Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

„Bajeczki na smuteczki”

W tym numerze tygodnika prezentujemy zdobywczynię II miejsca w konkursie „Bajeczki na smuteczki” autorstwa Katarzyny Kobzińskiej. Autorce serdecznie gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.

Przypominamy, że do końca października dzieci i młodzież mogą nadsyłać prace na konkurs plastyczny „Ilustracja do bajki laureatów konkursu na „Bajeczkę na smuteczki”. Szczegóły konkursu na stronie „CZĘSTCHOWA BAJKOWA” http://www.facebook.com/?ref=home#!/pages/Cz%C4%99stochowa-bajkowa/186791478037817

„Bajka o jednym, czystym sercu”
Tekst i ilustracje: Katarzyna Kobzińska
Tak czyste łzy spływają po twych policzkach. Wiem, chcesz kochać i ufać, a ktoś po raz kolejny kłamie i zawodzi. I ciebie, moje Maleństwo, dogoniły dziś szaro – bure smutki na swoich długich i chwiejnych nogach… Nie płacz. Świat nie jest taki zły… W każdej chwili pozwala nam uciec, przenieść wszelkie tęsknoty za dziwną zasłonę chmur. Za mgłę utkaną z tego, co piękne. Chodź. Opowiem ci bajkę o świecie niezwykłym. Zobacz, jak wszystko co szare zmienia się w kolorowe. Widzisz? To gwiazdy tańczą z księżycem, abyś nie bał się nocy. Brudne smutki odchodzą. Spójrz – nawet ich chude nogi nie są już takie długie. Biegnijmy! Świat wiruje, marzenia stają się rzeczywistością, Bajka wychodzi naprzeciw naszym łzom.
Działo się to bardzo dawno, a może i niedawno? Na końcu świata i o jeden dzień dłużej.
Pod ogromem niebieskiego przestworza, żył sobie mały chłopiec. Wiesz, był nawet bardzo podobny do ciebie. Jego jasne włosy targał codziennie przekorny wiatr. W błękitnych oczach odbijała się barwa Nieba. To właśnie ono wychowało chłopca, bo nie miał rodziców, a nawet własnego kąta.
Skąd się wziął i po co przyszedł? Nie wiem. Nie wiedziały tego ani kręte drogi, ani rozedrgane zielenią lasy. Wiatr nie roznosił plotek, a kamienie jak zwykle milczały. Dziwny był z niego chłopiec, a jednak mam wrażenie, że tacy właśnie powinni być chyba wszyscy ludzie. Ojcowska miłość Nieba ukształtowała w nim serce, przejrzyste pragnieniem dobra. Troskliwość matki Ziemi wlała w jego duszę zaczyn szczerości, prawdy i nadziei. Tak. Był czysty chęcią miłości i potrzebą dobra w ten sam sposób, jak czyste potrafią być łzy na policzkach małego dziecka.
A był nieopodal lasu, w którym mieszkał nasz malec był samotny zakątek, a na uboczu zakątka stało potężne, lecz uschnięte drzewo. Chłopiec bywał tam często, by dzielić się swymi troskami z białymi jak niewinność kwiatami. Pielęgnował ich wonne płatki, ochraniał pełne zielonej nadziei liście, a na uschnięte drzewo nie zwróciłby pewnie uwagi, gdyby nie to, o czym chcę opowiedzieć.
Tego dnia nie miało się zdarzyć nic nadzwyczajnego, a jednak rozmyślania chłopca przerwała niespokojna pieśń ptaków, siedzących na uschniętej gałęzi. Każdy z nich śpiewał inną, lecz równie smutną pieśń o losach ludzi żyjących hen, daleko, za zielonym lasem. Chłopiec słuchał o bogactwach budowanych na czyjejś biedzie, o władzy okupionej czyjąś krwią, o tęsknocie dziecka za matką, która już nigdy nie wróci. Po raz pierwszy usłyszał o ludziach żyjących w niegodziwości i całym swym sercem posmutniał, że są na świecie tacy, którzy nie umieją kochać.
Dni mijały szybko, a ptaki przynosiły z odległych krain coraz to nowsze i rzewniejsze pieśni. O wojnach, o głodzie, o strachach i dziwach, które nękają każdego dnia swoimi smutkami; o tym, że jeden rani drugiego, o tym, że w czyimś sercu zgasła już miłość. Chłopiec zapłakał więc szczerze, a jego czyste łzy spływały powoli na suche konary samotnego drzewa. Skrapiały zranione nieczułością korzenie, obmywały boleści i zgaszone życie, aż nagle coś dziwnego stało się na pełnej smutku polanie. Coś, czego ani Niebo, ani Ziemia, ani nawet niewinne kwiaty wytłumaczyć nie umieją. Suche dotąd i samotne drzewo, jak gdyby otrząsnęło się z zaczarowanego snu i wypuściło zewsząd świeże zielenią liście.
Chłopiec nie przerywał płaczu. Łzy oczyszczały jego serce ze smutku i żałości, aż nagle przepełniony siłą dobra zniknął zupełnie – zamieniając się w błyszczącą kroplę łzy – wlewając własne życie w opuszczone konary. Pełne nadziei liście rozszumiały się, jak pozostałe drzewa okalające zakątek cudu. Ich pieśń nie była tym razem pieśnią rozpaczy. Wszystko wokoło – kręte drogi, rozedrgane lasy, przekorny wiatr, a nawet milczące dotąd kamienie – wszystko nuciło radosną pieśń o tym, że gdzieś, za końcem świata, pod ogromem przestworza, żył chłopiec o sercu tak czystym, że swymi łzami przezwyciężył strachy i długonogie, szare smutki ludzi.
A drzewo na odległym zakątku świata podobno żyć będzie tak długo, jak długo na ziemi znaleźć można choćby jednego człowieka, który pragnie miłości.
I sama już nie wiem, czy była to bajka; co jest marzeniem, a co rzeczywistością… A teraz śpij już, moje Maleństwo. Świat nie jest zły, dopóki jesteś.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template
Materiały audio
Materiały wideo

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content