Czy miasto Częstochowa przygotowane jest do wypłaty 500 zł na dziecko, które rodziny mają otrzymać już w kwietniu, w ramach programu „Rodzina 500 plus”? Wiadomo, że na pieniądze czeka ok. 15 tysięcy częstochowskich rodzin, chociaż jest to tylko liczba szacunkowa podana przez urzędników. Niestety częstochowski MOPS, który będzie realizował program, na wiele pytań nie potrafi odpowiedzieć, na przykład, ile pieniędzy dostanie Częstochowa? – Ilość otrzymanych środków będzie uzależniona od ilości wniosków, a także od ostatecznej kwoty przyznanej na obsługę programu, która obecnie jest zakładana na poziomie 2 procent udzielonego wsparcia – mówi Olga Dargiel, rzecznik prasowy MOPS. Częstochowski ośrodek pomocy nie wyklucza wzrostu zatrudnienia – nie jest jednak w stanie określić jego skali.
O tym jak będzie wyglądał w praktyce w Częstochowie program „Rodzina 500 plus” debatowano na początku tygodnia w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach. Przedstawiciele miasta Częstochowy, lokalnych ośrodków pomocy społecznej, urzędów pracy oraz gmin regionu częstochowskiego mieli okazję rozwiać swoje wątpliwości zadając pytania Stanisławowi Szwedowi – sekretarzowi stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Jarosławowi Wieczorkowi – wojewodzie śląskiemu.
Najwięcej wątpliwości miały ośrodki pomocy społecznej, bo to na nie gminy zrzucą obowiązek przyjmowania wniosków i wypłaty świadczeń. Uczestnicy spotkania obawiają się, czy ministerstwo zdąży na czas przygotować ustawę. Pytali także o kryteria dochodowe oraz nadzór nad wydawaniem przez rodzinę otrzymanych 500 zł. Strona rządowa zapowiada, że będą przeprowadzane kontrole. Pracownicy socjalni podczas wywiadu środowiskowego ustalą czy środki nie są marnotrawione i czy na pewno korzysta z nich dziecko. Jeśli nie, wypłata pieniędzy zostanie wstrzymana, a w jej miejsce rodzina może otrzymać pomoc rzeczową, np. opłacenie jedzenia, ubrania, lekarstw, wyjazdu na kolonie itp.
Co wiemy na pewno
„Rodzina 500 plus” jest sztandarowym programem Prawa i Sprawiedliwości, który przyczynił się w dużej mierze do zwycięstwa tej partii w ostatnich wyborach parlamentarnych. Zdaniem rządu program ten ma odwrócić negatywne trendy demograficzne.
– Jeżeli nie podejmiemy teraz otwartego na szeroką skalę programu, to w najbliższych latach czeka nas zapaść demograficzna. Wokół tego programu chcemy budować politykę rodzinną – mówi minister Szwed.
Świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie otrzyma każda rodzina na drugie i kolejne dziecko do ukończenia przez nie 18 roku życia. I tu nie obowiązują żadne kryteria dochodowe. Inaczej jest w przypadku świadczenia na pierwsze dziecko. Będą mogły skorzystać z niego wyłącznie mniej zamożne rodziny. Ich miesięczny dochód na jedną osobę nie może przekraczać 800 zł, a w przypadku dziecka niepełnosprawnego 1200 zł.
O ile ustawa wejdzie w życie w marcu, to już w kwietniu będzie można składać wnioski. Ostateczny termin ich złożenia to koniec czerwca br. Nawet jeśli ktoś złoży wniosek w ostatniej chwili, otrzyma wyrównanie za kwiecień i maj. Można będzie je składać nie tylko w formie papierowej, ale i elektronicznej. Pieniądze będą wypłacane na konto bankowe lub w formie gotówki.
Nowe świadczenie nie będzie wliczało się do dochodu rodziny, po to, by najubożsi nie stracili innych świadczeń pomocowych z powodu wyższego dochodu. To poważna zmiana wprowadzona przez rząd kilka dni temu.
Obóz rządzący zabezpieczył na ten rok 17 mld zł, które trafią do 3,8 mln dzieci z 2,7 mln rodzin, w tym do województwa śląskiego przekazanych zostanie 1,6 mld zł.
…a co wzbudza wątpliwości i obawy
Program „Rodzina 500 plus” jest wciąż modyfikowany, stąd konsultacje społeczne, do których doszło w Katowicach, ale też z w innych miastach w kraju. Niepokój budzi to, czy rząd zdąży do marca zakończyć prace legislacyjne. Kwestią sporną jest wypłata świadczenia w przypadku rozwiedzionych rodziców. Jeśli jest ustalony opiekun prawny, to on otrzyma 500 zł. Jeżeli natomiast oboje rodziców mają prawo do opieki nad dzieckiem, wtedy świadczenie dostanie ten, kto pierwszy złoży wniosek.
Nie tylko rodzice nie znają szczegółów wdrażanego programu. Pracownicy MOPS-ów, na których barkach spoczywa funkcjonowanie „Rodziny 500 plus”, wcale nie wiedzą więcej. Wiadomo, że na obsługę programu samorządy dostaną 2 procent ze środków przeznaczonych na daną gminę. Urzędnicy mają wątpliwości, czy te pieniądze wystarczą np. na zatrudnienie nowych pracowników. Nie wiadomo też, czy świadczenia będą wypłacane danego dnia miesiąca czy ciągle, ani czy gminy dostaną środki od razu, czy najpierw będą musiały je pokryć z własnego budżetu, a dopiero potem otrzymają zwrot z ministerstwa.
Jest jeszcze jedno pytanie. Na ile opieka społeczna będzie skuteczna w kontrolowaniu rodziców wydatkujących otrzymane na dzieci pieniądze.
Choć niejasności i pytań związanych z programem „Rodzina 500 plus” jest wiele, to wydaje się, że należy mu przyklasnąć, bo jest on dobrą zmianą. Dla wielu polskich rodzin świadczenie to będzie rzeczywistym i dużym wsparciem dla domowego budżetu. poza tym od teraz będziemy o krok bliżej do naszych europejskich sąsiadów.
5 komentarzy
Najważniejsze to zwiększyć zatrudnienie urzędoli, kontrolerów, kontrolerów kontrolerów, itd. Zobaczymy o ile zwiększy się zatrudnienie w administracji i jakie będą koszty ich wynagrodzeń. Zamiast dobrze płatnej pracy rozdawnictwo publicznej kasy, by kupić sobie poparcie. Droga donikąd.
Najważniejsze to zwiększyć zatrudnienie urzędoli, kontrolerów, kontrolerów kontrolerów, itd. Zobaczymy o ile zwiększy się zatrudnienie w administracji i jakie będą koszty ich wynagrodzeń. Zamiast dobrze płatnej pracy rozdawnictwo publicznej kasy, by kupić sobie poparcie. Droga donikąd.
Jedno jest pewne przybędzie urzędniczych stołóków w MOPS-ie !
Jedno jest pewne przybędzie urzędniczych stołóków w MOPS-ie !
..a prezes telewizji “narodowej” J. Kurski już dawno powiedział ,że “ciemny lud to kupi”.Lud się trochę oświecił i już nie wszystko kupi.
..a prezes telewizji “narodowej” J. Kurski już dawno powiedział ,że “ciemny lud to kupi”.Lud się trochę oświecił i już nie wszystko kupi.
komuszej czestochowie to kopa w tyłek a nie 500zł na dziecko.
komuszej czestochowie to kopa w tyłek a nie 500zł na dziecko.
Dadzą 500, ale odbiorą 600 zł. A dzieciate się cieszą jak dzieci. Tak się kupuje “poparcie” – na chwilę.
Dadzą 500, ale odbiorą 600 zł. A dzieciate się cieszą jak dzieci. Tak się kupuje “poparcie” – na chwilę.