Koalicja 15 października regionu częstochowskiego, dopiero teraz budzi się z letargu. Na horyzoncie pojawiły się pierwsze oznaki zmian – w magistracie i lokalnych instytucjach państwowych. Jedyny wyjątek stanowią politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy już dawno przejęli wszystkie podmioty powiązane z rolnictwem – ARiMR, ODR, KOWR, a nawet spoza rolnictwa, jak rady nadzorcze spółek skarbu państwa. Koalicja 15 października z mozołem szykuje się do przejęcia wielu intratnych stanowisk, chociaż w samym urzędzie miasta Częstochowy rewolucji kadrowej nie należy się spodziewać.
Wielu mieszkańców zastanawiała zwłoka w powołaniu nowych wiceprezydentów Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD), który w kwietniowych wyborach do samorządu pokonał kontrkandydatkę PiS-u Monikę Pohorecką, obecnie miejską radną. Analizując jednak przebieg ostatniej sesji rady miasta Częstochowy – wszystko wydaje się być jasne. Radny Artur Warzocha, szef klubu radnych PiS, przy wtórze pozostałych radnych partii Jarosława Kaczyńskiego, w tym Moniki Pohoreckiej, a nawet Pawła Rukszy – wręcz peany wygłaszał na cześć lewicowego prezydenta Matyjaszczyka.
Megaciekawie zrobiło się podczas głosowania nad wotum zaufania dla Matyjaszczyka. Mieszkańcy ze zdumienia przecierali oczy, bo na 9 opozycyjnych wobec Lewicy radnych PiS-u, tylko 4 negatywnie oceniło pracę, w tym wykonanie budżetu przez prezydenta. Aż 5 radnych nie ma zdania i nie wie, czy Matyjaszczyk pracował w ubiegłym roku dobrze czy też źle (wstrzymali się od głosu), a wśród nich jest właśnie Monika Pohorecka, Artur Warzocha, Beata Struzik, Robert Leciński i Karolina Stępień (niedawno Kowalska). Ukłon polityków PiS-u w stronę rządzącej miastem Lewicy, może mieć drugie dno…
Na samym wstępie czwartkowej sesji doszło do równie zaskakującego mariażu (porozumienia o współpracy) Platformy Obywatelskiej w liczbie 7 radnych z dwuosobową reprezentacją w radzie miasta Trzeciej Drogi – Marcin Maranda i Krzysztof Świerczyński. Tym samym lokalna PO chciała pokazać światu, a zwłaszcza Lewicy, że moc jest z nią. Siła 9 radnych może decydować o być albo nie być wielu projektów środowiska prezydenta, bo to od głosów tej grupy radnych zależeć będą wyniki głosowań podczas sesji przez najbliższe 5 lat. A tak swoją drogą, zobaczymy, gdzie los rzuci panów Marandę i Świerczyńskiego…?
Można wysnuć wniosek, że lokalnych działaczy Donalda Tuska nie zadowalały resztki z lewicowego stołu, zwłaszcza że intratnych posad w miejskich podmiotach jest w Częstochowie sporo. Co prawda, od dawna wiadomym było, że Łukasz Pabiś (PO) zostanie wiceprezydentem miasta, w zastępstwie Bartłomieja Sabata, który przeszedł do Urzędu Marszałkowskiego, ale przy tak „mocnych kartach”, którymi dysponuje Platforma – warto powalczyć o dodatkowe synekury. Spór, zapewne o konfitury, Lewicy z Platformą trwał kilka tygodni, bo PO chciała więcej, a częstochowskie SLD nie chciało się dzielić.
I tu wracamy do wątku lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby – hipotetycznie – radni PiS porozumieli się (choćby nieoficjalnie) ze sztabem Lewicy, sytuacja tych pierwszych uległaby zdecydowanej poprawie. Po przejęciu przez Koalicję 15 października władzy w kraju, wielu aktywistów PiS-u straciło pracę, a jeszcze więcej straci, w tym najprawdopodobniej radni: Monika Pohorecka, Robert Leciński i Karolina Stępień (niedawno Kowalska), wiceprezesi spółki skarbu państwa Jurajskiego Agro Fresh Parku (JAFP).
Cicha koalicja PiS-u i Lewicy w radzie miasta Częstochowy uwolniłaby środowisko prezydenta od grymasów i żądań PO, której 9-ciu atletów pręży muskuły w radzie miasta. Próbkę mieliśmy podczas głosowania nad absolutorium dla prezydenta Matyjaszczyka, gdzie część radnych PiS-u wstrzymała się od głosu, by jawnie nie głosować przeciwko rządzącej w mieście Lewicy.
Na pytanie: dlaczego przez ponad miesiąc (od 21 kwietnia) magistrat nie podał nazwisk nowych wiceprezydentów Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD) – odpowiadamy: z powodu gierek politycznych.
Dziś znamy finał, bo Lewica wybrała „starego” koalicjanta – Platformę Obywatelską, odrzucając „zaloty” radnych PiS-u.
Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk powołał właśnie dwóch zastępców prezydenta: Łukasza Pabisia z Platformy Obywatelskiej (w radzie miasta zastąpi go nowa radna Zofia Wojtysiak-Kowalik) oraz Łukasza Kota z Lewicy.
To tyle jeśli chodzi o już dawno znane fakty – a teraz spora niespodzianka dotycząca składu i liczby pozostałych wiceprezydentów.
W komunikacie magistratu czytamy: „Ryszard Stefaniak i Jarosław Marszałek będą kontynuować pracę, co oznacza, że Krzysztof Matyjaszczyk będzie miał nadal czterech zastępców.”
Ktoś zapyta: jak to możliwe, skoro liczba mieszkańców zmniejszyła się do poziomu poniżej 200 tysięcy i w związku z tym, w kwietniowych wyborach samorządowych elektorat wybierał nie 28, a 25 radnych?
Lewica ponownie błysnęła intelektualnym sprytem: „zgodnie z analizą prawną, którą dysponuje Urząd Miasta, liczba zastępców prezydenta jest uzależniona od całkowitej liczby mieszkańców. Tę ustala się według najbardziej zobiektywizowanego wskaźnika, czyli danych Głównego Urzędu Statystycznego. Zgodnie z danymi statystyki publicznej Częstochowa ma nadal ponad 200 tys. mieszkańców. Ustawa o samorządzie gminnym precyzuje, że w takiej sytuacji w mieście może być czterech zastępców. Nieco inaczej obliczana jest liczba radnych. W tym przypadku – według Kodeksu Wyborczego – jest ona uzależniona od liczby wyborców ustalonej w Centralnym Rejestrze Wyborców. Ten oparty jest na danych z ewidencji ludności i obejmuje osoby zameldowane w mieście na pobyt stały oraz przypisane do stałego obwodu głosowania. Stąd w Częstochowie mamy obecnie 25 a nie 28 radnych.”
Magistrat podał do publicznej wiadomości obecny podział kompetencji dotyczący wydziałów Urzędu Miasta:
„Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk nadzoruje pracę:
Zespół Audytu Wewnętrznego (ZAW)
Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego (BZK)
Wydział Informacji i Komunikacji (WIK)
Zastępca Prezydenta Jarosław Marszałek:
Wydział Kultury i Sportu (KiS)
Biuro Miejskiego Rzecznika Konsumentów (RK)
Zastępca Prezydenta Łukasz Kot:
Wydział Funduszy Europejskich i Rozwoju (FER)
Wydział Inwestycji i Zamówień Publicznych (IZ)
Wydział Mienia i Nadzoru Właścicielskiego (MN)
Wydział Inżynierii Miejskiej i Kontroli (IMIK)
Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa (OŚR)
Zastępca Prezydenta Ryszard Stefaniak:
Wydział Edukacji
Wydział Polityki Społecznej
Wydział Spraw Obywatelskich
Biuro Gospodarki Lokalowej i Usług Komunalnych
Wydział Zdrowia
Zastępca Prezydenta Łukasz Pabiś:
Wydział Administracji Architektoniczno-Budowlanej
Wydział Geodezji i Kartografii
Miejska Pracownia Urbanistyczno-Architektoniczna.
W schemacie organizacyjnym Prezydentowi Miasta Częstochowy podlegają także:
– Skarbniczka Miasta Angelika Ostaszewska, która nadzoruje: Wydział Budżetu i Analiz (BA), Wydział Księgowości (WKS), Wydział Podatków i Opłat (PO) oraz Wydział Windykacji Należności UM (WN),
– Sekretarz Miasta Wanda Kukla nadzorująca Urząd Stanu Cywilnego, Biuro Ładu Korporacyjnego oraz Biuro Rady Miasta,
– Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Włodzimierz Tutaj.”
Tuż przed weekendem (a po czwartkowych „umizgach” radnych PiS-u w kierunki Lewicy podczas sesji rady miasta) przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, ogłosili, że „w tej kadencji samorządu (2024-2029) będą razem działać dla dobra mieszkanek i mieszkańców miasta.”
Umowę koalicyjną podpisali, ze strony Platformy Obywatelskiej posłanka Izabela Leszczyna (także ministra zdrowia) oraz Łukasz Pabiś, nowy wiceprezydent miasta i radna Joanna Rekwirewicz, szefowa klubu radnych KO. Lewicę reprezentował prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk oraz Łukasz Kot, nowy wiceprezydent i radny Dariusz Kapinos, przewodniczący klubu Lewicy w radzie miasta.
„Strony zobowiązały się wspólnie pracować na rzecz poprawy poziomu życia mieszkańców Częstochowy, dla dalszego rozwoju miasta oraz umacniania jego pozycji na samorządowej mapie Polski. Współpraca ma służyć m.in.: stworzeniu lepszych miejsc pracy, kontynuacji programu budowy mieszkań komunalnych i lokali w ramach TBS, rozwojowi komunikacji publicznej, kompleksowemu wsparciu seniorek i seniorów, utworzeniu uniwersyteckiego szpitala klinicznego, poprawie jakości lokalnego systemu edukacji. W umowie nacisk kładzie się również na poprawę stanu dróg lokalnych, rozbudowę miejskiej infrastruktury sportowej, zintensyfikowanie działań w zakresie likwidacji niskiej emisji i poszerzania terenów zielonych, zwiększenia roli konsultacji społecznych oraz na poprawę bezpieczeństwa w mieście.”
Sympatycy o centrowych poglądach mieli nadzieję, że ich wybrańcy do Parlamentu i samorządu zmienią lokalny układ sił politycznych. Nic z tego. Arcyrutyniarze z Lewicy ograli… wszystkich, także swoich starych / nowych koalicjantów z PO. Lewica nie tylko utrzymała 3-osobowy stan posiadania wiceprezydentów miasta, ale do spółki skarbu państwa Regionalnego Funduszu Gospodarczego (a co za tym idzie z pewnością i do spółek zależnych Jurajski Agro Fresh Park, Częstochowa Wiolinowa, Centrum Medyczne Amicus i Hutmar) – wprowadziła swojego prezesa, zapowiadanego już od dawna Piotra Grzybowskiego. Dotychczas pełnił on obowiązki wiceprezydenta Częstochowy, pod Krzysztofem Matyjaszczykiem (SLD) – teraz zastąpi go Łukasz Kot.
O stanowisko dla „swojego” ponownie zadbało Polskie Stronnictwo Ludowe. Wiceprezesem spółki RFG został Piotr Kosela, do tej pory dyrektor biura Związku Komunalnego Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji.
Ponieważ radni PiS-u – mimo „pieszczotliwych zalotów” wobec Lewicy podczas ostatniej sesji rady miasta – otrzymali od prezydenta Matyjaszczyka czarną polewkę, na tej podstawie można wysnuć wniosek, że radni: Monika Pohorecka, Robert Leciński i Karolina Stępień (w wyborach Kowalska) będą musieli pożegnać się z lukratywnymi stanowiskami w zarządzie spółki JAFP.
Chyba że koalicyjny układ jest znacznie szerszy…
Renata R. Kluczna
4 komentarzy
MSWiA lubi to. Zarząd komisaryczny tuż tuż.
Trzeba przyznać że majstersztyk w wykonaniu częstochowskiej lewicy z tym czwartym wiceprezydentem. Musi tam jakaś tęga głowa być. Ograli wszystkich jak dzieciaki, a dzieciaki platformy, PiSu, trzeciej drogi dały się ograć. Szach mat. Lewica krajowa powinna się uczyc od tej częstochowskiej jak się załatwia przeciwników politycznych. Nie głosowalem na nich ale szacun za spryt. Cóż, jakie dziurawe przepisy prawne tylu wiceprezydentow Częstochowy.
Guzik prawda.
To ani spryt ani inteligecja, żaden szacun, to obrzydlistwo w najgorszym wydaniu.Chłopcy idą na “rympał” pozwala na to bardzo słaby przeciwnik polityczny, istne “dzieci we mgle” z mamuską w Warszawie.Wstyd i Hańba.Myślę że cała nasza nadzieja w panu Balcie jako specjaliście od skutecznych referendów.Teraz ma trochę wolnego niech bierze się do roboty i pogoni to całe towarzystwo gdzie pieprz rosnie .Niech skupi aktywność nie tylko przeciw Biedroniowi i Carzastemu ale i Matyjaszczykowi, Marszałkowi /dostał veto mieszkańców/i pozostałym których, nazwisk nie chcę pamiętać.Częstochowa będzie wdzięczna ,a i winy można odkupić.!!!!
Your comment is awaiting moderation.
*******