędził po ziemi, tak jak kiedyś po niebie, a dodatkowo pozwoliła mu raz w roku znosić jajka, jak wtedy kiedy był ptakiem. Zając czyni to w święto wiosny i znosi jajka przyozdobione na pamiątkę tego, które otrzymała Ostara.

Wyobrażenie zająca z pisankami i wierzbowymi kotkami jest więc alegoryczną ilustracją przeniesienia płodności ze świata zwierzęcego do roślinnego za pomocą zakopywanego pod korzeniami wierzby jajka. Obecnie zając nie jest już czczony jak kiedyś. Był zwierzęciem mądrym, odważnym, wiernym i szlachetnym. Kultura masowa zrobiła z niego niestety śmieszną zabawkę, pluszową maskotkę. Dodatkowo infantylna moda importowana z Europy zachodniej przyczynia się do barwienia zajęczego futerka na różowo i seledynowo. Wsadzenie takiego tandetnego, groteskowego maszkaronka do świątecznego koszyka urąga nie tylko kulturze i tradycji, ale dodatkowo w mediach jest szeroko krytykowane jako kompletny brak gustu i dobrego smaku.
Czytelnikom pragnącym zachować ducha tradycji proponujemy więc potraktować zająca, jako ozdobę stołu, czy zgodnie z tradycją niemiecką – jako postać przynosząca dzieciom łakocie i wielkanocne prezenty.

– Naszym zdaniem zając powinien być przedstawiany z jajkami i wierzbowymi kotkami. Jest on elementem tradycji ludowej, a nie kościelnej. Nie wkładamy zajęcy do koszyków ze święconką, bo nie lubimy tych tradycji mieszać – mówi ekipa kwiaciarni „Prowincjonalnej” z Częstochowy.

Udostępnij:

2 komentarzy

  • Anonim

    Prowincjonalna” fajna kwiaciarnia z klimatem i miłą profesjonalną obsługą.

  • Anonim

    Prowincjonalna” fajna kwiaciarnia z klimatem i miłą profesjonalną obsługą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template
Materiały audio
Materiały wideo

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content