Ceny w górę. Tym razem – za ogrzewanie

To nie jest dobra wiadomość. Po kwietniowej podwyżce za wodę i ścieki, mieszkańcy Częstochowy również więcej zapłacą w tym roku za centralne ogrzewanie, dostarczane przez firmę Fortum (spółka, która zajmuje się przesyłem ciepła do odbiorów). Wyższe rachunki dotyczą zarówno mieszkańców blokowisk, jak i domów jednorodzinnych – wszystkich, którzy podpięci są do miejskiej sieci, obsługiwanej od 2010 roku przez koncern z Finlandii – Fortum. 

Tygodnik „7 dni” zapytał firmę Fortum o przyczyny kolejnych podwyżek za ciepło. 
– Organem, który podejmuje decyzję o wysokości taryf – zarówno za wytwarzanie, jak i przesył ciepła – jest prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) – twierdzi Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy Fortum.
Z odpowiedzi można wywnioskować, że to URE podniósł ceny za centralne ogrzewanie na terenie Częstochowy. Zapytaliśmy więc Urząd Regulacji Energetyki, dlaczego mamy płacić więcej.
– Taryfę dla ciepła ustala przedsiębiorstwo, a nie prezes URE. Przedsiębiorstwo natomiast ma obowiązek przedstawić ustaloną taryfę do zatwierdzenia prezesowi URE – ripostuje Justyna Pawlińska, Departament Strategii i Komunikacji Społecznej URE.

Skoro już wiemy, kto nam podniósł opłatę, to warto wiedzieć, o ile zwiększy się rachunek za przyjemnie ogrzane mieszkanie, kiedy zimą na dworze coraz cieplej?
– Stawki za 1GJ (gigadżul) ciepła, uwzględniające zarówno wytwarzanie, jak też przesył wynosiły w zależności od taryfy:
* 2014 rok – minimum: 51,95 zł/GJ maximum: 63,29 zł/GJ, średni wzrost w stosunku do poprzedniego roku dla całego systemu ciepłowniczego w Częstochowie 7,68 %;
* 2015 rok – minimum: 55,19 zł/GJ maximum: 67,19 zł/GJ, średni wzrost 5,10 %;
* 2016 rok – minimum: 57,94 zł/GJ maximum: 70,30 zł/GJ, średni wzrost 3,37 % – informuje Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy Fortum.

Mieszkańców docieplonych budynków podwyżka dotknie w mniejszym stopniu, niż lokatorów, budynków, które nie zostały ocieplone. Po prostu ci, których bloków nie docieplono, zapłacą jeszcze więcej. 
Na cenę mają również wpływ inne elementy, w tym to, jakie stawki nalicza administrator budynku.
– Wzrost cen obliczony jest jako średnia dla całego systemu ciepłowniczego Częstochowy. Stawka konkretnego klienta zależy od wielu czynników, np. takich jak rodzaj i własność węzła ciepłowniczego. Inne są też taryfy dla głównego systemu ciepłowniczego zasilanego z elektrociepłowni, a inne dla lokalnego systemu zasilanego z ciepłowni. Natomiast co do zasady taryfy nie zależą od położenia geograficznego klienta – wyjaśnia rzecznik prasowy Fortum.

Fińska firma Fortum działa na terenie Częstochowy od 2010 i dostarcza 86 proc. ogółu ciepła sieciowego, wytwarzanego w mieście. Znana jest również z zażyłych kontaktów z władzami miasta Częstochowy. W 2011 firma użyczyła miastu na trzy lata samochód elektryczny mitsubishi, a w 2014 nissana. Samochody zostały przekazane do użytku Straży Miejskiej w Częstochowie. Fortum ustawił też podgrzewaną ławeczkę przed drugim budynkiem urzędu miasta na pasażu Opolczyka. Firma ufundowała również 16 stojaków rowerowych, ustawionych w różnych miejscach Częstochowy.

Filantropijna działalność fińskiego Fortuma oczywiście jest bardzo pożądana, choć w przypadku samochodów bardziej adresowana do władz miasta, ale… ok. Wypadałoby tylko mieć nadzieję, że przejawy społecznej odpowiedzialności biznesu, uprawiane przez monopolistę czerpiącego zyski z dostarczania ciepła na teren Częstochowy, nie mają związku z podwyżkami za centralne ogrzewanie.